Ja mam mieszane uczucia. Choć obiektywnie patrząc jest lepszy... Lepszy muzycznie lepszy pod względem komediowym. Widać że z większym pomysłem
mnie się bardzo podoba. Miły powrót do scen komediowych, świetne piosenki, super nowe postacie :)
Na pewno lepszy od sezonów 3-5.
0d 4 i 5 jest milion razy lepszy ;) muzyka super, nowe postacie super, Rachel znów jest taka jak dawniej, no jest okej ogólnie, wiadomo że nie dorówna 1 sezonowi, ale może twórcy postarają się naprawić to co zniszczyli. Jedyny minus to Klaine... Kiedyś uwielbiałam tą parę, ale jak się kłócą to mnie irytują i Kurt mnie irytuje bo sam nw czego chce.
Muzycznie na równym poziomie co 1, fabularnie również. To po prostu Glee. W 4 sezonie magia gdzieś się zaczęła zatracać, a 5 sezon z wiadomych względów musiał zostać całkowicie zmieniony i wyszła totalna klapa. I muzycznie, i fabularnie. Większości odcinków nie pamiętam, jak zdarzało mi się jakoś na jesieni latać po kanałach i natrafić na fox, to miałem wrażenie, że oglądam jakieś nowe sceny. A to leciał 5 sezon. Nudy potworne. 6 jest znakomity.
4 straciła wg mnie dlatego, że główne wątki były o Brittany. 5 cóż miała swoje dobre chwile. Chociaż np Demi została dodana do obsady a jej postać "żadna" tak naprawdę, to już Lambert miał więcej do grania i śpiewania. 6 sezon wg mnie zyskał bo wróciła stara dobra Sue i miała idealnie doposaowane piosenki "I am bitch" hahahaha