Film opowiada prawdziwą historię niemieckiej kolonii Dignidad w Chile. Historia sama w sobie jest przerażająca i zarówno to, co działo się wewnątrz kolonii, jak w otoczeniu zarówno chilijskim, jak niemieckim wystarczą na wieloodcinkowy thriller. Niestety twórcy serialu sięgnęli po sporo klisz z produkcji Hollywood i zrobiło się trochę śmiesznie. A historia wcale śmieszna nie jest, a jeden z jej głównych antybohaterów nadal żyje w Niemczech i ma się dobrze.