Cała jest skorumpowana z góry na dół, poza Gordonem i dwójką detektywów z MCU, którzy uczepili
się akurat niego, mimo, że w serialu pokazane jest całe grono nieuczciwych policjantów. Nakaz
aresztowania i to poważny, bo policjanta za zabójstwo wystawiany jest na podstawie zeznań żula i
nieoficjalnej sugestii pani gangster i w dodatku bez ciała. W każdym filmie, serialu książce kryminalnej
czy po prostu w prawdziwym życiu prawnym obowiązuje zasada "no body, no crime." Natomiast jak
widać czarni policjanci mają swoje zasady i aresztują tych białych na podstawie spekulacji i
domysłów. Podsumowując: ten serial z odcinka na odcinek jest coraz to śmieszniejszy i bardziej
niedorzeczny :D
Przecież o to chodzi że policja skorumpowana , taka była i taka będzie dopóki Gordon nie zostanie komisarzem oraz nie pojawi sie Batman i proszę nie porównuj tego serialu do prawdziwego życia ponieważ jest to serial na podstawie komiksu
ogolnie gotham od zawsze rzadzi korupcja i przestepcy.wszyscy byli dla siebie wilkami, nadzieja na zmiany bylo pojawienie sie gordona jako komisarza,batmana ,i Harveya Denta jsko prokuratora
"i proszę nie porównuj tego serialu do prawdziwego życia ponieważ jest to serial na podstawie komiksu".
Czyli?
Czyli komiksowa rzeczywistość rządzi się swoimi prawami , gdzie całość wydaje się na tyle realistyczna by nie popadać w pastisz i naprawdę momentami trzymać w napięciu oraz na tyle odrealniona i komiksowa, byśmy mogli się tutaj spodziewać absolutnie wszystkiego.
Hmm, tylko ja zawsze , czytając kiedyś komiksy o Batmanie, miałem wrażenie że komiksowość i odrealnienie polega na magii, supermocach i supersprzęcie - a policja to zawsze jest policja. No, chyba że w tych słabszych historiach na "zapchaj dziurę"....
Ale to nie jest serial o Batmanie tylko o mieście Gotham , osobiście polecam serie Gotham Central która opowiada właśnie o policji bez batmana i jest jedną z najlepszych jakie kiedykolwiek powstały