PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494916}

Glee

2009 - 2015
7,3 47 tys. ocen
7,3 10 1 46509
6,3 9 krytyków
Glee
powrót do forum serialu Glee

Zastanawiam się, co się stanie z Tiną po zakończeniu przez nią szkoły. Lubię tę postać, trochę się
zmieniła, ale to jednak wciąż jest jedna z oryginalnej piątki.

użytkownik usunięty
buuu022

Wiemy z 4x21 tyle, że jest na liście (rezerwowej?) na weterynarię w Columbus. Nie ma potem w odcinkach chyba nic więcej o jej przyszłości. W 5x06 jest mowa o przyszłości Sama, Blaine'a, Artiego, a o Tinie cisza (chyba że czegoś nie pamiętam). Wydaje mi się, że gdyby miała pojawić się w NY to pojechałaby z Samem i Blainem w tym 6 odcinku, albo jeśli zmieniłaby plany i nie chciała iść na weterynarię to cokolwiek by o tym powiedzieli.

Osobiście mam nadzieje, że będą się trzymać tego Columbus.

ocenił(a) serial na 8

myślałem, że ja coś przeoczyłem :) Gdzieś przeczytalem, że Jenna nie chce, aby Tina studiowała weterynarię. No ale co taka Jenna ma do gadania. Ja mam jednak nadzieję, że ona i Artie pozostaną w serialu. Chętnie bym się pozbył Sama. Bo ten Sam, co jest teraz, a tez, który był w 2 i 3 sezonie to niebo, a ziemia. W 4 jeszcze był znośny, bo lubiłem jego związek z Britt, a teraz go nie lubię. I to zauroczenie Rachel? Już pomysłów chyba nie mają...

użytkownik usunięty
buuu022

Ja za to odwrotnie :) - pozbyłabym się Tiny (i Artiego w sumie też) z głównej obsady, a Sam mam nadzieję, że cały czas będzie wśród regularsów. Jego wątek z pielęgniarką nie jest ciekawy, ale przyjaźń Blam jest świetna, w ogóle super było go oglądać z Blainem i Hummelpezberry razem w NY. Ale ja Sama bardziej lubię w czwartym i piątym sezonie właśnie niż w 2 czy 3, jakoś nie polubiłam go na początku. Wątek Rachel+Sam to akurat mam nadzieję, że się rozwinie, podobali mi się w 5x06 :)

Także właśnie zależy kto kogo lubi, a tak obiektywnie patrząc, zostawiając kwestię "lubię/nie lubię", wydaje mi się, że nie zmienią planów Tiny z 4x21, bo by coś o tym mówili, a Blaine, Sam i Artie będą w NY.

ocenił(a) serial na 8

Artie będzie w NY, ale nie sądze, żeby jego udział w serialu wówczas był ogromny. Szkoda mi będzie Tiny, mimo wszystko to już 4,5 roku w serialu. Również lubię przyjaźń Blaine'a z Samem, ale najbardziej lubię trio Tiny, Blaine'a i Sama. I ośmielę się powiedzieć, że to trio jest lepsze od Rachel, Santany i Kurta. Zamiast Santany dałbym tam Mercedes (która jak już miliony razy wspominałem była ich bliższą przyjaciółką). No ale dobra. Już nic nie da się zrobić, odkąd Amber nie ma w serialu. Ja jestem tak bardzo sentymentalny, bo np. oglądając serial "Przyjaciele" spędzasz z tymi samymy postaciami 10 lat. W "Glee" nie ma czegoś takiego. Z obsady z 1 sezonu zostali tylko Lea,Chris,Naya, Jenna, Kevin, Jane i Matthew. Obsada stale się zmienia i jest to strasznie wkurzające. A jeszcze ta oryginalna obsada zostanie zapewne okrojona - bez Jenny, Matthew i Jane. :/

użytkownik usunięty
buuu022

Co do Artiego to mam nadzieję, że nie stanie się nagle przyjacielem z pozostała piątką chórzystów w NY. Nie widzę go jakoś mieszkającego z nimi - nigdy nie miał dużo wspólnego z tymi bohaterami, poza byciem w jednym chórze. Przyjaźni to tam nie widziałam jakoś jego z nimi i nie chciałabym teraz, aby na siłę robili, że niby tacy przyjaciele. Chociażby wspomniana Mercedes miała znacznie więcej wspólnego z Kurtem czy Rachel i nie pokierowali jej jakoś do NY. Chyba, że Artie dostanie typowo swoje wątki, nie związane mocno z pozostałymi.
Co do Santany z Hummelberry to już gdzieś była tutaj o tym dyskusja - miała z nimi wspólne wątki, zaprzyjaźniła się z Rachel pod koniec trzeciego sezonu, w ogóle jakoś tam pasuje, a wątek tej trójki był już bardzo ciekawy (wg mnie) w czwartym sezonie, teraz jest również. Najpierw zamieszkanie wspólne Kurta i Rachel, a później z nimi Santany w NY uważam za jedne z najlepszych decyzji scenarzystów w czwartym sezonie.

Co do Bliny to mieli fajne momenty jako przyjaciele, ale nie podobał mi się wątek zakochania Tiny w Blainie.
Co do Hummelpezberry, czy samego Hummelberry to wg mnie jedne z najlepszych "rzeczy" w tym serialu, zdecydowanie moje ulubione przyjaźnie.

Co do sentymentalności - mnie brakuje (jeśli chodzi o skład chóru z 1 sezonu) Pucka, Mercedes, trochę Mike'a, no i Finna:( Zależy kogo się lubi, bo jakoś dla przykładu nie tęsknię za Quinn, za którą nie przepadałam, nie tęskniłabym też za Tiną i Artiem.
Ciekawa jestem co z Matthew i Jane. Fajnie gdyby Willa i Sue jakoś pokierowali do NY.

ocenił(a) serial na 10
buuu022

Według mnie Tina i Artie podzielą los Dianny Marka czy Amber. Tiny jakoś nigdy nie lubiłem więc to co się z nią stanie mało mnie obchodzi chociaż każda postać + do Św Trójcy z NY będzie mnie cieszyć. Co do Artiego to też według mnie zniknie z serialu skoro ta postać była olewana przez bite 4 sezony to wątpie by nagle dali mu jakiś znaczący wątek. Jedyną nadzieją było by dołączenie do trójcy ale na to nie ma co liczyć Po części zgadzam się ( o zgrozo ! ) z Aniaa89 byłoby to lekko naciągane bo Artie jakoś nigdy specjalnie zżyty z nimi nie był ( pomijając już to że to mieszkanie nie jest z gumy ;D ) chociaż z drugiej strony nikt mi nie wmówi że Santana była wcześniej przyjacielem Kurta to tak samo naciągany wątek jak ewentualny wątek przyjaźni z Artiem Konia z rzędem temu kto poda mi jakieś dowody na wcześniejszą przyjaźń San z Kurtem ( po za ochroną by zostać królową i zaśpiewaniu piosenki Pink dla Santany ) Zastanawia mnie jedno w najbliższych odcinkach mamy naprawdę sporo duetów Artiego i Tiny mam nadzieje że nie planują ponownego połączenia tych postaci ( Artie rezygnuje z NY i wyjeżdża razem z Tiną do Columbus ??? ) Niestety Artie to jeden z głównych powodów ( a właściwie najważniejszy ) dzięki którym oglądam serial. To chyba jedyna postać niepełnosprawnego nastolatka która jest obecnie w tv. Naprawdę nie wiem czy po zniknięciu Artiego będę nadal oglądał Glee chyba z ciężkim sercem pożegnam się z serialem.

ocenił(a) serial na 8
buuu022

Artie - ja nawet nie wiem, kto był jego najlepszym przyjacielem/ przyjaciółką przez te 4 sezony, no ale ok. Jakby już przenieśli akcję do Nowego Jorku (do tego mam mieszane uczucia) - ja sobie tego nie wyobrażam z piątką bohaterów i dlatego wolałbym Tinę i Artiego od Blaine'a i wkurza mnie, że robią z niego taką gwiazdę, bo głosu jakiegoś wybitnego nie ma, a to, że robi jakieś debilne miny przy śpiewaniu, nie oznacza, że będzie śpiewał lepiej. Moim zdaniem lepszy głos ma Puck, Jake, Sam, czy choćby Ryder i Artie. Co do połączenie Artiego i Tiny - jestem na nie, ale odcinek 5x09 ma tytuł "Frenemies" , czyli będzie o przyjacielach, którzy ze sobą rywalizują, więc raczej marne szanse, że ich sparują (dzięki Bogu). Poza tym, Artie jest z Kitty :)

ocenił(a) serial na 10
buuu022

Biorąc pod uwagę to jak Ryan traktował postać Artiego a w szczególność jego związki ( chodzi mi o powody dla któych się rozpadały ) to nie zdziwił bym się no ale masz rację nie zwróciłem uwagi na tytuł :) Co do Artiego to zawsze przyjaźnił się z Tiną w 4 sezonie z Finnem z nim to było tak że on był przyjacielem wszystkich jak było kiedyś w którymś odcinku ,, klei który spaja Glee " Teraz przeczytałem że ktoś z Glee ma się spotkać z jakimś producentem muzycznym i ma to zmienić jego życie nie wiem na ile to prawdziwa informacja być może tą osobą jest właśnie Tina

ocenił(a) serial na 8
marekwyszosiat

postacie Artiego i Tiny miały wielki potencjał. Ale kilka odcinków im poświęconych to za mało. Ile mieliśmy odcinków o Rachel, Santanie czy nawet Kurcie? A o takim Artiem bardzo mało. A głos ma wspaniały. To samo Tina.

ocenił(a) serial na 10
buuu022

4 sezon miał należeć do Tiny i Artiego niestety zamiast tego mieliśmy kolejną ętą już drame Kurta związek Britt z Samem ( no przecież trzeba było stworzyć jakiś wątek żeby mogła pojawić sie Santana ) i tak nie lubiane nowe dzieciaki.

ocenił(a) serial na 8
marekwyszosiat

Lubiłem Sama i Brittany razem, ale to troche jak dla mnie mało prawdopodobne. Sam wyszedł na playboya. Chodził prawie z każdą starą członkinią ND - Santaną, Brittany, Quinn, Mercedes, kręci z Rachel. Jeszcze żeby wcześniej Ryan dał nam odczuć, że ci dwoje mają się ku sobie, ale nie nagle w czwartym sezonie wielka miłość. Nie uważasz, że skoro Santana jakimś cudem jest w NY, to może Naya ma jakieś dobre kontakty z Ryanem? :)

ocenił(a) serial na 10
buuu022

Eee tam Santana ma po prostu duży fandom tak jak np Kurt i tyle zaczynają mnie już śmieszyć te spiskowe teorie dotyczące Ryana wszystkie brzmią jakby Ryan był jakimś królem w FOX i wprost znęcał się psychicznie nad obsadą... bzdury bzdury i jeszcze raz bzdury wymyślane przez porąbanych fanów

ocenił(a) serial na 8
marekwyszosiat

wiesz, moim zdaniem jednak ma coś do powiedzenia. W końcu jest scenarzystom i to on ostatecznie decyduje o losach bohaterów.

ocenił(a) serial na 10
buuu022

Ale ma nad sobą właścicieli stacji Glee to nie jest jego prywatny folwark. Nigdy nie uwierzę w to że mają miejsce jakieś układy z Ryanem czy szantażowanie aktorów jak tu ktoś pisał o szantażowaniu Lei bo nie chciała jechać w trasę koncertową :D no ludzie nie łykajcie tak wszystkiego jak karpie :D Liczy się oglądalność i popularność po raz trzeci już napiszę postaci Santany czy Kurta mają największy fandom dlatego jest ich tak dużo ;D akurat Ryan szczególnie zwraca uwagę właśnie na zdanie fanów Glee przykład związek Artiego i Brittany rozpadł się dlatego że był hejtowany przez widzów tzn fantów Brittana sam Kevin mówił że dostawał jakieś głupie wpisy na twittera w stylu zostaw Brittany w spokoju itp ( oglądałem na youtube ) Fandom tego związku był tak duży że Bartie się rozpadło bo tak chcieli widzowie

ocenił(a) serial na 7
marekwyszosiat

Tak jak było z Faberry nie wiem czy to było zamierzone przez scenarzystów ta przyjaźń czy też nie, chociaż od 1 sezonu były momenty które wyglądały na to że one będą się przyjaźnić. ALe w 3 sezonie one razem wygrały konkurs na najpopularniejszą parę serialową, pokonały tam pary z Glee i innych serialów i dlatego podobno Ryan dał więcej ich wątków razem w 3 sezonie. On patrzy na oglądalność to prawda. Tak samo dużo osób lubi Quinn i wszędzie było kiedy wróci, na stronach amerykańskich każdy chce sceny z nią, i jest dużo fanów Faberry, Sama z Quinn itp. Ale po prostu Dianna nie chciała już grać w serialu regularnie bo teraz gra w filmach i tyle i ani fani ani Ryan nic z tym nie zrobią.

użytkownik usunięty
buuu022

widziałam jakiś wywiad z Chordem Overstreetem, w którym mówił że w 14. odcinku jest graduation,a potem wszyscy seniorzy jadą do nowego yorku. przynajmniej tak to zrozumiałam i taka mam nadzieję, bo nie wyobrażam sobie tego serialu bez Tiny. już wystarczająco moich ukochanych postaci odeszło. ale on to jakoś dziwnie mówił, więc mógł też mieć na myśli tylko Sama i Blaina.

ocenił(a) serial na 8

ten rok szkolny jest już za bardzo naciągany. Liczyłem, że koło 7-8 odcinka tego sezonu się skończy ten rok, a scenarzyści wydłużyli go niemiłosiernie. Ale nie o tym. Szczerze to wolę w NY Tinę, niż kolejne problemy Klaine'a. Denerwuje mnie ten związek i nigdy nie dorówna Finchel. Ja bym chciał oglądać tylko i wyłącznie "Glee" w Nowym Jorku, jeśli będą tam Rachel,Santana,Kurt,Sam,Tina,Artie i Blaine (domyślam się, że jest tam niezbędny, ale jak dla mnie mogłoby go nie być). Chciałbym jeszcze Brittany, Mike'a,Mercedes,Pucka i Quinn, ale to już raczej nie możliwe. ;/

ocenił(a) serial na 10
buuu022

hehehe za piękne żeby było prawdziwe :D ja będę skakał ze szczęścia jeśli nie zapomną o Artiem i Tinie chciałbym jeszcze Kitty no ale to chyba też za piękne żeby było możliwe

ocenił(a) serial na 8
marekwyszosiat

a ja się modle, żeby Heather wróciła do serialu. Może być z Samem, Santaną, byleby była :)

ocenił(a) serial na 7
buuu022

A wiecie może coś na temat tego że Santana i Brittany na początku 1 sezonu a właściwie w ogóle nie miały być lesbijkami? ( Znaczy Brittany jest Bi) ale ogólnie podobno czytałam gdzieś kiedyś że w scenariuszu i ogólne założenia miały być takie że i Santana i Brittany są heteroseksualne, Santana miała coś tam z Puckiem kręcić czy coś, ale to zmienili nie wiem czemu.

ocenił(a) serial na 8
alunia_kiss

też gdzieś to czytałem. Jak mam zgadywać to Ryanowi zabrakło pomysłów :)

ocenił(a) serial na 10
buuu022

Albo może po tym jaki sukces odniosła postać Kurta-geja chciał jeszcze jakąś osobę homo. Nie wiem dlaczego ale gdy tylko w serialu pojawiły się te postaci wiedziałem że coś je łączy może dlatego że Naya i HeMo bardzo się przyjaźniły i była między nimi ta chemia

ocenił(a) serial na 8
marekwyszosiat

Naya z nikim nie miała takiej chemii jak z Heather. Nawet jeśli nie były parą wyczuwalna była ich przyjaźń. Między Rachel a Santaną tego nie widzę niestety, czy między Kurtem a Blainem. W ogóle pomimo tego, że nie lubie postaci Blaine'a, to Darren jest dobrym aktorem, ale taki Chris to już średnio.

ocenił(a) serial na 10
buuu022

Haha a ja właśnie uważam odwrotnie :D co by nie mówić Chris aktorem jest niezłym ( chociaż nie jakimś wybitnym takiego w Glee poza Jane Lynch nie uświadczysz ) Darren średnim ;) Zaznaczam że piszę to osoba która nie cierpi Kurta nie przepada za Chrisem ( wkurza mnie jego sztuczny uśmieszek ) i nawet lubi Darrena

ocenił(a) serial na 8
marekwyszosiat

To zależy od gustu :). Wybitnym aktorem w "Glee" jest tylko Jane Lynch, jednak jest sporo niezłych aktorów z potencjałem. Pomimo tego, że nie ma wybitnych aktorów to są wybitne głosy (Amber, Naya, Lea, Mark, nawet Chris) i to jest fajne w tym serialu. :)

ocenił(a) serial na 7
buuu022

Mi będzie brakować każdej postaci z sezonów 1-3, która przestanie się pojawiać, jednych bardziej, innych mniej, ale jednak. Tina w ostatnim czasie mnie wkurza, ale generalnie jest pozytywną postacią.

ocenił(a) serial na 8
pocachontasss

mnie również i dlatego chcę, aby została. Z sezonu 4 będzie mi brakować jeszcze Kitty, ponieważ jest jedyną udaną postacią "nowych"

ocenił(a) serial na 7
buuu022

Mi się wydaje że to z Nayą i Heather było po to aby zwiększyć oglądalność. Bo zauważyłam że im dalej tym Ryan zaczął robić takie rzeczy które pasują widzą, danej grupie która kibicuje jakiejś parze wątkowi. Naya i Heather miały chemię pomiędzy sobą bo się przyjaźniły. Natomiast 2 sprawa jak wiadomo i to wszędzie było podkreślane największą przyjaźnią w Glee była przyjaźń Lei i Dianny i one też miały pomiędzy sobą chemię. Jest wielu fanów tej przyjaźni i ja momentami w 3 sezonie odnosiłam wrażenie że Ryan też ma zamiar coś pokombinować tutaj. bo przyjaźń przyjaźnią ale niektóre ich teksty czy wspólne sceny z 3 sezonu to nie wiem sama nawet w 2/ Ile razy Rachel mówiła Quinn że jest piękna itp. Potem ta scena kiedy Q pyta Rachel " czy śpiewałaś tą piosenkę dla Finna i tylko Finna?" i jej mina? no proszę, albo kiedy Rachel mówi do Quinn" Ty nie rozumiesz ile Ty dla mnie znaczysz?" a komentarz Santany " don't making out with Berry Q" no sory. Pewnie gdyby Quinn nie była tylko postacią która gra teraz od 4 sezonu od czasu do czasu to on by ją wepchnął do tego NY z Rachel. Ja myślę że Ryan zaczął robić pewne wątki pod publikę żeby zadowolić fanów ( nie mam na myśli tego o Faberry co napisałam wcześniej bo ta przyjaźń jest fajna i dobrze poprowadzony wątek) a np. nie mają sensu tak jak np. są fani Quinn i Pucka i oni się pocałowali jakoś w końcówce 3 sezonu- sytuacja kompletnie bez sensu bo i tak nie będą razem no ale fani już się ucieszyli że coś było. albo scena w łazience Quinn i Rachel- że ta daje tamtej bilet na przejazdy żeby siebie odwiedzały i utrzymywały kontakt i tyle- scena tylko po to żeby zadowolić fanów i pokazać przyjaźń bo i tak żadna żadnej nie odwiedza a ten bilet to pewnie Rachel w wc spuściła :) Dalej wspólna noc Santany i Quinn? :/ też taki skok i kompletnie zapomniana akcja jakby nic się nie stało. Wiele jest takich rzeczy

ocenił(a) serial na 8
alunia_kiss

to z Quinn i Puckiem było dla mnie nie zrozumiałe. W trzecim sezonie Q flirtowała z Joe, a Puck z Shelby, a nagle w ostatnim odcinku jakiś pocałunek, poza tym Q mówiła kilka razy, że załowała tej nocy z Puckiem, a nagle w ostatnim odcinku 3 serii mówi, że "nie poszła by do łóżka z byle kim". Lubie postać Quinn, ale może to i lepiej, że nie ma jej już w serialu, bo scenarzyści mogliby już doszczętnie zniszczyć tę postać. A to, że Ryan chce dogodzić fanom jest dziwne. Po co? Lepiej oglądałoby się serial, gdyby to scenarzyści go tworzyli , a nie widzowie. I dlatego jakieś debilne "incydenty" , jak numerek Q i Santany i mnówstwo innych pierdoł zupełnie nie potrzebnych, bo to tylko psucie postaci.. :)

użytkownik usunięty
buuu022

No i mamy informacje o Tinie:
"Tina is admitted to Brown University. She’s not going to New York."
źródło: http://www.mjsbigblog.com/glee-season-5-spoilers-new-directions-major-plot-detai ls.htm

użytkownik usunięty

Czyli jest nadzieja, że będzie się pojawiać dość często, bo Brown jest w Rhode Island, a to stan zaraz koło Manhattanu.

użytkownik usunięty

Staram się napisać obiektywnie: Nie liczyłabym na to. Quinn też daleko od NY nie studiuje o ile kojarzę, miała nawet jakiś bilet od Rachel aby mogła przyjeżdżać i ile razy ją w NY widzieliśmy? Raz.

użytkownik usunięty

no wiem, ale tu też trzeba wziąć pod uwagę, to że Dianna po prostu zajęła się innymi projektami, więc nie miała czasu na Glee. Nie chce, żeby to zabrzmiało źle, ale Jenna nie jest zbyt rozchwytywana, więc co będzie miała do roboty? No i teraz akcja przenosi się do ny, więc będzie mniej postaci... nie wiem. Nie chcę się żegnać z jeszcze jedną oryginalną postacią :(.