PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494916}

Glee

2009 - 2015
7,3 47 tys. ocen
7,3 10 1 46527
6,3 9 krytyków
Glee
powrót do forum serialu Glee

odcinek wesoly, podoba mi sie scenariusz modela dla sama, ale poza tym odcinek bez głebi. tylko co to mialo byc ten sam i rachel??? oglupieli??

ocenił(a) serial na 10
mephistoself

Zgadzam się Sam i Rachel kompletna porażka mam nadzieje że wycofają się z tego... Jak dla mnie odcinek najsłabszy w 5 sezonie odcinek który mógł by nie istnieć oprócz beznadziejnych spojrzeń Sam-Rachel na minus też niektóre kwestie Becky które jak zwykle niezmiernie mnie wkurzają czy Ryan myśli że jeśli Lauren ma Zespół Downa to trzeba wkładać jej w usta tak głupowate kwestie jakiejś za przeproszeniem nimfomanki... Po za tym mam jakieś dziwne wrażenia co do piosenek jak dla mnie były one hmm trochę za częste miałem wrażenie że oglądam jakiś zwiastun po za tym po raz pierwszy piosenki lepiej brzmiały dla mnie w tej studyjnej wersji. Aha i jeszcze drama Marley niestety nie zauważalna... i Kitty jedna kwestia w odcinku.....

ocenił(a) serial na 10
marekwyszosiat

przepraszam nie mogę już zedytować a zapomniałem dopisać jedyne małe pozytywy tego odcinka to pomysł na Sama w NY ( przynajmniej jedna postać + do wesołego trio KRS co prawda najmniej przeze mnie lubiana ale zawsze coś ) i wątek Sue - Becky

mephistoself

Ja sie wylamie, uwielbiam Sama i mialam nadzieje na pare S &R już w 2 sezonie. Kompletnie nie spodziewałam się takiego połączenia teraz, ale pomysł bardzo mi sie podoba. Mam tylko nadzieję, że tego nie zepsują i rozwiną ten wątek powoli. Choc już czuję, że Sam zostanie zaatakownay przez wszystkich fanów Finchel i Cory'ego. Cóż, Finchel juz nigdy nie wróci, a Rachel wcześniej czy później dostanie nowego chłopaka. Wg mnie Sam byłby idealny. No chyba, że przywrócą Jessiego, wtedy będę rozdarta.

użytkownik usunięty
mephistoself

Dlaczego ogłupieli? To byłby dobry pomysł. Nie mówię, że teraz już, ale za jakiś czas? Dlaczego nie? Byli uroczy w tym odcinku, myślę, że pasowaliby do siebie. Takiego połączenia jeszcze nie było, może akurat by się sprawdziło? Osobiście nigdy nie shipowałam Rachel z kimkolwiek - ani z Puckiem, ani z Jessem, ani z Finnem (chociaż ta ostatnia opcja wydawała mi się najlepsza z trójki), a teraz widzę w jednym odcinku Rachel i Sama i... podoba mi się to. Nie widzę zresztą jej też z żadnym z panów od Funny Girl.

Poza tym, co do odcinka, bo tak zaczęłam od Samchel, a nie oni byli dla mnie najważniejsi;)
Nareszcie Klaine <3 Chociaż szkoda, że nie było ich więcej. Jak ja uwielbiam ich sceny! Świetna szczególnie rozmowa o przyszłości B. Kurt jest kochany po prostu. To wspieranie, to podekscytowanie w związku z występem Blaine'a. W ogóle oni są tacy kochani i uroczy <3 :)

Cała piątka razem w NY - wg mnie nie ma lepszej opcji na przyszłość Glee. Coś świetnego.

Lima mnie nudziła po raz kolejny, bez Blaine'a i Sama to już w ogóle.

Co do piosenek:
Just the Way You Are - wreszcie, wreszcie, wreszcie doczekałam się całej piosenki ekipy z NY, bez Limy! Świetnie wyszło, tak uroczo, ładnie :) Poproszę więcej piosenek w takim składzie!
Piano Man - świetny jak zwykle Blaine. Super - i piosenka i wykonanie i tańce i cudownie wspierający Kurt
Movin' Out - mniej mi się podobało od dwóch wyżej wymienionych, ale też na plus, podobał mi się ten występ
You May Be Right - lubię śpiew Willa, wyszło nawet pozytywnie
Reszta mi obojętna.

Ogólna ocena odcinka: 5/6. Do 6 potrzebowałabym więcej Klaine, mniej Limy i więcej interakcji całej piątki w NY. No i minus za nie pokazanie przesłuchania Blaine'a do NYADA.

użytkownik usunięty
mephistoself

Najlepszy odcinek sezonu jak na razie :). Wszystko mi się podobało :D.
Becky i Artie - kocham Becky (oh, snap!), a Artie to moja ulubiona postać, więc naprawdę uwielbiam ich wątek. A Becky i Sue mnie zawsze doprowadzają do łez. Świetny duet.
Sam jako model - uważam, że dobry pomysł
Sam i Rachel - uważam, że są słodcy. Oczywiście, że nie chcę, żeby byli razem, ale chcę zobaczyć Sama podkochującego się w Rachel. Żeby był dla niej taki kochany i uroczy i jednocześnie zdawał sobie sprawę, że nic z tego nie będzie. Od początku 4 sezonu liczę na niego i Tinę, więc może ona wyciągnęłaby go z tego zauroczenia.
Jake - dupek, potrzebuje interwencji Pucka. Chociaż podoba mi się taki rozwój sytuacji. Coś się dzieje.
Ryder i Marley - cieszę się, że nie są razem, to by było głupie.

Co do piosenek, Billy Joel to jeden z moich ulubionych wykonawców, więc trochę się bałam.
Just the way you are - cud, miód i orzeszki, pięknie. kocham ten skład. (jeszcze by się przydali Artie i Tina)
Honestly - głos Kevina, głos Kevina, GŁOS KEVINA &lt;3
My Live i Innocent Man - ładnie, dostosowae do historii
You May Be Right - Jakoś mnie wzruszyło, że ND są gwiazdami w McKinley, poza tym naprawdę to ubóstwiam. Podobało mi się też wprowadzenie (Becky, you may be right, we may be crazy)

Jedyne co mnie oburzyło w tym odcinku to Piano Man. Zmaścili to. Po pierwsze jak mogli zaśpiewać tylko jedną zwrotkę?! to jest tak piękna piosenka! Spłaszczyli ją zupełnie. Po drugie głos Darrena jakoś mi tu nie pasował. Will (albo Bryan Ryan :D) powinni to śpiewać. W moich wyobrażeniach w ogóle śpiewali to wszyscy seniorzy na pożegnanie Bradowi - to by było idealne.

użytkownik usunięty

Jeszcze Movin' out! Świetne! BLAM!

ocenił(a) serial na 7

Ja osobiście mam cichą nadzieję na powrót Jessiego na dłużej, bo jest on drugim po Sue uosobieniem tego splątania dobra ze złem.
A co do Sama? To była magia z Mercedes.

ocenił(a) serial na 8
mephistoself

Myślę, że Sam i Rachel to tylko takie oswajanie ludzi z tym, że Rachel kiedyś może kogoś mieć. A oswajać trzeba delikatnie, zaczynając od znanych i lubianych postaci :)

ocenił(a) serial na 6
arwena70

Z odcinka na odcinek jest coraz gorzej! Nie wiem jak wam może się to podobać... 'Najlepszy odcinek sezonu jak na razie' - serio? Czy wy w ogóle widzieliście pierwsze trzy sezony tego serialu?
Muzyka straszna, jak dla mnie odcinek byłby lepszy gdyby w ogóle odpuścili sobie te nędzne piosenki. Ulżyło mi tylko, że Blaine nie zaśpiewał Joel'a na przesłuchaniu do NYADy. Tak poza tym, to oprócz właśnie B, miałem wrażenie przez cały odcinek, że strasznie ciężko im się śpiewa, jakby się wyciskali, żeby dobrze wydawać dźwięki... Chociaż kaleka tak czy siak zawsze fałszuje.
Sam... Ja pierdziele, to była kiedyś super postać, sympatyczny chłopak, trochę głupiutki. Teraz jest strasznie przekoloryzowany, na siłę robią z niego głupka coraz bardziej, po co? Wszystkie jego kwestie są takie beznadziejne...
Piosenka w której śpiewa Will jest strasznie lamerska, jego mimika twarzy - tragiczna. Na prawdę, jako fan glee, aż mi się głupio zrobiło.

Nie mam pojęcia co się dzieje z tym serialem... Mam nadzieje, że ktoś to jakoś podratuje w pewnym momencie, bo jest tragicznie.
Sam fakt, że pierwszy raz w życiu odpuściłem sobie jeden z odcinków (s05e03 - nie mam ochoty oglądać ich stękania za Finnem) o tym świadczy.
Przecież są seriale, które się ciągną po 6 sezonów i nadal są dobre...

I żeby nie było, to tylko moja osobista opinia :)

ocenił(a) serial na 8
shed

No właśnie, to Twoja osobista opinia, każdy może mieć inną:) Ja na przykład z całego Glee najbardziej uwielbiam sezon 4 i 5 :)

użytkownik usunięty
shed

Wiem, że to twoja opinia, ale muszę to skomentować.

jak sam bystrze zauważyłeś, powiedziałam, że to najlepszy odcinek TEGO SEZONU. Więc twój komentarz: "serio? Czy wy w ogóle widzieliście pierwsze trzy sezony tego serialu?" jest trochę nielogiczny.

trochę mnie też uderzyło twoje " nie mam ochoty oglądać ich stękania za Finnem" naprawdę? za FINNEM? Skoro 3 pierwsze sezony były według ciebie najlepsze, to wydaje mi się, że Finn był ich ogromną częścią. Poza tym Puck, Mercedes, Mike i Beiste wrócili, więc może jednak się skusisz.

Skoro uważasz, że muzyka Billego Joela jest słaba, to z czystej ciekawości, czego słuchasz?

co do reszty rozumiem, że glee ci się już nie podoba. sama rezygnowałam z wielu seriali bo uważałam, że zeszły na psy.