PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=706905}

Gotham

2014 - 2019
7,6 37 tys. ocen
7,6 10 1 36864
4,6 18 krytyków
Gotham
powrót do forum serialu Gotham

Odcinek to jeden wielki, nic niewnoszący zapychacz.
Brzuchomówca, Jane Doe to następne ofiary braku kreatywności twórców.
Aż się łezka kręci w oku.
Najgorszy odcinek sezonu - jak dla mnie. O ile można mówić o najgorszych odcinkach w przypadku spadającego na łeb i szyję Gotham.

ocenił(a) serial na 8
jakubmilewski13

Ja mam co do odcinka mieszane uczucia. Z jednej strony podobała mi się fabuła, nawiązania do pierwszych sezonów i taki nieco bardziej proceduralny charakter. Cieszę się też, że w dużej mierze skupiał się on na psychice bohaterów i mierzeniu się z przeszłością ( w przypadku Bullocka). Ale z drugiej strony ubolewam, że to był właśnie taki nie poruszający akcji do przodu zapychacz. Można byłoby sobie na to pozwolić gdyby było więcej sezonów albo chociaż odcinków- ale nie wtedy, gdy do końca całego serialu zostały 4(!) odcinki.
Jednakże, fabularnie mi się podobało :)
- Ucieszył mnie powrót Mr. Penna, bo to jedna z moich ulubionych pobocznych postaci- reakcja Oswalda, kiedy go zobaczył była urocza <3 Szkoda tylko, że tak szybko go ponownie uśmiercono, bo równie dobrze mogli zostawić go martwego, a nie wyciągać go na jakieś 10 minut czasu ekranowego xD Ale podobały mi się refleksje Eda i Pingwina na temat ich przyjaźni ( fani Nygmobblepot pewnie złapali się za serce :P). Jedyne co mi nie pasowało to to, że Oswald tak szybko pogodził się z śmiercią pana Penna- z jednej strony mówi mu, że bardzo go cenił, wie, że nie jest najlepszym przyjacielem i dlatego jest samotny, a z drugiej strony "screw it, jestem popaprany, więc jakie to ma dla mnie znaczenie".
- Śledztwo Jima i Harveya jak za starych dawnych czasów. Jestem zaskoczona, że tym razem w centrum postawiono tego drugiego i przywrócili postać z pierwszego sezonu, jego dawnego partnera. Chociaż jestem ciekawa, jak w obecnej sytuacji facet na wózku inwalidzkim ogarnia sobie żarcie, leki itp. :P
- Podobała mi się też postać Jane, kolejna po eksperymentach Strange'a, posiadająca ciekawą moc, i nawet dobrze skonstruowana. Podobała mi się scena jej przesłuchania, taki fajny klimat był. A jej ostatnia scena, zanim Bullock ją zastrzelił była bardzo emocjonalna.
- duet Bruce i Alfred nie zawodzi, fajnie oglądało się ich, kiedy naparzali się z tym zmutowanym facetem w tunelach pod miastem. Przypominało mi to bardziej jakąś grę komputerową, ale co tam xD
- Barbara w tym odcinku raczej zbędna, ale coś mi się wydaje, że za szybko jej ten brzuszek urósł xD Wygląda jakby to byl trzeci albo czwarty miesiąc, a przecież od jej wyskoku z Jimem raczej nie minęło tyle czasu. Chociaż kto wie.

Tak więc ogólnie rzecz biorąc, odcinek mi się podobał, ale zrobiono go chyba trochę nie myśląc o tempie akcji. Ode mnie 8/10 :)

ocenił(a) serial na 8
jakubmilewski13

A propo jeszcze tych zapychaczy- czytałam gdzieś w komentarzach na YT, że właśnie odcinki 8 i 9 będą takimi zapychaczami, ponieważ na początku zamówiono 10 odcinków, ale potem Fox zamówił dwa kolejne i te dwa zostały wyprodukowane dopiero na końcu :) W sumie by to pasowało.

ocenił(a) serial na 10
jakubmilewski13

Jak dla mnie odcinek na równi z dwoma poprzednimi a może nawet najlepszy w tym sezonie. Z jednej strony mamy luźny klimacik z mr Pennem a z drugiej emocjonujący wątek z Jane. Postawienie Bulloca jako główna postać odcinka to coś na co liczyłem od dawna. Bardzo ciekawy i emocjonujący wątek. Przydałoby się jeszcze parę takich. Bardzo przyjemnie oglądało mi się ten epizod. W porównaniu do poprzedniego nie wiedziałem czego się spodziewać. 7 epizod nie ukazał niczego, czego nie dałoby się przewidzieć, oprócz Jeremiah po wydobyciu z chemikaliów. Tutaj było mniej oczywistości, nieco większa ilość zaskoczeń i tajemnicza atmosfera.

ocenił(a) serial na 7
jakubmilewski13

Wątek z Bullockiem mi się podobał. Jedyne co nie było fajne to akcja z brzuchomówcą. Znając absurdy serialu, byłam przekonana, że zaraz przyleci lalka Chucky i Edek z Pingwinem skopią jej dupę :D

jakubmilewski13

Kurcze, nawet dostaliśmy proto-Killer Croca buehehhee :D

Taki sobie odcinek ale dla interakcji między bohaterami warto było oglądac. Przy większej liczbie odcinków rozbito by akcję z Jane Doe i wątkiem Bullocka na minimum 2 odcinki a tak.. jest jak jest. Zdziwiło mnie odstrzelenie Brzuchmówcy aka Mr Penna po raz drugi po tym, jak niby to kopnął w kalendarz. Nawet wytłumaczenie, które normalnie by mi przeszło bo to Gotham w końcu, nie leżało właśnie z powodu tego, jak tutaj skończył - ot, lalka straciła główkę, można go było zostawić bo kiedyś lalkę znów by odzyskał a tutaj odstrzelenie, dosłownie, postaci, lol. Plusem natomiast były interakcje Pingwina i Nygmy bo oni razem to coś pięknego. I.. scena, jak Penn mówi i mówi, jak to Pingwin był dla niego zły i głos zmienia ze Scarface'a na swój, kamera najazd z lalki na Penna - całkiem fajna scena pokazująca, że Penn zbzikował na 'koniec'.. czy raczej po 'końcu' kiedy wybudził się w kostnicy. Nie wiem czemu tak zmarnowano potencjał ogólnie i po prostu pozbyto się postaci w najprostszy sposób.

matiiii

Nie wiem czemu pozbyto sie postaci Brzuchomówcy skoro bedzie to jeden z wrogów Batmana w przyszłości. Może rwórcy nie mieli pomysłu na postać?
A co do Killer Croca- miałeś go już w pierwszym odcinku 3 sezonu. Chociaz w sumie nawet i wczesniej, w którymś z ostatnich 2-go