Nic nie wiem, ale chciałabym go znowu zobaczyć. Może nie teraz, ale np. w szóstym sezonie. Rachel mogłaby się z nim związać, Jesse jest 1000 razy lepszy od Brody'ego, a z Puck'iem jej nie widzę. Ale na razie Rachel nie powinna mieć żadnego chłopaka. To za wcześniej. Musi upłynąć trochę czasu od śmierci Finna.

Jakie macie argumenty ZA Jessiem?
Pytanie pokojowe! I serio chciałabym odpowiedzi.

Zawsze jak czytam coś za Jessiem, albo St.Berry to nie mogę pojąć jak można go lubić, czy ich shipować. On to taki cwaniaczek, zbyt pewny siebie, upokorzył Rachel, za akcję z jajkiem powinien dostać w twarz porządnie i więcej się nie pokazywać.

Jakie on ma plusy? Takie, które by sprawiły, że co niektórzy chcieliby go w parze z Rachel? (chyba, że źle jej życzycie). Poza faktem, że dobrze śpiewa, bo to i ja przyznaję;)

Myślę, ze może chodzić o to, że potem się zrehabilitował, żałował tego co zrobił i ze był zaslepiony kariera. w finale 3 sezonu na Nationals patrzył się na Rachel z takim żalem w oczach jak spiewała, a potem wstawił się za nią bezinteresownie u Carmen , o czym ona się do dzisiaj nie dowiedziała