PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494916}

Glee

2009 - 2015
7,3 47 tys. ocen
7,3 10 1 46527
6,3 9 krytyków
Glee
powrót do forum serialu Glee

Finchel vs Brochel 

ocenił(a) serial na 10

Jej, Finchel FOREVER, kocham ich strasznie mocno, rycze na ich kazdej scence, maja taka
chemie, duety, zrozumienie, przyjazn, milosc - wszystko! zupenie do siebie pasuja, tak jak
Monchele <3 Napoczatku sezonu 4 chcialam aby Rachel skupila sie na karierze, tak jak jej Finn
poradzil, a co dostalam? Brodiego i zupelnie zmieniona Rachel; Brody - plastik, caly brazowy od
sztucznego opalania, solarium, meska prostytutka, glupi jak but, kaze dziewczynie miec
"makeover",jeszcze Santanie kazal; meska prostytutka, sypiajaca z nauczycielka - najwiekszym
wrogiem Rachel, uwaza ze dziewczyna dostanie oskara tylko jak pokaze piersi, chce byc z
dziewczyna w "open relationship" - moge sobie spac z innymi kobietami ale nie mozesz miec mi
za zle itp itp itp najwieksza swinia jaka swiat widzial, takiego oto faceta nie znosze. Jestem
jednak podwrazeniem ze zauwazyl ze Rachel kocha Finna. Juz nie moge doczekac sie ich
ponownego spotkania. Chociaz nie byli razem w tym sezonie, mieli lepsze sceny niz
kiedykolwiek, Brochel to nawet nie bylo widac, wszystko dzialo sie poza ekranem, ani ich
rozmow, akcji, scen w ich zwiazku, juz od poczatku wiadomo bylo ze nie bylo im pisane. Finchel
bylo cudowne! Scena na weselu - umrzec! Odczep sie od mojej przyszlej zony - cud miod, "Wiem
ze go kochasz" Brody do Rachel, a ona nic. Jeszcze sama przyznala sie ze byla z nim tylko
dlatego zeby wbudzic zazdrosc Finna i zeby naprawic swoje serce po rozstaniu, czekalam ja
jakies "ale" (ale sie w tobie zakochalam, ale spodobales mi sie) NIC, po prostu go nie kochala,
tylko sobie to wmawiala. Szkoda jednak ze Rachel sie zmienila, tylko z Finnem jest soba,
chociaz wyglada pieknie, strasznie sie postarza, brakuje mi tych jej sweterkow, podkolanowek,
oryginalnosci, to nie jest ta sama Rachel, stala sie tak wredna jak nigdy dotad! Ale zawsze jest
inna jak jest z Finnem, zawsze, zawsze jest soba, tylko Finn ma na nia dobry wplyw :) A do tego glupia Rachel postawila Brody na pierwszym miejscu, i odrzucila Santane! Santane ktora kocha rachel jak rodzine, ktora wspierala ja, pierwszy raz w zyciu zachowala sie jak czlowiek, a Rachel "bo brody uwaza to bo brody uwaza tamto" naprawde szkoda mi Rachel; niby pomyslalabym ze szkoda mi Brodiego ale gdyby naprawde kochal Rachel (tak jak powiedzial Finnowi) nie postawil by kariere i kase na pierwszym miejscu, nie narazalby zdrowia Rachel - AIDS, etc, nie oklamywalby ja! Jemu sie nalezalo gorzej niz w morde od Finna,

ocenił(a) serial na 10
Miki150

Jesli tak mu kasy brakowalo na studia, to co nie slyszal o McDonaldzie czy cos? Przeciez jest tyle opcji! Ale
prostytucja to szczyt wszystkiego! Finn jest jak jakis bohater w porownaniu do Brodiego!

ocenił(a) serial na 7
Miki150

Przyznaje WIELKIM fanem Finchel się nazwać nie mogę, nawet powiem więcej w pierwszym sezonie (z dziwnych powodów (lub nie)) bardziej shippowalem Quinn i Finn;) Ale akceptowałem fakt ze Finchel to "para serialu", ale w trzecim sezonie mnie strasznie wkurzali (w końcu co za dużo to nie zdrowo)

Ale za to W TYM SEZONIE przyznam, ich wspólne sceny (a jest ich mało) są najlepszymi scenami ze wszystkich scen wszystkich par - może dlatego są tak dobre bo są lepiej pisane i dlatego jest ich tak mało ?

O Brochel nawet nie chce się wypowiadać bo nie ma co.

Co do przyszłości Finchel, ta para musi jeszcze trochę "dorosnąć", osobno.
Bo moim zdaniem na obecną chwilą żadne z nich nie zasługuje na drugiego, Rachel przez tą całą sprawę z Brodym i całą tą przemianę.
A Finn dopóki nie znajdzie czegoś(studiów) w swoim życiu co pozwoli mu dorosnąć, nie będzie mógł być jej chłopakiem (nie ważne jak bardzo te zdanie o "przyszłej zonie" było romantyczne, było jednocześnie trochę ...dziwne, i nie na miejscu ? )

Mam nadzieje ze nie uraziłem twoich Finchel-owskich uczuć :) To taka moja "obiektywna" opinia. Chociaż nie do końca obiektywna, bo po prawie 4 latach oglądania serialu po raz pierwszy (chyba) shippuje Finchel w trym sezonie ;)

Taka jedna mała uwaga, zaskoczyło mnie to że w tym sezonie nie dostaliśmy (jeszcze) żadnej potencjalnej dziewczyny dla Finna, może jeszcze dostaniemy. (Emmy nie zaliczam do potencjalnych dziewczyn)
Bo chyba każdy kto sie rozstał w tym sezonie miał już jakiś miłosny epizod: Rachel-Brody, Kurt-Adam, Blaine-Sam, Brittany-Sam, Tina-Blaine Santana-dziewczyna z biblioteki, i ta laska której zapłaciła :) Czekam na "coś/kogoś" dla Finna

ocenił(a) serial na 10
szym_seba

Zgadzam sie w pelni z wszystkim, tez wolalabym zeby Finn poszedl na studia, Rachel skupila sie na karierze, ale oczywiscie zeby jakies sceny mieli :D ale moim zdaniem nie bylo nic dziwnego w tym ze Finn nie dostal zadnej dziewczyny, on jest strasznie w Rachel zapatrzony, to ze sa "endgame" itp, sam powiedzial ze jest im pisane byc razem, przez tyle odc mowil jaki jest zrozpaczony, byloby okropnie dziwne gdyby to wszystko powiedzial i jednak znalazl milosc, wygladaloby to jakby nie mial szczerych uczuc do Rachel, a tak przynajmniej zrobili "kontynuacje" tego (chociaz w przypadku glee, kontynuacja jest do bani, storylines biora z kosmosu). Tak czy siak mam nadzieje ze beda razem chocby mialoby sie to stac w ostatnim odc glee xD