PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494916}

Glee

2009 - 2015
7,3 47 tys. ocen
7,3 10 1 46514
6,3 9 krytyków
Glee
powrót do forum serialu Glee

Jak dla mnie najlepszy odcinek tego sezonu na początku myślałem że będzie masakra bo była drąca się Tina ale z każda minutą było coraz lepiej Naprawdę świetne występy. Po raz pierwszy nie mam nic złego do napisania o NY ich wątki były naprawdę świetne a ostatni występ wyszedł im po prostu magicznie. Szkoda że odcinek nie został puszczony w okresie świątecznym bo sprawiał by jeszcze lepsze wrażenie Jak dla mnie odcinek idealny

marekwyszosiat

bardzo ale to bardzo niesmaczny odcinek. porod czarnego jezusa, mnostwo wulgaryzmow, ny kipialo gejowskim seksem. co do ostatniego bym sie nie doczepila gdyby nie bylo to glee. ale tnn serial ogladaja 12latkowie i mlodsi. bardzo "inny" poiiom wzgledem pooostalych odcinkow.

ocenił(a) serial na 10
mephistoself

Ten występ z porodem czarnego Jezusa miał taki być chyba nie zrozumiałeś kontekstu... To było coś takiego co zrobili Rachel i Finn w sezonie drugim gdy śpiewali duety. Szczerze to nie znam osoby która miała by mniej niż 12 lat i oglądała by Glee :D tutaj chyba troszkę przesadziłeś :) Co do wulgaryzmów to nie wypowiem się do póki nie będzie napisów ale w Glee było zawsze pełno suk itp Glee nigdy nie było i nie będzie dla dzieci ( a na pewno nie dla osób poniżej 12 roku życia no trzymajcie mnie :D ) Jak teraz tak na to patrzę to może rzeczywiście nie był to aż tak świetny odcinek ale na pewno jeden z lepszych

marekwyszosiat

1 jestem kobita, ale skad miales wiedziec ;)
2 to ze Ty nie znasz takich osob, nie znaczy ze nie istnieja. a owszem, ogladalnosc w usa w wieku 12 lat jest bardzo duza.

ocenił(a) serial na 10
mephistoself

1 wybacz nie zwróciłem uwagia na to ,, nie doczepiła " zasugerowałem się nickiem ;)
2 Nie znam żadnych badań więc nie będę się spierał :) Ale dosyć to dziwne :) Jeśli tak no to całe Glee jest niezbyt odpowiednie dla tak młodych osób w Glee zawsze było dosyć dużo o seksie :) więc jeśli już stawiasz taki ,, zarzut " to stawiaj go dla całego serialu a nie do pojedynczego odcinka :)

ocenił(a) serial na 10
marekwyszosiat

Odcinek świetny. Jeden z lepszych w tym sezonie. Tylko nie zajarzyłem kiedy dzieje się jego akcja... Czy to dzieje się po "Glee, Actually"?

Wydaje mi się, że jakoś 4 sezon stonował serial i stał się bardziej łagodny (ale mogę się mylić) - ale w serialu zawsze były obecne jakieś przekleństwa, seks itd. w mniejszym czy większym stopniu ale były. Chociaż wydaje mi się, że przy pierwszych sezonach było tego więcej...

użytkownik usunięty
spyro0

to się chyba dzieje przed świętami, bo "Glee, Actually" dzieje się trochę przed i w Wigilię.

użytkownik usunięty
mephistoself

Nie odniosę się do Limy, bo oglądałam tylko sceny z NY. Ale co do NY właśnie:
Było odważnie i super! Można tylko żałować, że nie dostajemy odważniejszych scen Klaine. czy w ogóle odważniejszych scen, bo dlaczego nie?
To, że oglądają 12-latki to już problem ich i ich rodziców. Zauważ, że masz znaczek na początku, że serial może mieć nieodpowiednie treści dla osób poniżej 14 roku życia.

ocenił(a) serial na 8
mephistoself

Popieram, odcinek naprawdę niesmaczny, nadal nie wiem, czy się śmiać, czy płakać, jestem zażenowana, tym co zobaczyłam. Chyba najlepiej po prostu o nim zapomnieć...

mephistoself

przepraszam, ale ile masz lat, że przeszkadzają ci wulgaryzmy? A co do tego że ten serial oglądają 12latkowie i młodsi to co, przez to teraz mają robić z tego serialik na miarę tych disneyowskich i mówić w nim o kwiatkach i motylkach? To nie ich problem że serial oglądają dwunastolatkowie czy młodsi. Także moim zdaniem bez sensu się czepiasz.

użytkownik usunięty
marekwyszosiat

Przyznaję, gdy można było wysłuchać The Chipmunk Song już chyba tydzień temu, to moja reakcja nie była entuzjastyczna, nie podobało mi się, że zniekształcili tak ładne głosy. Jednak w odcinku wyszło to świetnie! :D ahahahahah! Kapitalni byli!
Kurt w ogóle był przegenialny. Cała akcja z Codym z jednej strony mi się podobała na początku (no Kurt był prześwietny!), z drugiej strony potraktował Kurta bardzo niefajnie. Super pomysł na odwiedziny Santany w NY, Hummelpezberry rewelacyjni jak zwykle!

Fajnie było zobaczyć coś takiego zupełnie innego, oderwanego trochę od codziennego Glee, zobaczyć Kurta z kimś innym bez myśli "no fajnie razem wyglądają, ale nie chce dramy u Klaine" itd.

Swoją drogą, ciekawe dlaczego narzeczeni, którzy nie widzą się jakiś czas, nawet nie dostają jednego pocałunku na ekranie, a przychodzi jakiś facet na jeden odcinek i dostajemy pocałunki z Kurtem, otarcie o krocze, łapanie za pośladki i związanego Kurta w majtkach i podkoszulku. Myślałam, że generalnie dostajemy bardzo mało tego typu rzeczy między Klaine, bo telewizja konserwatywna, ale teraz to już nie rozumiem. Zaskoczyli odwagą.

Nie oglądałam części Limy - przewijałam ich sceny, także się nie odniosę. Normalnie w odcinkach oglądam, aby mieć ciągłość co się dzieje, ale tutaj nie musiałam :D

Co do piosenek to Here Comes Santa Claus super, The Chipmunk Song - jak wspomniałam wyżej - wcześniej nie zachwyciło, w odcinku wyszło świetnie!

Były pomysły, było wykonanie, było świetne Hummelpezberry, świetny Kurt. Ocena 5/6 :)

ocenił(a) serial na 10
marekwyszosiat

spyro0 ja też nie do końca jarzę kiedy dzieje się akcja odcinka wiadomo że Kurt i Blaine nie są razem wiadomo ze Kitty nie jest z Artiem i jest nadal wredna ale z drugiej strony Sue jest chyba dyrektorem a nie pamiętam by w 4 sezonie nim była. Co prawda miałem nie odnosić się do postów Aniaa89 ale po pierwsze nie zgodzę się że w Glee powinno być ostrzej to nie jest jakieś soft porno to jest serial dla młodzieży ( tej starszej ) puszczany w USA chyba przed dwudziestą drugą a po drugie może nie dostajemy tych ostrzejszych scen Klaine ( i chwała Bogu jestem tolerancyjny ale zbyt dużo gejowskiej czułości by mnie odrzuciło od serialu ) bo Darren Criss nie jest gejem :) Przed chwilą to znalazłem nie znam dobrze angielskiego więc nie wiem czy to coś wyjaśnia In a never-before-aired Christmas episode that was kept hidden by FOX, now that some edits are made, the episode is allowed to air. An alternate universe, that to Glee, Actually, the Glee Club in Lima

ocenił(a) serial na 10
marekwyszosiat

Hey! Chyba mnie coś ominęło... czy mi się wydaje czy Kurt mówił że jest sam? Tzn że zerwali z Blainem? Kiedy? gdzie? jak?

ocenił(a) serial na 10
tubinger

Akcja tego odcinka dzieje się wtedy gdy Kurt nie był z Blainem to była taka jakby retrospekcja :)

użytkownik usunięty
tubinger

To jest odcinek z akcją w grudniu 2012, nie 2013 :) Więc Kurt jest po zerwaniu z Blainem i tak, jest sam :)

ocenił(a) serial na 9
marekwyszosiat

A czy ktoś może mi wytłumaczyć powód dla, którego cofneli się do 2012 roku, nie robiąc świąt z tego roku?
Co do odcinka to piosenki były zaśpiewane naprawde super:) Ale nie wiem jak odnieść się do tych scen związanych z narodzinami czarneo Jezusa, bo niby wiem jaki był sens miało to oburzyć Kitty żeby zgodziła się zostać Marią, i oglądając to miałam taką samą minę jak Kitty, co mi tez przeszkadzało troche w odbiorze piosenki, którą śpiewała Uniqe, bo była ona świetna. Tak samo dziwna troche była dla mnie Becky jako Jezus??( moja reakcja: wtf?) ale ogólnie na plus, czekam na tłumaczenie, żeby lepiej zrozumieć sens.

użytkownik usunięty
Dorisa_d

akcja serialu w 5x07 była mniej więcej w drugiej połowie czerwca 2013, więc musieliby zrobić duży przeskok czasowy gdyby chcieli przenieść się do grudnia

ocenił(a) serial na 9

A no tak to może być powód, szczerze mówiąc to ja nigdy nie wiem w jakim okresie czasu się dzieje akcja, bo tak często przeskakują

ocenił(a) serial na 10
Dorisa_d

Powodu chyba nie zna nikt :) mieliśmy już dwa odcinki które nie posuneły niczego w fabule myślę ze Ryan zrobił coś w stylu takich zapchajdziur przed tą długą przerwą. Fakt tutaj lekko balansowali na granicy mogło to oburzyć bardzo wierzących ludzi ale ja choć jestem katolikiem to nie poczułem się dotknięty bo wiedziałem w jakim to bylo kontekście a ten kontekst to łagodził. Nie widzę nic dziwnego w tym że Becky ,, grała" małego Jezusa.

marekwyszosiat

nie jestem katoliczką, nie jestem w ogóle wierząca, ale szanuje innych ludzi, i nawet jeśli tym przedstawieniem z carnym jezusem miało być celowe oburzenie to i tak nie łyknęłam. tak jak ta piosenka świąteczna śpiewana o jezusie przy czym tina i ta nowa były ubrane jak na plażę. ale nevermind. moje odczucie jest takie że po prostu zmieniają charakter glee, ale do tego widzowie ani ja nie byli przygotowani

ocenił(a) serial na 9
mephistoself

no fakt te stroje dziewczyn za bardzo mi nie pasowały, choć piosenka mi się podobała. Według mnie nie do końca jest tak że zmieniają charakter Glee, bo w tym serialu, wiele, nawet poważnych tematów traktowanych jest z przymrużeniem oka, obruconych w żart, w zasadzie to jedna z cecha w glee. Chyba po raz piewszy podeszli w ten sposób do świąt

ocenił(a) serial na 9
mephistoself

"moje odczucie jest takie że po prostu zmieniają charakter glee"

Charakter Glee został doszczętnie zmieniony z nadejściem 4 sezonu, i się tego oglądać nie da, słodkość i nijakość przyprawiają o mdłości. Ten odcinek jest moim ulubionym z pośród ostatnich dwóch sezonów. Jeżeli ten odcinek Cię oburzył to chyba przespałaś cały pierwszy sezon. Ten odcinek to stare dobre Glee, które stało się fenomenem i które było u szczytu "kariery". Oburzyło Cię to, a nie oburzała Cię Quinn macająca i wymieniająca się śliną z chłopakami pod Święta figurą i to niejednokrotnie ??

ocenił(a) serial na 9
marekwyszosiat

Chyba scenarzyści nie do końca wiedzą jak pociągnąć dalej fabułe i losy bohaterów. A w tym przeniesieniu do przeszłości podobał mi się powrót do wrednej Kitty, która okazuje się że nie jest taka zła, i trio Kurt, Rahcel, Santana wydawali mi się teraz bardziej szaleni i zabawni, niż w aktualnych odcinkach

Dorisa_d

albo po prostu dorastam (jak i inni widzowie) i niektóre rzeczy stają sie dla mnie conajmniej niedorzeczne

ocenił(a) serial na 9
mephistoself

no fakt czasami bywa że przekraczają jakąś granice i przesadzają

ocenił(a) serial na 10
Dorisa_d

Wygląda na to, że odcinki 100 i 101 będą puszczone tego samego dnia.
Czy to oznacza, że zobaczymy w końcu zawody, a co za tym idzie zakończenie roku?
Postać Emmy pojawi się ponoć jeszcze tylko w dwóch odcinkach (aktorka zrezygnowała z gry w serialu), zapewne odejdzie w jednym z nich...

użytkownik usunięty
spyro0

Jayma nie zrezygnowała z serialu, to twórcy zrezygnowali z jej postaci...

ocenił(a) serial na 6
Dorisa_d

przecież Jane Lynch na samym początku wyjaśnia, dlaczego tezn odcinek jest z 2012, kiedy pakuje węgiel (czyli to co dostają niegrzeczne dzieci) do skarpet z nazwiskami, prawdopodobnie ludzi z produkcji serialu
rzekomo jest to pierwotny odcinek z 2012 roku, który był zbyt kontrowersyjny i schowano go do sejfu na cały rok - a wyemitowano nowy, "bardziej skupiony na judaizmie"
jest to prawdopodobnie wymyślona historyjka, przemycająca jakiś konflikt z producentami, ponieważ Sam ma długie włosy w tym odcinku - w 2012 na pewno takich nie miał

użytkownik usunięty
marekwyszosiat

Odcinek niezły, ale moim zdaniem w porównaniu z poprzednimi świątecznymi odcinkami wypada dość bardzo słabo.

Nie wiem, nie lubię takiego glee... miejscami miałam wrażenie, że to zupełnie inny serial. Kurt z tym gościem? Poważnie? Wiem, że "Love child" miało być obrzydliwe, żeby zmusić Kitty do grania Marii, ale bez jaj. I "Mary's little boy child" całkiem mi się podobało, ale mogło się obyć bez takich strojów.

Nie jestem jakąś fanatyczną wielbicielką Klaine, ale brakowało mi ich duetu. To już tradycja. Wiem, że nie byli razem wtedy, ale mogli zrobić jakąś fantazję Kurta czy coś, która jak wiemy kilka dni później by się spełniła :)).

Na szczęście "Rockin' Around the Christams tree" i finałowa piosenka uratowały ducha świąt ! Bardzo mi się podobały. No i to, że Tina i Sam dali Becky aniołka i role Jezusa (Becky wyglądała cudnie) - po staremu.

I padłam jak na początku Blaine zaczął śpiewać, a wszyscy "SHUT UP!!!!". Sama mam ochotę tak czasem zrobić, jak słyszę jego kolejne solo (choć wciąż go bezwarunkowo kocham).

A co do niedociągnięć, to co pan Shue tam robił ? chyba nie było problemu, żeby powiedzieć że Will wpadł do Limy na święta i przez tydzień znowu będzie ich uczył, a Finn i Brittany są chorzy. i czemu mieli salę chóru? przecież Sue ją zamieniła na salę dla cheeriosek. nie mogli nakręcić tych scen w innej klasie, jak to zrobili w Sadie Hawkins?

ocenił(a) serial na 7
marekwyszosiat

Jak dla mnie - najlepszy odcinek od dawna. Zabawny, dobre piosenki. Podobał mi się NY, jak i Lima. Becky super - to moja ulubiona postać drugoplanowa. W tym odcinku było coś, czego mi od jakiegoś czasu brakowało w Glee - jakaś chemia, dowcip. Żaden z bohaterów mnie nie drażnił. Ten odcinek tym bardziej wypada świetnie w porównaniu z poprzednim - najsłabszym ze wszystkich dotychczasowych.

Oglądałam bez napisów i nie wiem, czy wszystko dobrze zrozumiałam - Sue powiedziała zdaje się, że ten odcinek został nakręcony rok temu, ale był zbyt kontrowersyjny i nie zdecydowano się go wyemitować. Skoro tak, to dlaczego zabrakło np. Brittany, Joe i Sugar oraz Brodyego? Usunięto ich sceny?

pocachontasss

tak tylko sie domyslam, że wcalee nie był krecony rok temu tylko teraz, a to taka ściema. bardzo bym sie zdziwiła gdyby było inaczej

ocenił(a) serial na 10
mephistoself

oczywiscie ze nie byl krecony rok temu przeciez przez ostatni tydzien pojawialy sie zdjecia filmiki itp z planu aktorzy wstawiali na twitera i instagram zdjecia w kostiumach :-)

użytkownik usunięty
pocachontasss

Wymieniłaś Joe, Sugar i Brody'ego, a nie wspomniałaś o Finnie... to oczywiste, że kręcili na nowo, nawet głupie fryzury ich zdradzają (np. u Sama). A idiotów raczej z nas nie robią, bo pojawiało się mnóstwo fotek i filmików z planu. Widocznie nakręcili na nowo, wg. starego scenariusza. Innego wyjaśnienia nie widzę;)

użytkownik usunięty

wg bez kropki, nie wiem co mnie zamroczyło;)

użytkownik usunięty
marekwyszosiat

Jestem w szoku, tyle pozytywnych opinii o odcinku:) Na tumblrze wszyscy psioczą, gdybym wiedziała że tu jest inaczej to od razu bym przyszła na filmweba;)
Moje uczucia są mieszane, może i nie był to najlepszy z świątecznych odcinków Glee, ale oglądało się przyjemnie. Z wyjątkiem kilku niesmacznych wypowiedzi - może i z założenia miały być śmieszne, ale do końca ich nie zrozumiałam.
Ostatnia scena była przepiękna, zwłaszcza moment z Rachel i dziewczynką, jej "dziecięcą wersją", wpatrującą się w nią z radością, zapewne marzącą w tym momencie o zostaniu gwiazdą.. piękny symbol i piękne zakończenie:)
Teraz przed nami strasznie długa przerwa, nie wiem jak to zniosę:(

ocenił(a) serial na 10

właśnie tą scenę z Rachel i dziewczynką miałem na myśli pisząc że wyszło to im magicznie :)

ocenił(a) serial na 10

Na facebooku, na stronie Glee też większość opinii i najpopularniejsze komentarze to te krytykujące odcinek. Wydaje mi się, że tak dużo hejtów jak po tym odcinku jeszcze nie było.

ocenił(a) serial na 8
marekwyszosiat

Czy tylko ja uwielbiam jak Sue mówi przez głośniki w szkole "Attention McKinley idiots!" ? ;D

A odcinek cudowny, zwłaszcza sceny z NY <3 Mieli takie cudowne ozdoby w mieszkanku, tak mega świątecznie tam było! Jesli chodzi o Lime, podobała mi się piosenka Tiny,Marley i Unique , ale zniezmaczyly mnie stroje i w ogóle taka choreografia ... Piosenka którą wykonywałą potem Unique z chórem miała być nie na miejscu żeby zachęcić Kitty do grania Maryi, ale wg mnie ta wcześniejsza piosenka, a raczej choreografia do niej i stroje tez były nie na miejscu

ocenił(a) serial na 9
marekwyszosiat

bardzo słaby, mdły, luki w scenariuszu do 2012 roku, błędy logiczne.

ocenił(a) serial na 8
marekwyszosiat

Właściwie to nie był taki zły, ale Becky głową Jezusa przegięcie.

ocenił(a) serial na 10
Irys26

A czemu ? wolę głowę Becky ( a raczej Lauren Potter ) niż plastikową lalkę :)

marekwyszosiat

Taki sobie, dla mnie najlepszy odcinek był ten, w którym Santana dostała buziaka od Dani :D chciałabym zobaczyć jeszcze takie odcinki Glee, gdzie rokwita miłość między nimi dwoma.

ocenił(a) serial na 9
marekwyszosiat

To nie był najlepszy oodcinek. Jak dla mnie zbyt kontrowersyjny. Najpierw Mikołaj alkoholik, później teksy o elfach wyglądających jak "dziwki", później "sexi Mikołaj". Najgorsze były występy Marley, Tiny i Unique. Serio? One strały się o rolę "Dziewicy Maryji". Maryja tańcząca w body z ciałem wysmarowanym brokatem? Żałosne, jak tak można?! Piosenka wykonana po wdychaniu helu, była zbędna i dziwna. Sama Santana, jako Pani Mikołajowa była zbyt niestosowna. Sytuacja Kurta i tego faceta..., coż nie widzę Kurta z takim kimś, ale fajnie, że się rozkręcił. Występ z narodzinami Jezusa, straszny, rozumiem, że to była prowokacja, ale przesadzili. To było straszne. Kitty miała rację. Ostatni występ był świętny, jak jedyny. W "Glee" były lepsze odcinki świąteczne.

ocenił(a) serial na 10
gleek003

Powiem tyle spotkałem się ze zdaniem że ktoś dla kogo ten odcinek był tak straszliwie kontrowersyjny zapomniał o czym i jakie były pierwsze sezony Glee :) i tyle na ten temat :) ps One strały się o rolę "Dziewicy Maryji". Maryja tańcząca w body z ciałem wysmarowanym brokatem? Żałosne, jak tak można?! no tutaj to ja napiszę serio ???? Maryja tańcząca w body czy ktoś kto STARA się o jej rolę ;) drobna różnica ale jednak różnica ;) co do brokatu i body to nie sądzę by brokat był czymś obrazoburczym a body idź sobie do jakiego centrum handlowego i popatrze na stroje Śnieżynek Skrzatek z tych scen dla dzieci itp :)

ocenił(a) serial na 10
marekwyszosiat

Ludzie, przesadzacie... To wciąż tylko serial i nie ma co aż tak się buntować. Ja i mój chłopak cholernie się dośmialiśmy na tym odcinku. Santana jako mikołajowa rozmawiająca z dziećmi była cudowna, a do tego Becky i Unique, która urodziła Jezusa murzyna. Genialne!

Bardzo podobała mi się również końcowa piosenka i scena, gdy ta dziewczynka wpatrywała się w Rachel. Było to urocze i magiczne :)

marekwyszosiat

Jak na samym początku powiedziała Jane Lynch grająca Sue wcielającą się w Jane Lynch, odcinek był na tyle chory, że rok temu wstrzymano jego emisję i zastąpiono tym kosmosem, który wówczas zobaczyliśmy (co oczywiście też jest fikcją). Po tym co zobaczyłam, zgadzam się z tym.
Santana w stroju elfa z ledwo zakrytym tyłkiem, Kurt ocierający się (w stylu Cyrus) o seksownego Mikołaja, z mało świątecznymi skłonnościami, casting na Marię, gdzie kandydatki śpiewając o Jezusie kręcą biodrami w body, jasełka, które, cytując Kitty "były świętokradzkim horrorem", gdzie już pomijając wszystko inne rzucano sobie w powietrzu dzieckiem jak piłką... całość kręcąca się wokół seksu, nadmiar agresji i takie sobie piosenki.
Wykonanie ostatniej piosenki było tak konserwatywne przy tym wszystkim, że aż dziwne, ale przynajmniej ładne.
Jako, że akcja odcinka cofnęła się o rok, pewne szczegóły mi nie pasowały. Przede wszystkim brak Brittany i Finn'a, nie pamiętam jak często w 4 sezonie pojawiała się postać Emmy, ale Quinn była przylepiona do Santany, więc dziwne trochę, że jedna się pojawiła, a druga nie. Fryzura Tiny też z 5 sezonu bardziej, podobnie jak Sama. Do tego Rachel...czy ktokolwiek kiedykolwiek widział tę postać z koczkiem? No może podczas wykonywania "Total Eclipse...", ale nie na co dzień. Chyba pierwszy raz w takiej fryzurze pojawiła się w przedostatnim odcinku. Ot takie szczegóły...ale mogliby się bardziej postarać.

ocenił(a) serial na 7
Lili89

Odcinek kompletnie oderwany od rzeczywistości i fabularnie bardzo słaby. I to nie jest fajny odpał scenarzystów, jak bywało nieraz. Mam wrażenie, że to rozpaczliwa próba wymyślenia czegokolwiek na ostatnią chwilę. Scenariusz jest zwyczajnie słaby i to, że pokażą trochę męskiego ciała niczego nie zmienia. Podobało mi się w tym odcinku jedno- Becky przebrana za Jezusa. Brawo Ryan, jeden dobry pomysł.

ocenił(a) serial na 7
kaczy_dziup

Mieli okazję na łamanie "granic" w Rocky Horrow Show. Niech może sięgną po Cry Baby i bawią się konwencją w ten sposób, w oparciu o jakąś narrację. Odcinek świąteczny, który balansuje na granicy dobrego smaku? Po co. Jak dla mnie powinni w ogóle zrezygnować ze świątecznych, bo robią albo przesłodzoną papkę, albo coś tak niestrawnego jak teraz.

kaczy_dziup

Becky w roli Jezusa była słodka ;)
Sama się zastanawiam po co w Glee powstają takie odcinki i nie trafia do mnie tłumaczenie, że pierwszy sezon to dopiero było coś...no niby kiedy aż tak zaszaleli? chyba jedynie przy wykonywaniu "Push it", reszta była możliwie grzeczna.
Tutaj postarali się o odcinek, który "ruszy" każdego choćby jednym wątkiem, bo było dosłownie wszystko.
W zeszłym roku byłam pewna, że najbardziej szokującym odcinkiem świątecznym wśród seriali które oglądam był ten z "Pamiętników wampirów", gdzie o ile pamiętam Klaus masakrował 12 osób w rytm "O Holy Night", ale Glee powoli wybija się na czołówkę.
Masz rację, powinni nam oszczędzić atrakcji w postaci oderwanego od rzeczywistości świątecznego odcinka. Mi wystarczy w zupełności, jak będą sobie dalej ciągnęli fabułę z choinkami w tle... spokojnie powinnam załapać, że chodzi im o Święta ;)

Od 5 sezonów zastanawia mnie pewien fakt...Rachel jest Żydówką, podobnie jak Puck i chyba Jack, a w każdym świątecznym odcinku przeszczęśliwa wyśpiewuje kolędy i stroi choinkę... o ile wiem Żydzi nie uznają Nowego Testamentu, więc ukazywanie Żydów radośnie świętujących Boże Narodzenie to już lekka przesada, nawet jeśli chodzi o te świeckie zwyczaje jak prezenty czy ubieranie choinki. Owszem, są w serialu mniejszością, ale można by to jakoś inaczej rozwiązać, np. wpleść w świąteczny odcinek jakiś wątek z Chanuka (nie wiem czy to się odmienia), które wypada w podobnym czasie co Boże Narodzenie, a zwyczaje też są interesujące. Chyba tylko raz, w zeszłorocznym odcinku świątecznym było coś o tym święcie (jeden utwór w wykonaniu Jacka i Pucka).
Jestem za tolerancją i ok, może są Żydzi, którym śpiewanie kolęd nie przeszkadza, w końcu to nie zbrodnia, ale przecież nikogo nie zabije uszanowanie również tradycji innych religii, skoro uczniowie McKinley High School są wielowyznaniowi.

ocenił(a) serial na 10
Lili89

gdzie w tym odcinku była agresja ? :D

marekwyszosiat

Ok, może nie agresja w pełni, ale pewne "agresywne", a z pewnością niezbyt świąteczne zachowania, jak np. dzieciaki chcące zlinczować "elfy" czy reakcja Becky na przegraną w konkursie.