O cześć myślałem że nikt nie został już ze ,,starej forumowej gwardii glee " jak ja to nazywam. O ile jesteś tą alunią którą pamiętam ;) Też stworzyłem o tym temat tylko że do tego dodałem narzeczonego Beccki Tobin. No cóż myślę że to taka ,, przypadłość gwiazd " narkotyki agresja kłopoty z prawem.... może artyści są po prostu bardziej pokręceni ( nie piszę wrażliwszy bo pedofilia ma się nijak do wrażliwości ) niż my ,, śmiertelnicy" A zapytam cię o jeszcze jedno czy zauważyłaś że dosłownie nikt ( po za Jane Lynch ) z obsady Glee nie odezwał się słowem o Marku ? Tzn wiesz chodzi mi o social media ludzie składali im kondolencje a oni nawet story nie dodawali na insta..... kompletne milczenie tak jakby chcieli przeczekać. Z jednej strony się nie dziwię nikt nie chce być łączony z pedofilem ( bo niestety Mark nim był ) z drugiej jednak tak z tyłu głowy mam jakiś zgrzyt.

Tak ta sama :) forum trochę umarło, sama nie mam czasu tak tutaj wchodzić ale po śmierci Marka uznałam że coś napiszę.. Matthew Morrison dodał zdjęcie z Markiem i Corym, Jane Lynch oraz Amber wspomniała o tym w swoim story jednak nie wymieniła go z imienia i nazwiska tylko napisała coś w stylu" że w ciągu 48h straciła 3 osoby które kochała", myślę że oni w pewnym sensie chcieli się odciąć od wszystkiego co się działo, mam na myśli pedofilie co jest straszną rzeczą, może bali się że jeśli cos napiszą to ludzie będą oburzeni i ich zlinczują? aczkolwiek na instagramie gdy Lea i Dianna dodały jakieś zdjęcia dzień po śmierci Marka ( zdjęcia nie powiązane z tym) to wielu ludzi je krytykowało, pisali coś w stylu " a co z Markiem?", " nie żyje Twój kolega nic nie napiszesz?" " jak zwykle tylko piszesz o sobie a zmarł twój kolega" itp.
Jeszcze coś mi się rzuciło w oczy taka interpretacja piosenki " We are the champions" którą śpiewali absolwenci i ich wersje
Cory śpiewał" spłacałem swoje długi raz za razem" co można interpretować właśnie jako uzależnienie od narkotyków i przedawkowanie
Mark " odsiedziałem swój wyrok choć nie popełniłem przestępstwa" tutaj chodzi o tą pornografie a wyrokiem może być popełnieie samobójstwa
Naya" i głupie błędy popełniłam ich kilka" właśnie pobicie męża, ta cała przemoc domowa, przez co ma teraz kłopoty
Lea" dostałam piaskiem w oczy , zostałam kopnięta w twarz ale to przetrwałam" czyli te sytuacje z wyglądem gdzie namawiali ją do operacji nosa, śmierć Coryego

Tylko Chrisa i Dianny nie mogę dopasować.

Ja jestem ciekawa kto następny zrobi coś głupiego, ewidentnie jakieś fatum krąży nad ekipą.

Ciekawa interpretacja ale chyba jednak trochę nadinterpretacja. A co do fatum to miejmy nadzieje że na Marku się skończy. Pozostali wydają się bardziej po układani. Ja nie wchodziłem bo nie mam po co w zasadzie zresztą jak inni choć myślałem że po śmierci Marka będzie tu więcej gleeków. Generalnie od ostatniego sezonu minęły już 3 lata a ja nadal pamiętam jak emocjonowałem się odcinkami a potem nasze forumowe dyskusje. Wszystko się skończyło to forum strony internetowe a co najprzykrzejsze ,, glee family " też się jakoś wykruszyła. Jednak w tej całej glee family było jednak trochę PR bo dopiero po serialu wyszły pewne sprawy np nienawiść jaką darzą się Naya i Lea. Teraz na yt powstał serial Step Up High Water w którym gra Naya nie mogę jeszcze znaleźć wersji z polskimi napisami ( a na yt z 10 odcinków za darmo są tylko 5 ) ale widzę trochę wspólnych elementów między Glee a Step up ( homoseksualizm szkoła jeden bohater niepełnosprawny ) aha no i w połowie roku ma być jak to napisała serialowa ,, Glee na poważnie " ale póki co ja tam Glee nie widzę.

Teraz Naya nas opuściła...
Odnośnie "Jeszcze coś mi się rzuciło w oczy taka interpretacja piosenki " We are the champions" którą śpiewali absolwenci"
Najpierw śpiewał Cory, potem Mark, potem Naya...
Najpierw zmarł Cory, potem Mark, potem Naya...
Przypadek zapewne, ale jeśli następna będzie Lea (oby już nie było w ogóle śmierci w obsadzie glee!) to już będzie chyba za dużo przypadków...
Mamy tu już czarną serię. Chociaż Cory i Mark to na własne życzenie. Co prawda nie wiemy co z Nayą ale wydaje mi się że nie targnęłaby się na życie zwłaszcza porzucając dziecko na środku jeziora.

Mam wrażenie, że jakaś klątwa naprawdę ciąży nad tym serialem, ale i że Murphy zgromadził obsadę z wieloma problemami.

Cory - uzależniony od narkotyków od 12 roku życia, znaleziony martwy w pokoju hotelowym.

Mark - i oskarżenie o posiadanie dziecięcej pornografii, samobójstwo w obawie przed tym co by go czekało w więzieniu, wcześniejsze oskarżenia jego byłych partnerek o wykorzystywanie seksualne.

Naya - najpierw oskarżenia o przemoc domową, teraz śmierć w wyniku przypadku.

Lea Michele - praktycznie socjopatka, biorąc pod uwagę wszystkie historie o bekaniu komuś prosto w twarz, wypraszaniu od stołu, wyzywaniu od karaluchów, pluciu do garnka z zupą, gdy w kolejce za nią czekało mnóstwo osób chcących ją zjeść, grożeniu wyrzuceniem lub po prostu wyrzucaniem z planu (wyrzuciła tak siostrzenicę czy bratanicę Barbary Streisand, a gdy się dowiedziała o tym pokrewieństwie to błagała ją o powrót), chciała wyrzucić Nayę, mówi się, że coś stało się też pomiędzy nią, a Dianną i też mogła doprowadzić do jej wyrzucenia itd. itp.

Blake Jenner - bił i znęcał się fizycznie nad Melissą Benoist.

Glee się dawno skończyło, a jakby ciągle trwało...

Dokladnie. To jest straszne, biedna Naya zginela nieszczesliwie, Lea okazala sie byc straszna osoba ktora zamieniala zycie innych w pieklo, Cory narkoman, Mark cos w stylu pedofila jezeli mozna tak powiedziec... Dianna tez sie zmienila rzucila kariere slub potem jak taka panienka do towarzystwa jezdzila za swoim mezem na koncerty a teraz juz pewnie jest po rozwodzie.. nie znam drugiej tak " skomplikowanej" grupy aktorow z jednego serialu