Uroda - Quinn Fabray
Śpiew - Quinn Fabray
Zachowanie [i zarazem gra aktorska] - Quinn Fabray [chyba nikt nie zagrał tak wrednej jędzy ja w pierwszych odcinkach, i potem nie przeszedł takiej transformacji jak ona ;]]
Wszystko Quinn, głownie dlatego że ją wiecej było...
Uroda - Santana chociaż Quinn również jest piękna )
Śpiew - chyba lepsza jest Santana ( w Bad romance jak zawyła aww)
Gra aktorska - Quinn, Santany jest mało
haha a Britt i tak wymiata haha
Uroda - Quinn
Śpiew - Santana (myślę, że Quinn nie dałaby rady zaśpiewać "z pazurem", za to Santana potrafi śpiewać i delikatnie, i ostro. No i oczywiście "Trouty mouth" przebija wszystko ;D)
Gra aktorska - aktorsko są według mnie na równi. Santana gra ciekawszą postać, ale to nie wina Agron, że dali jej taki skopany scenariusz.
Santanę z odcinka na odcinek lubię co raz bardziej^^ W pełnej wersji Bad Romance genialnie śpiewa po francusku^^ BOSKO!
O tak, Santana w 'Bad Romance' była rewelacyjna xD Ale w ogólnym rankingu - głosuję na Quinn (choć z początku chętnie rozszarpałabym ją gołymi rękami, gdybym tylko miała okazję) :D
uroda-Quinn, chociaż Santana wg mnie również jest BARDZO piękna. Generalnie obydwie są :D
gra-obie :D
śpiew-Quinn, uwielbiam jej głos ;) ale Santana też jest dobra
Uroda: Quinn (chociaż Santana też jest bardzo ładna :D)
Śpiew: Santana - zdecydowanie! Moim zdaniem Quinn kompletnie nie umie śpiewać (nie chcę obrazić fanów i w ogóle...). Ma strasznie słaby głos, nijaką barwę ;/ "Man's world..." było koszmarne, tak smao "The Time Of My Life". A Santana śpiewa rewelacyjnie ;)
Gra aktorska: Santana
Uroda: Santana (Quinn to ładna blondynka, a Santana jest seksowniejsza i taka hmm... może bardziej zadziorna. ^_^)
Śpiew: Santana (Lubię głos Quinn, ale Santana jest zdecydowanie lepsza! Back to Black! OMG! Co za głos!)
Gra aktorska: Quinn (Gra Quinn jest o tyle lepsza, że ma więcej do zagrania i te jej ciągłe humory i przemiany. No cóż Santany nie pokazywali tyle co Quinn. -_- A trochę szkoda.)
PS. Brittany rządzi! ;D
Uroda: Santana;
Śpiew: Santana- głos Quinn jest przyjemny, ale słaby i nieco bez wyrazu;
Gra: Quinn, a właściwie Diana Agron tworzy bardziej dwuznaczną postać.
No to ja ocenię po dłuższych rozmyślaniach...
Uroda: Santana, bo wolę latynoski od blondynek, choć Quinn jest równie urocza.
Śpiew: Santana - zgadzam się, że Qiunn ma słabszy głos
Gra: Moim zdaniem Santana, bo ja kocham to jej zołzowate spojrzenie :D
Britt wymiata.
Uroda : trudno powiedzieć : Quinn jest śliczna a Santana seksowna
Śpiew : zdecydowanie Santana
Gra : obie nie potrafię zdecydować
uroda - Santana, chociaż Quinn też jest bardzo ładna.
śpiew - zdecydowanie Santana, ma ciekawą barwę głosu i tą chrypkę (niby od cygar). Poza tym wymiata w piosenkach Amy Winehouse. A Quinn ma po prostu ładny głosik.
gra - no w sumie nie przepadam za postacią quinn, ale Diana daje radę z grą, a Santany jest mało,w ięc tym razem Quinn.
uroda - Quinn, miażdży wszystkich.Najpiekniejsza kobieta swiata.
gra aktorska - Quinn zdecydowanie
śpiew - tu jest proble.Obie dobrze śpiewają, głos Quinn jest ciekawszy i uwielbiam ją sluchac ale nie potrafiła by zaspiewac czegos ostrzejszego, czegos z charakterem jak Santana.
uroda- QUINN! taaaaaak jest najpiękniejsza!!
śpiew- hmmm... ciężko wybrać, ale jednak Santana. Valerie Amy Winehouse w jej wykonaniu było cu do wne!
gra aktorska- Quinn
Uroda - Quinn,
śpiew - Santana;
gra - Santana.
Choć chyba powinno być Naya/Dianna.
Uroda: zdecydowanie Santana :)
Śpiew: Santana! Strasznie mnie ciekawi jej wokal, pomimo, że np nie ma takiej skali jak Rachel czy możliwości jak Mercedes. Jest w jej barwie coś co mnie intryguje.
Gra: Santana :) Postać Quinn jest dobrze zagrana, ale Naya gra swoją bardzo realistycznie, poza tym w swojej całej złośliwości i żalu do świata jest momentami mega zabawna, ale prawdziwa i szczera.
Dlatego tym bardziej mnie cieszy, że z sezonu na sezon Santany było coraz więcej, jej wątki rozwijały się, no i wykonywała więcej numerów :)
Uroda - Quinn (chociaż Santana też jest piękna, ale Quinn jest taką blondynką, jak księżniczki w bajkach. wygląda na aniołka, ale jest diablicą xd)
Śpiew - Tutaj jest trudne, ponieważ obie maja wielkie talenty. Quinn ma taki ciepły, delikatny głos, a Santana ma również ciepły głos, który idealnie pasuje do piosenek pokroju Amy Winehouse, która miała cudowny głos. Dlatego mówię, że obie.
Gra aktorska - Trudno powiedzieć, ponieważ Dianna miała trudne zadania, musiała stać się z wrednej cheerioski w delikatną, wrażliwą i wyrozumiałą kobietę. Lecz Naya idealnie odzwierciedla tą wrażliwą dziewczynę, która jest za pancerzem ostrej i złośliwej cheerioski. Tutaj akurat nie mam odpowiedzi.
Uroda-Bardziej przypadła mi do gustu Quinn,ale San też jest spox
Śpiew-Quinn
Gra aktorska-Obie
Zdecydowanie Santana :)
Za Quinn w ogóle nie przepadam od początku, wkurzało mnie to jak oszukiwała Finna w pierwszym sezonie i nigdy już jej później nie polubiłam. Jej wątki raczej mało mnie interesowały, wręcz wkurzały czasem, nie ukrywam, że nie tęskniłam za nią w czwartym sezonie. Poza tym nie przepadam za jej śpiewem.
Za to Santanę bardzo lubię. Jej wątki należą dla mnie raczej do interesujących. Długo była mi obojętna raczej, chociaż z przewagą na "tak", ale bardzo ją polubiłam w czwartym sezonie. Byłam sceptyczna co do wieści, że wprowadzi się do Rachel i Kurta, ale okazało się to świetnym zabiegiem scenarzystów, uwielbiam przyjaźń Santana-Kurt-Rachel i ich relacje w NY, oby tej właśnie trójki było jak najwięcej w piątym sezonie :) A i jeszcze muszę dodać, że uwielbiam śpiew Santany, z kobiet w Glee to właśnie jej lubię słuchać najbardziej.
Ja uwielbiam obydwie, za charakter, urodę i całokształt. Moje ulubione postacie w Glee, może dlatego że od początku nie były nudne czy irytujące tylko ciekawe, pyskate i miały świetne teksty, oprócz tego w ciągu 3 sezonów się zmieniały i w widoczny sposób dorastały. Jeżeli chodzi o śpiew to również każda na swój sposób ma świetny głos- Quinn taki delikatny, ciepły, cudowny, a Santana- mocny, ostry i świetny.
Ładniejsza Quinn, lepiej śpiewająca Santana.
A ja mam pytanie co do tej drugiej i Finna. Jego pierwszy raz był z nią? Bo oni tak z tym kręcili, że się pogubiłam.