Shi-yeon Yool (Tae-hae Kim) jest Lisem o Dziewięciu Ogonach i żyje w ukryciu w świecie ludzi. Pracuje w muzeum historii naturalnej, ale nocą zamienia się w wojowniczkę swojego klanu by utrzymać równowagę między ludźmi a lisami. Jej życie ulega zmianie, gdy odkrywa seryjne zabójstwa, których ofiary były pozbawiane wewnętrznych organów.
Jedna z najsłabszych drama jakie obejrzałam, która do złudzenia przypomina produkcję z Hongkongu z lat 80-tych. Brak emocji, klimatu, a nawet logiki w całej tej historii. Klocowate aktorstwo(z wyjątkiem Jo Hyeon-jae), pasuje lepiej jako usypiacz na dobranoc, niż kino akcji. Ostatnie 4 odcinki dłużą się niesamowicie.