PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494916}

Glee

2009 - 2015
7,3 47 tys. ocen
7,3 10 1 46518
6,3 9 krytyków
Glee
powrót do forum serialu Glee

Promo - http://www.youtube.com/watch?v=smlnZqgPVeM&feature=player_embedded
Sneak peek - http://www.youtube.com/watch?v=YNhlHVMaLEM&feature=player_embedded

Piosenki:
“Don’t Cry For Me Argentina” – wersja Kurta oraz wersja Rachel
“The Living Years” – The Hipsters
“Hey, Soul Sister” – The Warbles razem z Kurtem
“(I’ve Had) The Time Of My Life” – Sam i Quinn
“Valerie” – Santana
“Dog Days Are Over” – New Directions

I dwie piosenki:
Valerie - http://www.youtube.com/watch?v=atoOsZApjcE
(I've Had) the Time of My Life - http://www.youtube.com/watch?v=BqyGwjUnCV8&feature=related

Czekam niecierpliwie na Dog Days Are Over - kocham Florence and the Machine!:)

ocenił(a) serial na 7
Rinoa_Sin

http://insidetv.ew.com/2010/11/24/glee-darren-criss-train-hey-soul-sister/
chłopaki z The Warbles i Kurt. (Rechel - jak tu jej nie kochać!)

Rinoa_Sin

Też nie mogę się doczekać na piosenkę Florence and the Machine:-)
Świetnie, że znowu usłyszymy dwie wersje piosenki - Rachel i Kurta - no i w dodatku Don’t Cry For Me Argentina!
(I've Had) the Time of My Life - oryginał jest bezsprzecznie lepszy, ale i ta wersja jest miła dla ucha.
Hey, Soul Sister - wykonanie niezłe, ale nie sądzę, by pobiło albo nawet dorównało popularnością Teenage Dream. Cover TD był fajny - bo różnił się od oryginału - był o wiele bardziej nastrojowy, łagodniejszy, spokojniejszy. A to tutaj jest zbyt podobne do oryginału. Mi osobiście bardziej podobają się covery, gdy ze spokojnej piosenki robi się rockowy przebój i na odwrót. A to wykonanie Hey, Sould Siter jest takie jakieś... letnie.

Co do zapowiedzi - reakcja Rachel słodziutka:-) Widać, że Kurt czuje się niepewnie śpiewając u "wrogów", gdy jego stara ekipa siedzi na widowni, ale Rachel choć trochę mu w tym pomaga. Co i się jednak nie podobało to fakt, że nie miał jakiegoś większego udziału w piosence. Wiem, że jako "nowy" powinien być ostatni w kolejce, jeżeli chodzi o szansę na jakąś, chociażby kilkuwersową, solówkę, ale powinni go byli jakoś bardzie włączyć w ten utwór.

ocenił(a) serial na 7
Rinoa_Sin

to już secionals! myślę że ND wygrają. reakcja Rachel - super, ale lepsza mina Pucka xD
czyżby Rachel nie miała solówki na secionals...?

ocenił(a) serial na 8
Rinoa_Sin

mam nadzieję, na jakiś bardziej optymistyczny odcinek, bo na 2x08 ryczałam, jak nigdy. Jak nie na ślubie, to podczas końcówki.
a co do "Valerie" to :O nie wiedziałam, że Naya ma aż tak świetny głos. Chociaż jestem zakochana w skali głosu Lei (dobrze odmieniłam?) to jednak zaczyna mnie powoli wkurzać ta hegemonia Rachael, dlatego solówka każdego z pozostałych mnie tak cieszy <3

ocenił(a) serial na 6
reigai

Świeża dostawa nowych piosenek! Niech nam umilą czekanie do środy:)

Don't Cry For Me Argentina (Kurt Solo)
http://www.youtube.com/watch?v=HXB4n1nOtRc
Don't Cry For Me Argentina (Rachel Solo)
http://www.youtube.com/watch?v=qlDQifkAd9M
The Living Years
http://www.youtube.com/watch?v=UNeLRNBbIck
Hey, Soul Sister
http://www.youtube.com/watch?v=nlE-wta-oDs
Dog Days Are Over
http://www.youtube.com/watch?v=4_WVoI0szEM

Enjoy!:D

ocenił(a) serial na 6
Rinoa_Sin

Don't Cry For Me Argentina (Kurt & Rachel)
http://www.youtube.com/watch?v=cnIGp50eZE4

ocenił(a) serial na 6
Rinoa_Sin

http://www.youtube.com/watch?v=u36fkViX6zQ&feature=player_embedded - i jeszcze sneak peek

użytkownik usunięty
Rinoa_Sin

Kolejny naprawdę dobry odcinek! Świetny duest Quinn/Sam i solo Santany. Choć tu trzeba przyznać, że wszystkie piosenki dzisiaj były super. Zastanawiałam się, szczerze powiedziawszy, kto wygra konkurs. Niby jasne było, że ND, ale w końcu u tych drugich jest Kurt. Dziwne by było, gdyby oni odpadli. Więc zobaczymy obie grupy w finale. Interesujące rozwiązanie twórców serialu ;)
Rachel i Finn się rozstali, zastanawiam się, co sie teraz stanie i czy zmieni się zachowanie Rachel na stałe, bo w tym odcinku była dziwnie miła dla Kurta i nawet nie chciała zaśpiewać solo pod koniec. Zobaczymy ^^

Ah, i takiego zastępstwa za Kurta to się raczej nie spodziewałam... :O

ocenił(a) serial na 6

Haha, zgadzam się co do zastępstwa:D Bez 2 zdań szok.

Odcinek świetny, gesta atmosfera, pełno konfliktów. Tak jak sądziłam, Santana szybko pokazała pazurki i wyjawiła Rachel prawdę. Artie podjerzewał Birittany o zdradę, a tyczasem... lol. Puck wydoroślał nieco, za co duży plus. Duet Rachel i Kurt świetny - zarówno muzycznie jak i słownie. Emma żonata - kolejny szok:O. Widać, że trochę żałuje, ale jak dla mnie to mogłaby zostać z dentystą, a niech Will będzie z Holly, bo ją polubiłam. Co do występów, to ND bez apelacyjnie najlepsi, jak Quinn i Sam zaczęli śpiewać miałam ciarki, choć dotychczas ich wersja (I’ve Had) The Time Of My Life nie podobała mi się. A potem solo Santany i taniec Mikea i Brittany czyli coś wspaniałego! Moim zdaniem to The Warbles mieli najgorszy występ, staruszkowie były zdecydowanie lepsi:D. A końcowe Dog Days Are Over było świetne, choć orygniału i tak nie pobiło.

ocenił(a) serial na 8
Rinoa_Sin

W końcu Will! Już myślałam, że nikt mu nie wytknie, że nie potrafi zarządzać chórem i zawsze wypycha do przodu swoich faworytów, dzięki Ci Emma... Nie wiem co sądzić o Dalton Academy Warblers, nie docenia się tam indywiduów, nie podoba mi się, jak ktoś się za bardzo wyróżnia... Nie wiem, może to dobrze, każdy ma równe szanse, ale to też tłamszenie osobowości. Przed obejrzeniem odcinka, czytałam wiele opinii krytykujących Blaine'a za to, że namawiał Kurta do zmieszania się z tłumem, bardzo mnie to zainteresowało, ale będąc po osobiście nic mu nie zarzucam, raczej traktuję to jak rady, które pozwolą mu się zaaklimatyzować, nie krytykuje przecież jego charakteru. Zresztą o nim nie można się za bardzo wypowiadać na razie, bo nie znamy dobrze jego charakteru, kto wie co się kryje za tą milusią powłoką. Rachel jak to ona, przywykłam do tego, że jest zakochana w sobie, ale wielki plus dla niej za zachowanie wobec Kurta... A właśnie Kurt... biedactwo, widać, że nie czuje się tam komfortowo, taki był spłoszony podczas występu i swoją drogą jak ktoś mi powie, że Chris jest złym aktorem to go wyśmieję. A te całe dramaty były szczerze mówiąc dość zabawne o.o Rachel i Finn i tak do siebie wrócą w następnym odcinku, a reszta to paranoicy ;3 Obiektywnie, który występ podobał mi się najbardziej nie mogę powiedzieć... Remis mnie zaskoczył, ale cieszę się ;3 Za to Emma biorąca ślub w Vegas? To było bardzo nie w jej stylu O_O I w końcu Lauren, Puck i 7 minut w niebie? Haha, ciężko mi sobie to wyobrazić, ale najwidoczniej Puckowi się podobało ;D

PS. Emma żonata? Ciekawe by to było, ale chyba niedoczekane ;3

ocenił(a) serial na 5
Delianne

Haha, żonata Emma, dobre :D
Jestem trochę zawiedziona, oczekiwałam większego powera w tym odcinku, choć był zdecydowanie lepszy niż poprzedni. Trochę zawiedziona byłam tańcem Brittany i Mike'a spodziewałam się jakiejś niesamowitej choreografii która wywali mnie z kapci, a było tak tylko-tylko. Dużym pozytywem było to, że Artie i Brittany byli jakoś wyjątkowo mało irytujący jako para w tym odcinku, co nie znaczy, że nie mam odruchu wymiotnego na samą myśl bo kompletnie nie rozumiem tego związku. Naya cudnie wykonała "Valerie", daleko jej do Amy, wiadomo, ale naprawdę dała radę. "Dog Days Are Over" super, nie wiem czy nie bardziej porywające niż oryginał, ale mogę być mało obiektywna :D

ocenił(a) serial na 10
sicksister

to co zrobili z dog days are over powinno byc karalne. wokalnie dziewczyny nie podołały ale i tak najgorsze były te wesołe podskoki i pląsy jak to sie ma do utworu. skoro chcieli urocze roztańczone zakończenie trzeba było wybrać inna piosenkę. ale florence to moja ulubiona artystka więc na 100 procent jestem nieobiektywna. the time of my life też jakieś takie trochę przesłodzone, jednak to nie to co duet rachel & finn :D

to tyle z wiekszych minusów, reszta na w sumie na plus. szczególnie valerie, czekałam na jakieś wielkie solo santany po tych krótkich wstawkach w bad romance i odcinku z brit. chociaż po obejrzeniu przed chwilą występów z regionals i poprzednich sectionals dla porównania to jako całokształt dzisiejsze wypadło najsłabiej. zawsze na tych występach miałam ciary, a tym razem nic. poza tym ile razy będą wykorzystywać ten motyw z wychodzeniem z publiczności, to się robi nudne.

za to fabułą odcinka super, nie mam sie do czego przyczepic totalnie, szczególnie rozstanie finna i rachel - klasa, ciekawe co będzie dalej. no i zastępstwo za kurta + cały wątek z puckiem
i hey, soul sister w moim odczuciu lepsze niż oryginał ; )

ocenił(a) serial na 6
biedronna

Dog Days Are Over było rzeczywiście słabe, ale to przecież jest radosna piosenka, więc dlaczego nie mieliby sobie poskakać i potańczyć? Nie wiem jak ty, ale ja mam ochotę tańczyć i skakać jak wariatka za każdym razem kiedy jej słucham:) A tu masz jedno z wykonań koncertowych, na których Florence szaleje razem z widownią:) http://www.youtube.com/watch?v=wiDIObd8YaI

Co do odcinka - muzycznie tak sobie, ani Don't Cry For Me Argentina Kurta i Rachel, ani sectionals nie wzbudziły we mnie żadnych emocji. Fabularnie nieźle, ale brakowało mi Sue. Było trochę więcej melodramatu, trochę mniej autoironii.

ocenił(a) serial na 10
selfishcat

racja, trochę źle to ujęłam. piosenka jest radosna ale ta przedszkolna radosc jaką pokazali w glee była dla mnie sztuczna. i jakoś to wszystko się kupy nie trzymało (kiedy puściłam sobie samą piosenkę, bez serialu, to już jakoś lepiej to zniosłam :D). co do moich odczuc przy samej piosence - kiedyś była to jedyna piosenka florence której nie lubiłam, później pojawiła się w 'skins' w strasznie smutnej scenie, od tego czasu kojarzy mi się tylko z tym ale wtedy również wtedy ją pokochałam. ; ) ale wykonanie które podesłałas - miodzio, tak mi żal że nie byłam na koncercie w wawie!

ooo właśnie, nie było sue :(

ocenił(a) serial na 10
biedronna

mnie wszystkie piosenki się podobały prócz hey, soul sister i dont cry for me argentina, wkurza mnie głos tego chłopaka od Kurta, którego imienia aktualnie zapomniałam. Natomiast co do wchodzenia zawsze od strony widowni to rzeczywiście już przesada i dobrze że ktoś jeszcze to zauważył. Nie wydaje wam się że chór dziadków był wizją jak ND będzie wyglądać za kilka lat? Najpierw jedna babka wychodzi na środek, maja kogoś na wózku, a na koniec wypuszczają czarną żeby dopełniła kawałek swoim głosem, nawet miny bohaterów na to by wskazywały. Minus za brak Sue.

ocenił(a) serial na 9
froget_2

ja też zauważyłam że ci dziadkowie są jak New Directions. ;)
i zauważyłam też że znowu wyszli od tyłu Sam i Quinn i też mi się nie spodobalo to że zawsze tak samo...
a piosenki spoko, tylko ta Rachel i Kurta mi się nie podobalo, bo po prostu nie lubię takich piosenek. ;) ale ogólnie odcinek spoko...

ocenił(a) serial na 1
biedronna

"Dog Days Are Over" jak dla mnie było boskie, chociaż podobne do oryginału, to dobrze wykorzystali energię tej piosenki :D Co do wesołych skoków i pląsów, to jak najbardziej według mnie pasowały, bo i piosenka mi się kojarzy z taką spontanicznością, więc ten ich niezorganizowany taniec pasował :D

"Don't Cry For Me Argentina" też całkiem zgrabnie im wyszło :)

"Hey, Soul Sister" podobało mi się bardziej niż oryginał :D

Bardzo powoli 2 sezon podnosi swój kiepski jak do tej pory poziom :D
Ja myślę, że powinni trochę bardziej radykalnych zmian w scenariuszu zrobić, dodać trochę dramatyzmu czy coś bo niektóre odcinki jak nie rażą głupotą, to wieje nudą.
A jakby tak kogoś uśmiercili na przykład &lt;3 ile świetnych piosenek mogli by sobie pośpiewać :D
Proponuję Kurta za irytującą mimikę twarzy do odstrzału, a zastąpić go Blakiem :D :D :D

ocenił(a) serial na 8
Lowca_Snow

W Glee, nie można nikogo uśmiercić o.O Przecież to Glee... O Kurcie się nie wypowiem, bo to moja ulubiona postać, więc zdanie mam kompletnie inne, ale chyba jestem przytępa, bo nie mam zielonego pojęcia kto to jest Blak...

ocenił(a) serial na 1
Delianne

Oczywiście chodziło mi o Blaine'a :D

ocenił(a) serial na 6
Lowca_Snow

"W Glee, nie można nikogo uśmiercić " - a dlaczego nie można? Ja sądzę, że Karofsky popełni samobójstwo, gdy wyjdzie na jaw, że jest kryptogejem.

ocenił(a) serial na 8
Rinoa_Sin

No bo to jest Glee, ach ciężko mi to wyjaśnić... Ten serial ma swoją specyfikę, nie wydaje mi się, żeby tu było miejsce na głębsze i długotrwałe dramaty.
I podałaś mi postać drugoplanową, ale nie wiem, czy zauważyłaś, ale twórca zwraca szczególną uwagę na reakcje i opinie odbiorców serialu. Chyba uśmiercenie jednej z głównych postaci (jak było mówione-Kurta) byłoby zbyt ryzykowne i nawet jeśli ktoś się zdecyduje na odejście z serialu, nie wydaje mi się, by posunęli się do tak radykalnych środków jak uśmiercenie kogoś.
A co do Karofskiego to bym się tak nie spieszyła z opinią, istnieje prawdopodobieństwo, że to on zostanie obiecanym chłopakiem Kurta... Wszystko jest możliwe. Ryan Murphy zapowiedział, że Kurt i ten ktoś będą na tyle popularni, że zostaną królami balu, jeśli biorąc pod uwagę teraźniejszą obsadę mamy dwie możliwości Blaine i Dave. Blaine musiałby przenieść się do McKinley High School, lub Kurt zostać w Dalton Academy.... Chyba że pan Murphy zrobi nas w jajo, że się tak wyrażę ;D

ocenił(a) serial na 1
Delianne

Ja o tym uśmiercaniu oczywiście mówiłem pół żartem, chodziło mi raczej o to, że przydało by się w serialu trochę więcej poważniejszych wątków, a nie tylko ciągle karuzela uczuciowa pomiędzy całym chórem/zespołem. Jak znam życie to za jakieś dwa odcinki Rachel i Finn do siebie wrócą jak gdyby nigdy nic, Kurt pewnie też wróci z powrotem bo nie będzie się czuł wyjątkowy i zauważany w nowej szkole.
Glee się strasznie stałe zrobiło, wszelkie zmiany sięgają do góra dwóch odcinków, po czym wszystko wraca do stanu wcześniejszego, tak jak na przykład z Sue jako dyrektorem.
Przydało by się trochę bardziej diametralnych zmian, które miałby jakiś mocniejszy wpływ na fabułę, a nie tylko chwilowe jej urozmaicenie :)

Lowca_Snow

Lowca_Snow - a "Grilled Cheesus"? Moim zdaniem ten odcinek poruszał wiele poważnych aspektów życia - choroba, śmierć, cierpienie, wiara, prawdziwa przyjaźń i oddanie.
Diametralne zmiany? Co konkretnie masz na myśli? Jak już wspomniano powyżej, to jest serial specyficzny, a przede wszystkim komediowo-muzyczny i ma za cel bawić ludzi. A zmiany będą, zapewne słyszałeś o SPOILER zmianie obsady w 2012 roku ^^ KONIEC SPOILERA.
Kurt pewnie wróci, czego mu bardzo życzę, bo odniosłam wrażenie, że nie czuje się dobrze w Dalton Academy i czy jest ND bez niego? ;<
Co do Rachel i Finn'a nie jestem taka pewna... Jessie ma wrócić, więc zobaczymy, co z tego wyniknie. Osobiście kibicuję Finchel, bo są tacy słodcy razem (;

ocenił(a) serial na 1
Tygrysek3

Że zmiana obsady będzie to logiczne, przecież do tej szkoły wiecznie chodzić nie będą więc będą musieli zmienić część starszej obsady, oczywiście o ile chcą kontynuować serial :D

No właśnie tostowy Jezus, był da mnie strasznie głupim pomysłem, owszem odcinek niezły, ale tak jak mówiłem w jednym odcinku ojciec Kurta jest chory, w następnym już wszystko jest w porządku.
Ale to, że jest komediowo-muzyczny nie oznacza, że ma być nudny i wtórny.
Jak dla mnie 2 sezon póki co nie dorównuje pierwszemu. Ma niestety dużo więcej upadków niż wzlotów :(
Najbardziej mnie zawiódł chyba odcinek z Britney, zupełnie czego innego oczekiwałem.
Chyba generalnie dla mnie 2 i 3 odcinek były najsłabsze w tym sezonie :D