gdy przeczytałem, że twórca kultowego anime elfen lied, szykuje nowy mroczny projekt anime, zrozumiałem, że must see, nie liczyłem, na wiele, ale jeśli to anime, będzie choć, na równi dobre jak elen, to i tak będzie super. Niestety, tego nie da się oglądać. Odcinek praktycznie , każdy bardzo słaby, jedynie kilka fajnych scen sytuacyjnych zabawnych i kilka fajnych dialogów z rodem harem, spoiler,
mała dziewczynka, chce zgwałcić naszego dzielnego bohatera, przy czym ja chciałbym, mieć takie problemy.
ogólnie bardzo słabe anime, dla tych co maja, dużo czasu, można na upartego zobaczyć
Chyba bardzo dawno oglądałeś Elfen Lied i nie pamiętasz tego, że tam także było sporo fanservice, do twgo pełno krwi (to sprawia, że było dla Ciebie lepsze?). Moim zdaniem te 2 serie są równie dobre.
oglądałem, na bieżąco w sezonie 2004 bodajże :d nie chodzi mi o krew, bo dla mnie nigdy za wiele, a nie ważne ile jest, to i tak za mało:d dobry fanservice, też nigdy za wiele, ale nie wiem, sam sentyment, czy po prostu bardziej mi historia przypadła do gustu. Brynhildr oglądałem, do 8 odcinka, bo tyle chyba wyszło jak narzazie i się nudziłem, a tam nie :d
Równie dobre? Jak dla mnie Elfen Lied to arcydzieło, po obejrzeniu czytałem sporo mądrych analiz i jestem pod wrażeniem jak głębokie jest to dzieło. Z kolei Bokukoku nie jest złe, całkiem niezłe anime ale do EL się nie umywa.
to wyjaśnia dlaczego "Gokukoku ..." tak bardzo przypominało mi Elfen Lied xddd Jak obejrzałam całość to miałam wrażenie, że obejrzałam właśnie Elfen Lied z innymi postaciami i trochę zmienioną fabułą ;) Jednak zakończenie tak mnie zainteresowało, że zaczęłam czytać mangę i naprawdę podoba mi się ta seria :) (może poprostu lubię uciekające dziewczynki z laboratorium haha xddd)