http://gleeclub.pl/?p=11308#comments
Na razie nic konkretnego nie wiemy i pewnie długo niczego się nie dowiemy.
Mnie najbardziej przeraża ilość zaplanowanych odcinków 10-12? SERIO?
No nic mam nadzieje, że reżyserzy chociaż porządnie pożegnają ten serial... I skończy się w starym dobrym Glee a nie w stylu z 4 sezonu.
mam nadzieje, że Artie i Merc wracają w 5 odcinku.
No sory, ale są w głównej obsadzie i na 4 odcinki ominą 3, coś tu jest nie halo
Ja mam dziwne przeczucie odnośnie wątków Mercedes i Artiego coś mi mówi że scenarzyści zakończą ich wątki bardzo szybko w 3 odcinkach... np Mercedes wróci do Limy , Sam wyzna jej miłość ona powie że też go nadal kocha i będą razem- koniec.. Oni traktują Artiego i Mercedes pomimo że są w stałej obsadzie jako postacie strasznie poboczne więc wiele bym nie oczekiwała tym bardziej że jest ich jak na razie bardzo mało w odcinkach 1-4. Ale ja już dawno wiedziałam ze sezon 6 będzie przede wszystkim o Rachel, Kurcie i Blaine i tej wojnie chórów więc nie oczekuję po tym sezonie żadnych cudów
Nie wiem ale znając scenarzystów to mogą zrobić coś w stylu- Artie dostał do realizacji jakiś wymarzony projekt może się realizować wszystko mu się układa w sferze edukacji i przyszłościowej pracy, może dadzą mu jakąś nową miłość..
Nie macie może wrażenia że postać Rachel w sezonach 1-3 a nawet 4 miała nam obrazować to iż należy podążać za marzeniami i że one się nam spełnią jeżeli nam naprawdę na tym zależy i jeżeli się staramy, a w sezonie 5 widzimy zupełne tego przeciwieństwo i w gruncie rzeczy Rachel nie osiąga niczego pozytywnego w swoim życiu- rzuca wymarzone studia( nie kończy edukacji na wyższej uczelni), rzuca Brodway, serial w którym zagrała to ma być podobno jakaś klapa, i wraca do Limy( z której tak bardzo chciała się wyrwać ) aby prowadzić w szkole jakiś chórek za marne grosze o ile w ogóle jej będą coś płacić :-] czyli ta Rachel obrazuje nam to że i tak się nic nie uda,
Ja tłumaczę sobie to w ten sposób że z wiekiem priorytety się zmieniają jak i marzenia. To nie do końca jest tak że Rachel nic nie osiągnęła zagrała przecież swoją wymarzoną rolę którą wcześniej grała jej idolka Jej musical bądź co bądź odniósł sukces... a że Rachel nie została przy Broadwayu do końca serialu (życia) to cóż. Ona zaryzykowała postawiła wszystko na jedną kartę i z tego co wynika ze spoilerów przegrała Umówmy się w życiu zdarza się tak dużo częściej niż tak że wszystko co nam się w liceum wymarzy się uda . A co do twojego wniosku to hmm może twórcy chcą nam powiedzieć że w życiu nie jest najważniejsza kariera i sława Ja wolę patrzeć na to z tej strony że nawet nie robiąc wielkiej kariery można osiągnąć szczęście... Szczeże to zdecydowanie wolę zakończenie ,, Rachel spełnia się w Limie " niż ,, Rachel wielka sława pieniądze wspaniała kariera " Myślę że to drugie było by bardziej sztampowe i troszkę odrealnione
Małe P.S Oczywiście masz rację że przez 4 sezony mieliśmy całkiem inną koncepcję Rachel i możemy się tylko zastanawiać czy ten nagły zwrot był zamierzony czy to taki nagły pomysł RM. Można też się spierać w jaki sposób to zostało zrobione Czy R powinna np zagrać więcej przedstawień zanim znudzi jej się FG.
Mnie się wydaje, że Rachel coś osiągnęła na tym Broadwayu, ale zorientowała się, że coś, do czego dążyła przez całe życie nie jest jej marzeniem, a prowadzenie chóru przybliża ją myślami do Finna. No i nikt nie powiedział, że Rachel nie wróci na Broadway :)
No tak tylko zastanawia mnie czy to było zamierzone żeby tak Rachel zmienić o 180 stopni czy scenarzyści napisali to w ostatniej chwili na kolanie( wiem jak miał wyglądać finał 6 sezonu że Rachel miała wrócić do Limy do Fina a on miał być nauczycielem ale to miało być w jednym z ostatnich odcinków) , bo większość z postaci trzyma się twardo tego co mówili przez 3 sezony- Quinn ciągle studiuje w Yale i nie zrezygnowała, Mike zawsze chciał tańczyć i wyjechał na studia właśnie do takiej szkoły i też się ciągle tam uczy, Mercedes chciała spróbować sił w muzyce wyjechała do LA i teraz jest w trasie koncertowej i też nie zrezygnowała z muzyki, ciągle się w tym realizuje, Kurt od zawsze chciał być studentem Nayady, za pierwszym podejściem mu się nie udało ale kiedy się dostał to teraz cały czas studiuje i też nie rezygnuje z tego, Puck znalazł w 4 sezonie to co chce robić czyli być żołnierzem, również nie zrezygnował z wojska, Tina marzyła o studiach dostała się do Brown? i też sobie studiuje dalej to samo Artie dostał się do NY na studia( coś z filmem?reżyserią?) go to interesowało więc studiuje, Jedynie Santana nie wiedziała chyba czego chce i szukała jakiejś drogi życiowej( nie wiem czy ją w końcu znalazła i co ona teraz robi) ale ona nigdy nie wiedziała czego chce od życia, a Sam nie miał żadnych planów nigdy.... Zmierzam do tego że wszystkie postacie jakoś trzymają się tego co ich zawsze interesowało, albo tego co chciały osiągnąć natomiast Rachel która była zdeterminowana z nich wszystkich najbardziej które robiła wszystko aby dostać się do prestiżowej uczelni jaką jest Nayada, która marzyła od małego o Brodwayu dostała się na uczelnię, wystąpiła na Brodway'u i nawet w jakimś serialiku zagrała ale rzuciła wszystko żeby powrócić do Limy i zarabiać grosze prowadząc jakiś chórek( nauczycielką być nie może niestety trzeba studia skończyć), ja nie osądzam że to źle czy dobrze, wiem na przykładzie własnej osoby że priorytety i marzenia mogą się zmieniać, ale zastanawia mnie czy scenarzyści mieli taki plan czy pewnego dnia coś im się przyśniło i postanowili zmienić postać Rachel, bo przez 5 sezonów mamy obraz Rachel która osiąga swoje marzenia a nagle w 6 sezonie Rachel wraca do Limy i ma prowadzić chór, taka strasznie duża zmiana jeżeli chodzi o tę postać.
O ile orientuje się Puck nie chciał w 4 sezonie być żołnierzem, dopiero w 5 :)
ale co wolałabyś oglądać Rachel biegającą na castingi i uczącą się w NYADZIE? no ja średnio.
a sory pomyliło mi się z 5 sezonem :)
nie że bym wolała tylko zastanawia mnie czy to celowe działanie scenarzystów że tak zmienili tę postać czy tak wymyślili to na poczekaniu, po prostu to jedyna postać która się zmieniła zupełnie( jeżeli chodzi o drogę życiową i marzenia) a postać i tak mnie denerwuje więc mi obojętne co z nią zrobią :)
Nie wiem czy wiecie o tym, ale w pierwotnym "scenariuszu" to właśnie Finn mial być nauczycielem chóru w Mckinley High po skończeniu studiów więc ja jakoś bardzo się nie zdziwiłam jak przeczytałam, że to Rachel ma wrócić do Limy i nim zostać. Szczerze powiedziawszy ja równiez nie rozumiem przenoszenia w II połowie 5 sezonu całej akcji do Nowego Jorku tylko na 7 odc ? tylko po to aby w 6 sezonie większość czasu na antenie poświęcić Mckinley high, ale możemy rownież powiedzieć, że czego oni by juz nie zrobili i czego by nie wymyślili po takiej tragedii to już nie będzie to samo. Serial upadł z końcówką 3 sezonu. Fakt mógł sie podnieś bez wiekszego problemu, ale nie po tym co się stało z jednym z głównych bohaterów. Więc oni chyba już sami nie wiedzą co byłoby najlepsze czy odcięcie się zupełne od Limy i zostanie w nowym jorku czy wrócenie do korzeni ze względu na postać Finna. Jeżeli nie planują żadnego miłosnego wątku dla Rachel to wszystko wyjaśnia fakt, ze chce być częscią tego czego chciał Finn i podąża jego marzeniami
'The Hurt Locker, Part 2' Production Draft
CONTINUED:
Sue: Okay, Becky? I’m going to ask you to shut up. You’re ruining this.
Becky: It looks like they don’t even like each other…
Sue: Oh sweet, simple Becky, you have so much to learn about love.
Becky: What are you talking about? I have a hot boyfriend!
Sue: (not listening) So much to learn.
(then) Look at them, Becky. Never have two human beings been so [?] for one another. Yet somehow, hackneyed circumstances and a pudgy former bully have come between them. I need to get these two together in a small space where they’ll be forced to gaze into one another’s eyes once again—and then, Becky, the sticky frottage will commence.
[?] IN on Sue’s scheming
INT. MCKINLEY HIGH — HALLWAY — DAY
Rachel marches up to Kitty, nervously —
Rachel: Your name is Kitty Wilde, you’re named after a Bruce Springsteen song, you don’t trust newspapers because you think they lied about Watergate, you once beat up a mascot at a minor league baseball game for trying to get everyone to do the wave, you list your favorite savior as Jesus, you prefer Wheat Thins to Triscuits and you rarely wear underwear—I got that last one from Artie.
Nie wiedziałem jak wkleić. Kawałek scenariusza...
Duet Rachel i Sama w 4 odcinku:
http://www.dailymail.co.uk/video/tvshowbiz/video-1129082/Lea-Michele-Chord-Overs treet-play-piano-Glee-set.html
http://instagram.com/p/uZJ9TVg2PR/
na końcu ma być podobno pocałunek
Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego R stara się całkowicie unieważnić to co kreował przez większą część 5 sezon. Karierę Rachel Samcedes. Samchel toż to tragedia....
Zgadzam się, Samcedes nie ma chemii, ale nie chce również Sama z Rachel. Nie obrażę się, jak Merc, Rachel i Sam skończą z kimś z poza liceum :)
Prosze nie obrażać Merc, bo będziesz miała ze mną do czynienia :)
chemia jest odbierana przez każdego osobiście. Ja żadnej chemii nie widziałem w Fabrevans, Samchel, czy Samtanie również.
A ja tam jakąś chemię widzę np w porównaniu do obecnego Klaine ;) https://twitter.com/HeatherMorrisTV/status/527185809376817154 Czyżby wreszcie Artie na planie ??? ;D :D :D
Heh ;) ja ostatnio nie moge patrzeć na Merc. Jeszcze jakoś ją tolerowałam w 1-3 sezonach, ale sceny kiedy perfidnie sie objadała musiałam przewijać, bo nie mogłam na to patrzeć no i z sezonu na sezon wygląda coraz mniej korzystnie i kolejna rzecz nie przepadam za jej śpiewem - taki typowy jęk każdej murzynki. Ale oczywiście proszę tego jakoś zle nie odbierać, to tylko moja opinia.
A co myślicie o scenie Brittany i Santany z babcią Lopez? :) Ja nie mogę się doczekać, czuje,że będzie ciekawa.
No i nagrywali 700 piosenką :)
No z pewnością będzie ciekawa scena. :) Z tego co pisała Lea to piosenki w tym odcinku znaczy chodzi o tą 700 piosenkę mają być o tematyce miłosnej, a z tego co widziałam ze zdjęć które były wstawione to w tym odcinku powróci Mercedes więc jestem ciekawa czy mamy szansę na Samcedes,skoro Sam nadal czuje coś do Mercedes. :)
Nie wiem czy to spoiler bo mogą to być tylko plotki ale czytałam na forum Glee że trener Beiste będzie chciała zostać mężczyzną....
Oprócz tego widziałam zdjęcia Rachel i Blaina obrzucanych jajkami czy czymś takim na tych zdjęciach jest również Will, Emma i ich dziecko
Tutaj zdjęcia:
http://photos.leamicheleweb.org/displayimage.php?album=1460&pid=94606#top_displa y_media
http://photos.leamicheleweb.org/displayimage.php?album=1460&pid=94600#top_displa y_media
Nie no to by było przegięcie całkowite :D Chyba jednak plota.. Beiste po mimo swojego wyglądu zawsze była dosyć hmmm delikatna. Po za tym gdyby chciała zostać facetem to czy kręcili by ją faceci ( nie wiem jak to jest z osobami trans ale chyba nie zostaje się facetem żeby zostać gejem )
Premiera ostatniego sezonu już 9 stycznia. Pierwszy i ostatni odcinek będzie trwał aż 2 godziny. Z jednej strony fajnie z drugiej strony trochę szkoda że pierwszy odcinek skupia się wyłącznie na Rachel Kurcie i Blainie Nie wiem czy wytrzymam dwie godziny dramy Klaine... Jak dla mnie przez te 2 godziny dałoby się upchnąć gdzieś Sama i Artiego.
Odcinki będą trwać standardowo 45 minut, tylko 9 stycznia zostaną wyemtowane dwa (Loser like me i Homecoming) i 20 marca zostaną wyemitowane dwa (12 i 13). Trwać będą tyle ile zawsze trwały.
Super :) Pewnie teraz wszyscy z chóru wrócą do swoich par: Santana-Brittany, Quinn- Puck, Tina -Mike, Sam - Mercedes, Kurt - Blaine...... a Rachel zostanie sama albo nie wiem ciekawe czy jej kogoś dadzą
Według mnie Sam i Merc do endgame. Chciałbym ale to chyba nie realne... Artie z Mercedes :D o Boże broń ;D
Artie i Mercedes to fajna para przyjaciół, niech tak zostanie :D
dziewiąty odcinek to "2009" i ma być tam dużo flashbacków ;D
Oby to nie dowodziło tego że R nie ma pomysłu na te odcinki Bo boje się że to będzie taki odcinek jak Puppet Master czy jak on tam miał czyli odcinek zapchaj-dziura. I przepraszam za dygresję ale STARY FILMWEBIE WRÓĆ CO ONI TU ZROBILI ????
Według mnie również Sam i Mercedes będą razem na końcu, w życiu nie połaczą go z Rachel bo po pierwsze pomysł głupi moim zdaniem, pod drugie ten pomysł ma zbyt wielu przeciwników no i ludzie lubią parę Sama i Mercedes
Problem w tym że R wpadał na głupsze już pomysły i robił głupsze rzeczy. A jeśli potwierdzi się plota o tym że Beiste ma się zrobić na faceta i ożenić/wyjść za Sue to nawet płomienny romans Artiego z Figginsem mnie nie zdziwi
A ja mam głupie przeczucie, że Samchel będzie razem na końcu. W 6 odcinku znowu mają jakiś duet...
http://instagram.com/p/wNhh_FyJzU/?modal=true Jak myślicie to z obecnego planu czy z tego z poprzedniego sezonu ?
stare, Kevin dał hashtag #tbt, co oznacza throwback thursday, czyli po prostu wrzucają stare zdjęcia
Co myślicie o piosenkach do 8 odcinka?
Podoba mi się pomysł duetu Artiego i Mercedes :) Uwielbiam jak razem śpiewają.