Co myślicie, jak by się zakończyło Glee gdyby Finn żył? Według mnie Finn i Rachel by do siebie wrócili po tym jak ona zdobyłaby Tony. Zamieszkali razem w Lima i pracowali razem jako nauczyciele.
Uważam że gdyby żył Finn serial poszedłby w zupełnie inną stronę i 2 ostatnie sezony nie byłyby takie złe... A co do zakończenia myślę tak samo.