PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=706905}

Gotham

2014 - 2019
7,6 37 tys. ocen
7,6 10 1 36863
4,6 18 krytyków
Gotham
powrót do forum serialu Gotham

Zabawa polega na wypisywaniu absurdów, którymi raczą nas twórcy "Gotham". Po siódmym odcinku mam nowego faworyta.

Scena wprowadzenia Victora Zsasza: Jeden łysy Pan i dwie skąpo ubrane Panie wchodzą na posterunek policji. Jak słusznie zauważa nieustraszony policjant-drewno Jim Gordon, w budynku jest 50 funkcjonariuszy. Pan Victor grzecznie prosi pięćdziesiąt uzbrojonych policjantów o opuszczenia sali - jeden za drugim, gęsiego, grzecznie wychodzą.

Szczęka opadła.

Wrekonize

Nie ma w tym nic z absurdu, choć na pierwszy rzut oka mogło to wydać się absurdem. Gotham to skorumpowane miasto, i wszyscy gliniarze siedzą w czyjejś kieszeni, a ci, co nie siedzą, nie chcą się wychylać, jak pani komisarz. Zresztą podobnie było w komiksowym uniwersum. Policja to było jedynie narzędzie w rękach przestępczości Gotham. Scena, ktorą opisałeś tylko to potwierdza.

_wilczur_

Nie no bez jaj,nie przesadzajmy wiadomo że korupcja ale skoro jeden Gordan się znalazł t bez przesady żeby z 50 policjantów nawet 2-3 nie zostało.Wątek ten był strasznie naciągany.To akurat był absurd i zgadzam się z założycielem tematu.

ocenił(a) serial na 3
_wilczur_

Jest w tym totalny absurd. W historii USA mamy miejsca znacznie bardziej skorumpowane i niebezpieczne niż pokazane Gotham, które szczerze mówiąc jest dość lightowe. W każdej sytuacji gość zostałby po prostu zmasakrowany.

Największa "mafią" w USA jest policja. ZAWSZE tak było.
Skorumpowani gliniarze (nawet cąły posterunek) mogliby wywieźć "donosiciela" albo odstrzelić w ciemnym zaułku. Ale jakby kilku zbirów niepolicjantów wpadło na posterunek , w dużym mieście (a nie w jakiejś wiosce gdzie jest 3ech gliniarzy) i zaczęło się rządzić, strzelać do policjantów - zostaliby po prostu w mgnieniu oka rozerwani na strzępy.

Rozgdz

Lightowe?No proszę Cię .To tylko film-bajka.Równie dobrze mógł wejść Rambo na komisariat i rozstrzelać wszystkich.Nie przesadzajmy już,naciągane to było strasznie i takie jest moje zdanie.

ocenił(a) serial na 3
aron_4

Przecież Gotham jest lightowe. Mało przemocy, o korupcji wciąż się tylko gada a mało jej widać, nieporadni i niedozbrojeni mafiosi...

Rozgdz

no tak jeśli chodzi o przemoc to jest lightowe.

Rozgdz

Zapominasz, ze to komiks, więc jakie ma znaczenie, że w "USA mamy miejsca znaczniej bardziej skorumpowane", jak i o tym, dla kogo Victor Zsasz pracował. Jest hitmanem od Falcone, a nie jakimś tam podrzędnym zbirem, któremu można sprzedać kulkę bez konsekwencji. Falcone jeszcze trzęsie miastem, mimo wszystko, choć rzecz dzieje się już u schyłku jego wpływów w Gotham.
Komiksy i ich ekranizacje zawsze były naciągane, jeśli chodzi o fabułę, przerysowane, odrealnione, nierealistyczne. Narzekanie na absurdy pod komiksowym serialem (zakładając, że mają źródło w samym komiksie, a nie są bublem reżyserskim), to tak jak narzekanie na brak realizmu w kinie sci-fi (mimo wszystko na filmwebie takowych geniuszy nie brakuje).

_wilczur_

Jest różnica między nachalnym brakiem realizmu, a naciąganiem rzeczywistości. Nolan potrafił sprowadzić Batmana do formuły znacznie bardziej realistycznej, ale również mocno tę formułę ponaciągał. "Gotham" jednak tej sztuki powielić nie potrafi, przez co brak logiki w scenariuszu mi bardzo przeszkadza.

Dochodzi do tego masa innych elementów, które po prostu nie spełniają swojej roli. SKoro serial jest tak oparty na komiksie, to kto zajmował się wyglądem Victora? Przecież ten facet nie przeraziłby nawet kur, którymi opiekuje się Falcone...

Moja irytacja wynika właśnie z faktu, że tak lubię sam klimat Gotham i Batmana jako komiks. Ale ten serial jest dla mnie ośmieszeniem pokroju filmów Schumachera.

_wilczur_

Czytałem kilka komiksów (nie uważam się za znawcę tematu, ale Batmana uwielbiam) i wybacz, ale nawet fakt, że policja jest skorumpowana, nie tłumaczy bezdenności tej sceny. Nawet biorąc pod uwagę przewagę liczebną, policjanci po prostu by zareagowali - to czysta psychologia.

ocenił(a) serial na 3
Wrekonize

Barbara - superblondynka. Nikt, po prostu nikt nie jest tak głupi.
Gordon wracający do mieszkania gdy pół miasta go szuka . Sytuacja została obrócona w żart, co nie zmienia faktu że...
Zbir od Fish siedzący z Barbarą i teksty jakie wali do Gordona (on naprawdę się spodziewa że Gordon grzecznie z nim pójdzie nawet gdy usłyszy że zabiją jego dziewczynę.
Nikolai łapiący za tyłek Fish (tak żeby Falcone mógł zobaczyć) i jego rozmówki z Fish w pobliżu Falcone'a w hali gdzie dźwięk się nieeeeesie...
"Potężny" Falcone potrzebujący skomplikowanej intrygi aby pozbyć się Fish i Nikolaia...

ocenił(a) serial na 7
Rozgdz

"Potężny" Falcone potrzebujący skomplikowanej intrygi aby pozbyć się Fish i Nikolaia..."
Dziwne mi się wydawało, że to taki dodatek do tego iż Pingwin wkręcił się do ekipy Maroniego.

Rozgdz

o cholera byłes w tej hali? poniosło cie? :D Rozumiem ze widziałes tam Falcone...i co nie przeraziłes sie? patrzył na twój tyłek? :O Po prostu szef mafii musi byc madry a nie jak debil siedziec na filmwebie no sory

użytkownik usunięty
Wrekonize

Rozwalają mnie tacy ludzie jak ty, zamiast cieszyć się świetnym klimatem, znakomitą grą (z Zsasza aż wylewało się litrami bycie psychopatą), obecnością oryginalnych, nie używanych wcześniej postaci (ile można wałkować Jokera, jak ktoś jeszcze ma za sobą gry, to można mieć alergię na tego villain'a) to szukają jakiś pierdół, szczerze współczuję.