Ech...oglądam bo są wątki które mi się podobają, ale tak ogólnie to całkiem irytujący. W pewnym momencie się strasznie ciągnie bo wałkują ciągle to samo. Niech nie robią sieczki z mózgu ludziom...że niby to romantyczne...według mnie to jest toksyczna miłość super uległej osoby i chłopaka który ma zaburzenia osobowości..nie wiem, narcystyczne albo inne, w każdym jak myślałam że tylko na początku będzie taki to chciało mi się oglądać, ale ile można jak on w kółko jest takim bucem i każdy to widzi a ta główna bohaterka usilnie próbuje światu udowodnić jakie on to ma ukryte dobre cechy. Powinni go zabrać do terapeuty XD
A ja właśnie już wolałam drugi sezon, była bardziej ciekawą postacią niż wcześniej. W drugim sezonie fajnie, że Uehara okazywał trochę więcej emocji a przynajmniej mówił więcej.
Początkowo sądziłam, że to inna kultura i może dlatego nie rozumiem a wręcz nie mogę zdzierżyć zachowania Nao, ale widząc, że inne bohaterki potrafią zachowywać się naturalnie i pewnie po prostu przewijałam denerwujące sceny o kilka sekund. Zauważyliście, że Nao przez całe 2 sezony chodzi zgarbiona? Zachowuje się jak piesek.
główna bohaterka jest głupia, ciamajdowata i sztuczna, wszystkie produkcje azjatyckie dla dzieci mają jakiś chory jeden schemat, gdzie są najbardziej popularni (zimni i chamscy) chłopcy oraz stado szalejących za nimi podporządkowanych, zahukanych, potulnych, zakompleksionych dziewczynek, które robią z siebie ofiary losu
Doszukujecie się zbyt wiele, to jest prosty scenariusz. On zamknięty w sobie z powodu dawnego zawodu miłosnego, odrzuca każdą dziewczynę. Ona jako jedyna nie traktuje go tak wyjątkowo jak inne dziewczyny w szkole i to zaczyna go uzdrawiać - bo zaczyna mu zależeć.
Oboje lubią się od samego początku, tylko mają problem żeby to przyznać przed sobą i przed tym drugim. Słowa Yuri do Nao - w szpitalu w jednym z pierwszych odcinków "myślałam że jesteście parą, on przy niewielu ludziach czuje się tak swobodnie" - mimo że 'on' ani na moment nie przyznał przed sobą że ona mu się podoba.
Dochodzi do tego jeszcze kwestia kulturowa, która u nas jest mało zrozumiała. W Japonii mężczyzna surowy, w pewnym sensie oziębły jest atrakcyjny. Mądra surowość to wyraz troski o sprawy codzienne - w przeciwieństwie do obojętności czy niedojrzałości. Może oznaczać głęboką troskę o sprawy rodziny. On choć jeszcze trochę niedojrzały emocjonalnie, jest sumienny, pracuje na dwa etaty, dobrze się uczy i traktuje obowiązki poważnie.
Spontaniczna 'słodka' i lekko szalona kobieta jest znowu atrakcyjna dla japońskiego mężczyzny, równoważąc jego nadmierną powagę i przywiązanie do zasad, dając choć chwilę wytchnienia. Ona potrafi do niego dotrzeć, dzięki czemu on rozwija to co w sobie zablokował. Dla niej jest atrakcyjne to co równoważy jej charakter, jego opanowanie, obowiązkowość i uporządkowanie. Oboje przejawiają swoje najlepsze cechy w lekko niedojrzałej formie i to ich również łączy.
Powyższe nie jest regułą bo ludzie są różni ale częstym schematem. Na tym schemacie można już zbudować niezłą komedię, która jest zabawna właśnie dzięki temu, że jest mocny kontrast w różnicy charakterów. Ten serial robi to całkiem nieźle.
Wiadomo, że takie seriale można zamknąć w max 10 odcinkach, ale producent chce zawsze zrobić więcej i powtarza schemat po kilka razy. Też za tym nie przepadam ale nic się na to nie poradzi.