Gotham (2014-2019)
Gotham: Sezon 3 Gotham Sezon 3, Odcinek 20
Odcinek Gotham (2014-2019)

Maszyna nienawiści

Pretty Hate Machine 43m
8,0 458
ocen
8,0 10 1 458
Gotham
powrót do forum s3e20

Jest lepiej, lepiej a nawet bardzo dobrze. Gotham jak zawsze ogląda mi się najlepiej ze wszystkich seriali z gatunku superhero w telewizji ogólnodostępnej, bez dwóch zdań, a końcówka sezonu 3 zapowiada jeszcze lepszy finał niż s2 - oni z sezonu na sezon podnoszą poprzeczkę i póki co, robią to dobrze :)))

- jednak wyszło szydło z worka: dziadek to nie Ra's a jedynie jakiś 'sensei'-nie kojarzę takiej persony ale wiemy jedno: wszystko, co robił robił dla Ra'sa (imię nie padło ale padło 'Demon's head'). Dowiedzieliśmy się również, że Trybunałem się wysługiwali czyli myliłem się w kwestii dziadka (chociaż tydzień temu się poprawiłem, że może pracuje dla Ra's al Ghula :p) i motywu pozbycia się Trybunału.. jednak chodziło o "upadek Gotham" i to jeszcze z ręki Bruce'a. I o ile czystka w Gotham wydaje się oklepana w dzisiejszych czasach przy postaci al Ghula we wszelakich mediach, które nie są komiksem, tak wykorzystanie w 'prequelu' młodego Bruce'a już przez Ra'sa wydaje mi się fantastycznym pomysłem :) To czekamy już na Siddiga, który ma szansę być najlepszym serialowym Ra'sem (a kto wie, może i najlepszym 'przed kamerą').
- RZEŹ z początku odcinka była mocna jak na tego typu serial :) Byłem nawet zaskoczony, że coś takiego pokazano (nie, że już wcześniej w Gotham nie było dość mocnych scen, ale tutaj pokazali, że chyba nie mają większych granic - wiadomo, pewnie w kablówce byłyby hektolitry krwi ale nie o to chodzi).
- Bruce jednak był wyprany z mózgu.. ehh :( Końcówka z tego odcinka oznacza, że Alfred będzie miał problemy z chłopakiem :/ I wiecie co? Liczę tutaj na powrót klona Bruce'a :D
- Alfred, Alfred.. jest zajebisty. On dla Bruce'a zrobi chyba wszystko. Bardzo też spodobał mi się Bullock, który powiedział, że daje mu wolną rękę, "zrób swoje", i może zrobić ze Strangem co mu się żywnie podoba, że nawet sam paluszek może mu zostać i mu to zwisa :D Wprawdzie poszli w oldskul z trzymaniem nad krawędzią danej osoby, ale co tam.. przednio się oglądało (Strange oczywiście na plus, DB Wong wymiata!).
- Wątek gangsterski był.. no dobra, sympatycznie oglądało się, jak to raz Pingwin wykiwał Nygmę a później Nygma Pingwina, ale chyba liczyłem na większą rozpierduchę związaną z 'armią'. Tymczasem wchodzi sobie Fiszu (zgadzam się z Butchem, że ma zawsze świetne wejście :p) i sprawa załatwiona po łebkach. Większym plusem jest, że nie wiadomo teraz co dalej.
- Gordon.. jednak się złamał. Mam jednak wrażenie, że będzie odwrotnie niż Lee sobie tego życzy: u Gordona nie uwypukli wirus jego złej strony a tą uczciwą, dobrą. Przecież pierwsze, co zrobił po wydostaniu się z trumny po wstrzyknięciu sobie wirusa było oczywiście udanie się w miejsce bomby aby się jej pozbyć czy coś.
- co do Lee.. fajną ma stylówę :)) Jedna myśl, krążąca gdzieś w głowie podczas seansu: chciałbym widzieć spotkanie psycho Lee z psycho Barbrą :P Taki kompletny fanserwis :D

ocenił(a) serial na 9
matiiii

liczyłem, że Bruce udawał, że był pod kontrolą, tylko by w odpowiednim momencie ujawnić się i nie dopuścić do wybuchu bomby

ocenił(a) serial na 10
matiiii

Odcinek był dobry, dziwi mnie takie pozbywanie się obsady, cały sezon skupiał się na Trybunale Sów, a jeszcze nim doszło do finału, który jeszcze nawet się nie zaczął pozbyli się Kathryn, całego Trybunału i jego lidera. Dla mnie to dosyć zaskakujące. Sądziłem, że Strange'a już w tym sezonie nie zobaczę, ale miło, że tak się nie stało. Wątek Lee wydaje się troszkę taki oklepany, ale wolę ją oglądać taką, niż te jej wiecznie fochy za uratowanie życia, a jej zainfekowanie wirusem jest znacznie bardziej interesujące, aktorka może pokazać pazur, Gordon w trumnie - też zaskakujący pomysł, sądziłem, że będzie chciał być taki uczciwy i sobie nie wstrzyknie wirusa, to mnie także zdziwiło.
Wątek całej reszty "złych" troszkę spłycony, bez przelewu krwi i w ogóle, ta armia Pingwina nie wiadomo gdzie trzymana, zresztą słowo "armia" to troszkę mało: tylko Freeze i Firefly. Choć Lee jako zła jest nawet fajne mam nadzieję, że nie stanie się Harley Quinn, liczę, że wątek ten jest zarezerwowany dla Barbary. Sądzę, że Tabithę i Butcha może niedługo spotkać koniec, a przynajmniej tę pierwszą. No i w końcu Fish powraca, chociaż te jej powroty na sam koniec albo początek sezonu już są troszkę oklepane ... Zapowiada się fajny finał: Pingwin, Poison Ivy, Catwomen, Barbara, Riddler, Fish, Ras al Ghul, Harley Quinn, zła Lee, może Jerome (mam nadzieję, że pokażą go chociaż w ostatnim odcinku), Egzekutor, Tetch. Troszkę się tych wątków nazbierało. Liczę, że finał będzie satysfakcjonujący. Po finale 2 sezonu czułem dosyć spory niedosyt. Mam nadzieję, że tym razem tak nie będzie.

359

Barbara jako Harley? Za stara jest. Przyszla H
Q pewnie jest gowniara jak cala reszta, a kto wie czy nie mlodsza od Jokera. Skoro Jerome jest na niego kreowany to gdzie Barbara do niego. Zanim bedzie dorosly to Basia bedzie na drutach juz robic.

ocenił(a) serial na 9
359

Wątpię, żeby Barbara miała być Harley Quinn. Praktycznie cały sens tej postaci opiera się na relacji z Jokerem. Psycholożka, której odwaliło, bo zabujała się w psychopacie. Barbara Jerome'a nie spotkała ani razu z tego co się orientuję i się na to nie zapowiada. Tutaj też pozuje na gangsterkę, dążącą do rządzenia podziemiem, więc nie sądzę, żeby nagle zachciało jej się zasuwać z młotkiem w stroju pajaca na każde skinienie zmartwychwstałego klauna z odkrojoną twarzą.

Też obstawiam, że u Jima uwolniło to paradoksalnie jego jasną stronę. Chciał zapobiec wybuchowi bomby, czyli zupełnie inaczej niż Lee i Barnes, którzy w zainfekowaniu ludzi widzą zbawienie. Jednakże skoro zainfekowany został Jim, to już niemal na pewno pod koniec ostatniego odcinka dostaniemy antidotum i myślę, że nie przez przypadek pokazano tutaj strach Strange'a przed zainfekowaną osobą. To on uzbroił wirusa, więc pewnie i on ma sposób na powstrzymanie go.

Zgadzam się co do Lee, że ta zmiana wyszła jej in plus, a przynajmniej aktorce. Już miałem dość jej miny kota srającego na pustyni przez większość sezonu. W końcu jej wątek się rozkręcił, a Morena Baccarin w tej odsłonie wygląda obłędnie. Jedyne co mnie ukłuło to to, że wirus w przypadku Maria i Barnesa rozwijał się kilka tygodni, a tu zadziałał od razu, choć można chyba uznać, że to przez eksperymenty Strange'a, ale wciąż mocno naciągane.

Co do Tabithy i Butcha, to liczę, że to oni przetrwają, a nie Barbara, bo właśnie na taką konfrontację się zapowiada. Serialu bez starego, dobrego Butcha sobie nie wyobrażam, a Tabitha obecnie jest dużo ciekawszą postacią niż Barbara, która już non-stop klepie te same frazesy.

ocenił(a) serial na 10
fabcio93

Barbara spotkała Jerome'a (1-3 odcinki 2 sezonu), poza tym oboje są nieźle pokręceni, Lee w sumie też miała do czynienia z Jeromem, i to zaraz jak go wprowadzili i zaraz po zmartwychwstaniu. Fajnie by było gdyby Harley została jakaś już nam znana postać. Chociaż pewnie bi rozprzestrzenieniu się wirusa łatwiej im będzie wprowadzić kogoś nowego.

ocenił(a) serial na 6
359

Ja przez krótki moment, jak Baśka przeszła przemianę, to ją widziałam jako Harley, ale teraz to nigdy w życiu. Po prostu nie pasuje, zrobili z niej taką Fiszu vol 2 przez co zaczyna być irytująca.

ocenił(a) serial na 10
Tortuga033

Też racja, w pierwszej połowie sezonu była ciekawszą postacią jak obmyślała te plany i w ogóle. No ale umówmy się: Pingwin zakochany w Edzie był straszny, w każdym bądź razie dla mnie, i o wiele bardziej irytujący niż Baśka teraz. Może w finale będzie jakaś rekompensata?

ocenił(a) serial na 6
359

No był na szczęście z tym skończyli, bo to zdychanie do Edzia było denne.

359

Przeciez za stare sa obydwie.

ocenił(a) serial na 9
matiiii

czy ktoś wie co z napisami? czemu jeszcze nie ma?

ocenił(a) serial na 7
matiiii

Riddler do Butcha:
-Wiedziałem, że masz ołowianą rękę, ale zapomniałem, że mózg również :D

ocenił(a) serial na 6
ocenił(a) serial na 6
matiiii

Ło panie, co to się podziało w tym odcinku, ale po kolei...
Wątek z wirusem zaczyna się robić już co raz bardziej denny, ileż to będą eksplorowali? Zaraz wszyscy po kolei będą zainfekowani. Niemniej trzeba przyznać, że evil Lee im wyszła (ta jej stylówa, choć to takie idiotyczne, że teraz jezdę zła to sobie jepne ciemny cień do powiek i uwdzieje czarny unfiorm, złooooo :D) na pewno ciekawsza, niż zwykła, drętwa Perfect Dr. Lee Thompkins. Zainfekowany Jim i cała akcja z trumną, to akurat im całkiem wyszło, sprytne. Choć jw. u Jima to raczej wirus zadziałał na odwrót.
Ps. Rozbawiła mnie reakcja Strange'a na Lee, jak się odsunął jak na na niego łypnęła xD

Dziadek padł, przy okazji wyjawiając że jest jeszcze ktoś ponad nim, czyli Rejźa Gul coming. Fajnie by było jakby jeszcze w tym sezonie.

Porachunki Pingwina i Edzia były nawet ok, jednak totalne z dupy pojawienie się Fisz, zepsuło wszystko (ja myślałam że Ivy swoimi roślinkami poszczuje Edzia i spółkę, a tu ta durna Fisz wróciła, pfff).

Oponowałabym za tym, żeby Jim se został w tej trumnie, a CSI Gotham zostało przejęte przez duet Bullock&Alfred. Zdecydowanie najlepszy element odcinka :D Bullock ze swoimi onelinerami i badassowy Alfred, to najlepszy team w tym serialu. Ta scenka ze Strangem na dachu :D

PS. Nie wiem skąd pomysł kogoś, że Lee miałaby być Harley :O

ocenił(a) serial na 10
Tortuga033

Ras pojawi się w tym dwugodzinnym finale. Swoją drogą fajnie, że chociaż raz dadzą naraz dwa odcinki do obejrzenia. A to może być rzeczywiście ciekawe skoro robią z tego taką pompę.

ocenił(a) serial na 6
359

Dwugodzinny finał? :O
Ale że dwa odcinki dadzą na raz, czy że finałowy odcinek będzie dwie godziny trwał?

ocenił(a) serial na 10
Tortuga033

Właśnie 2 odcinki naraz, co mnie bardzo zdziwiło, bo jak zapowiadali dwugodzinny finał, to sądziłem, że to będzie po prostu tydzień po tygodniu, a okazało się, że to jest tego samego dnia.

ocenił(a) serial na 6
359

Dzięki za info :)

Tortuga033

"Wątek z wirusem zaczyna się robić już co raz bardziej denny, ileż to będą eksplorowali? Zaraz wszyscy po kolei będą zainfekowani."
Ja ogólnie się tego nie czepiam bo skoro tak wałkowali ten temat w tym sezonie: od momentu pojawienia się Alice i Kapelusznika, poprzez Mario, Barnes'ie, Lee, nawet Gordonie a na mieście zakażonym kończąc, że to był jednak główny wątek sezonu więc nic dziwnego, że na koniec mamy już w zasadzie eskalację tego wszystkiego. Jeśli tak potraktuje się ten 'wirus' to jest bardziej strawne, że dalej to wałkują :)

"Oponowałabym za tym, żeby Jim se został w tej trumnie, a CSI Gotham zostało przejęte przez duet Bullock&Alfred. Zdecydowanie najlepszy element odcinka :D Bullock ze swoimi onelinerami i badassowy Alfred, to najlepszy team w tym serialu. Ta scenka ze Strangem na dachu :D"
Dokładnie! :D

Co do PSa: mam podobnie :p

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Racja, to taki główny "villain" tego sezonu, ale jakoś mi się to już po prostu przejadło, coś wątek placówki Strange'a.

Tortuga033

Cytując klasyka: zmęczenie materiału? :P Mi się jednak podoba stopniowa eskalacja z tym wirusem: najpierw wprowadzony nosiciel wraz z kimś, kto ma zamiar użyć 'krwi' do zakażania, trafia nam się zakażony Barnes i Mario, Mario ginie a Barnes szaleje ze sprawiedliwością po czasie, następnie jakby tematu oprócz Barnesa nie było ale wciąż wałkowany temat Lee i Gordona i zabicia Mario BO wirus albo Kapelusznik na trzecim planie co odcinek (przesadzam ale pojawiał się gościnnie nawet wtedy, gdy nic nie robił np. odcinek, jak widział Barnes'a 'uciekającego' z Arkham), w międzyczasie Strange robiący wirus na masową skalę, której chce użyć Trybunał Sów i wreszcie zakażenie Lee a tym bardziej Gordona przy jednoczesnym cliffhangerze z wybuchem bomby wirusowej. Możliwe, że przez dramy z Lee i Gordonem przejadł Ci się wątek wirusa jak tak teraz o tym myślę.

Aha, i jeszcze odnośnie tego 'villaina' na sezon: chyba coś w tym jest skoro Trybunał został załatwiony już w tym odcinku ot tak (odcinek wcześniej swoją śmierć miała Kathryn) a na finał szykuje się apogeum uwolnionego wirusa (oprócz innych 'gangsterskich' :D wątków). Wychodzi więc na to, że Trybunał wcale nie był 'przeciwnikiem' sezonu a sam wirus był tematem przewodnim (w s2 dla przykładu było to jednak Arkham pod wodzą Strange'a).

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Twój opis jest ciekawszy niż, to co dostaliśmy na ekranie :D Nie potrafię dokładnie określić w czym rzecz, ale po prostu średnio mnie wątek tego całego wirusa zainteresował. Najpierw Barnes został zainfekowany, ok. A teraz Lee sobie go wstrzyknęła i jeszcze Gordon. Nie wiem, ale wydaje mi się to być po prostu już głupie, normalnie taką bujną przeszłość mają, patrząc z perspektywy "teraźniejszości batmanowej", że ho, ho :D

Trybunał Sów rozumiem że wprowadzili, żeby odpowiednio zbudować podwaliny pod historię nowego villaina na czwarty sezon - że Reźa Gula (sorry, że tak to piszę, ale nie mogę zapamiętać jak to się poprawnie powinno pisać, a nie chcę mi się za każdym razem sprawdzać xD). Zaraz odpalam finał i przekonam się czy mam racje :D

matiiii

Odcinek należał do tych dobrych ale miał kilka błędów logicznych na przykład Thompkins mogła zwiać z kicia bo ma super siłę.

ocenił(a) serial na 10
Cysiek1991

No właśnie, też mi to przyszło do głowy, owszem mogła dać się zamknąć dla jakieś intrygi, ale jak już opuszczała komisariat mogła rozwalić celę. No chyba, że tak było ciszej xd

359

No a przydzwonienie strażnikiem w kraty było naprawdę cichym wyjściem i wyjście z komisariatu od tak (jeśli tylko tam był strażnik pilnujący jej bo nie pamiętam już)

użytkownik usunięty
Cysiek1991

tez mi to nie zagrało ;/

ocenił(a) serial na 9
Cysiek1991

Może nie chciała rozwalać kicia bo pozostał jej jakiś sentyment do byłej pracy ;D

CallMeKills

W sumie.. to jedyne logicznie wytłumaczenie :D Pamiętajmy, że wirus u każdego działa inaczej a sama Lee przyznała do Gordona, że w jej przypadku chodzi jedynie o to, aby pokazać Gordonowi jego ukryte, złowieszcze 'ja', które ponoć Jim nie akceptuje. Teoretycznie więc można założyć, że oprócz tego jej misją nie było rozwalanie czegokolwiek w jej byłej pracy lub.. świrowanie z powodu wirusa (jakkolwiek to brzmi :P).

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Można tak założy :D W sumie swoją drogą wydaje się że u Jima będzie na odwrót - wirus spowoduje tylko że będzie jeszcze bardziej po jasnej stronie mocy (skoro od razu jak wyszedł z trumny pobiegł rozwalić bombę). Chociaż mam wątpliwości po obejrzeniu trailera, bo Bullock nieźle od niego dostanie i całuje się z Lee.

CallMeKills

Nie oglądam trailerów odcinków, więc nie będę zgadywał ale wierzę na słowo :p Przekonamy się za niecałe 2 dni :)

Cysiek1991

Dla mnie zabawne była scena jak Bruce walił Alreda po łapach. Wbiegają gliny, widzą ciało dziadka z Ligi i Alfreda z giwerą i kogo aresztują? Oczywiście młodego Wayne'a :D Ach ta trudna młodzież :P

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Z odcinka na odcinek robi się coraz ciekawiej :D Dziadek jednak okazał się być jakimś senseiem i przywódcą Trybunału, w sumie zaskoczyło mnie to że ich wątek ciągnął się przez cały sezon, a tu na koniec ciach w szyję i po sprawie. Cały czas miałam nadzieję że Bruce tylko wkręca senseia, a tu serio wyprali mu mózg - Alfred będzie się musiał nakombinować żeby przywrócić młodego do normalności. Btw z tego co widziałam w trailerze będzie spotkanie z Ras A Ghul'em ^^ Co do Alfreda - facet wymiatał, a scena gdzie Bullock daje mu wolną rękę jest świetna xD Coraz bardziej zaczynam lubić Strange'a, niby taki mądry a jak co do czego to sra w gacie xD Nowa, zła Lee bardziej mi przypadła do gustu niż wiecznie narzekająca i oskarżająca Lee. Chociaż bawi mnie to, że niemal każda postać, kiedy staje się zła, przywdziewa czarne szaty, robi ciemny makijaż i staje się "mhroczna" - ale do Lee świetnie ta stylówa pasuje :D Co do tego że Lee ma być Harley Quinn - NOPE, NOPE, NOPE! Szczerze mówiąc ani Lee, ani Baśka nie pasują mi do roli Harley. Po pierwsze - wiek, obydwie są na nią za stare. Po drugie - to już w ogóle byłaby totalna samowolka ze strony twórców. Harleen stała się Harley przez to że zakochała się w Jokerze - no niby i Lee, i Baśka widziały się z Jeromem który jest kreowany na Jokera, ale jakoś żadna z nich raczej nie żywi do niego zbytniej sympatii. Mam w sumie taką wizję, że przez to że wybuchła bomba z wirusem - nasza Harley po prostu się teraz ujawni. Lub po prostu, przykładowo, pokażą scenę gdzie zaprowadzają kolejnych zarażonych do Arkham, a tam będzie praktykantka Harleen Quinzel. Mogą z racji tego że każdy się zajmie zarażonymi, wysłać ją do Jerome'a, bo tamtemu będzie coraz bardziej jokerowato odwalać i będzie to takie "masz teraz chrzest bojowy". Może głupi pomysł, ale tak jakoś to widzę. Po prostu mogliby przez to, że wirus poszedł świat, wprowadzić nową postać. Oby tylko nie Lee lub Baśka, bo wtedy moja wiara w serial upadnie xD No i na koniec - nasza nieśmiertelna Fiszu. Zgodnie z tradycją, musiała odwiedzić Gotham na końcu sezonu, zrobić dobre wejście (mimo tego ołowianego mózgu Butch ma rację) i załatwić sprawę po swojemu - czyli teraz zgarnąć Pingwina i wyjść. Najlepsze jest to, że tak to Pinguś jest taki kozak, "bójcie się mnie wszyscy", a tu przychodzi Fiszu i z niego zaraz taka trusia się robi :D W sumie Pingwin zebrał taką armię, że hoho, na koniec go wystawili xD Ale chyba jakoś ich zgarnie w następnym odcinku, bo w trailerze idą razem z Fiszu - czyli jednak będzie walka!

CallMeKills

"Coraz bardziej zaczynam lubić Strange'a, niby taki mądry a jak co do czego to sra w gacie xD"
Nie miał wyjścia xD A tak poważniej: mimo wszystko umie się dogadać nawet z 'porywaczem' - skubaniec myśli tylko o sobie, jak nie z Gordonem i Bullockiem, to z Alfredem (byle by przetrwać - to mi się w nim podoba: w przypadku policjantów dogadał się, że jeśli pójdzie im dobrze i Trybunał padnie, to on jest z nimi w porządku a jak Trybunał ich załatwi to on jest lojalny wobec nich :D a przy Alfredzie, po prostu i bez komplikacji, chodziło o wolność). Przeliczył się tylko w tym, że Alfred mu przywali bo.. bo tak :D

"Zgodnie z tradycją, musiała odwiedzić Gotham na końcu sezonu, zrobić dobre wejście (mimo tego ołowianego mózgu Butch ma rację) i załatwić sprawę po swojemu - czyli teraz zgarnąć Pingwina i wyjść."
Haha, dobrze napisane :)))

Co do sceny Pingwina z Fiszu - mi się podobało, jak go zaczęła dotykać po twarzy i Cobblepot i jego mina = bezcenne :) Zna jej 'moce' i aktor fenomenalnie zagrał przerażenie związane z jej dotykiem.

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Co do Strange'a to racja - umie sobie poradzić :D
No Robin super to zagrał - Pingwin wiedział co się święci jak Fiszu kogoś dotknie i miał ten strach w oczach. Chociaż z mocą czy bez, Pingwin zawsze się bał Fiszu i w jakiś sposób był jej uległy ;D
Btw, zapomniałam dodać - co jak co, ale Butch chyba nadal ma słabość do Fiszu, jaki był podjarany jak ona przyszła xD

CallMeKills

A teraz za sprawą dotknięcia musi być jej uległy :D (chociaż tutaj nie użyła chyba swojej sztuczki - jeśli dalej nie wyleczyła swojego problemu to znaczy, że wie, że im więcej używa swojej mocy tym szybciej znajdzie się w ziemi).

Widzę, że nie tylko ja zwróciłem uwagę, jak Butch zareagował na Fiszu. Nie wiem czy zwróciłaś uwagę, jak na odchodne popatrzyła Tabitha na Butcha - trwało to sekundy ale miała wyraz twarzy 'wtf? a co ze mną?' xD

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Widziałam to xD Biedna nie wiedziała o co chodzi :D

matiiii

Ten trybunał to już powinien dawno wpaść, patrząc na to że do upozorowania śmierci ojca Jima, wzięli gościa który nie mógł pić a miał być pijany za kierownicą, równie dobrze mogli wziąć kogoś sparaliżowanego i upozorować że skopał starego na śmierć ;)

matiiii

Szkoda Brucea ale cóż , nie ma wyjścia .
Morena była nieziemska w tym odcinku ;D

Cannibal3

To prawda - w dodatku od razu lepiej się oglądało, jak się 'mści' czy coś (Lee) niż po raz kolejny ubolewa nad swym losem (wirus jak Redbull - dodał jej skrzydeł) :D

matiiii

No i fajnie wyglądała :D Podoba mi się taka drapieżna jeszcze bardziej.
Wejście Fish też spoko. W zasadzie pokazała kto tak naprawdę ma jaja , jeśli chodzi o świat przestępczy w mieście.
Wiemy już bankowo , że Bruce nie spotkał jeszcze Rasa , więc po Kathryn i dziadku mamy kolejnego lidera do poznania. W sumie okej , bo to dalej jakaś tajemnica. Myślę , że samego lidera ligi poznamy w kolejnym sezonie i było by to dosyć sensowne.

ocenił(a) serial na 10
Cannibal3

Mi się wydaje, że Ras al Ghul to taki koleś już nad wszystkimi, nad nim już nikogo nie ma. Ale muszę stwierdzić, że dobrze, że już będzie finał, bo wątek Trybunału już mi się troszkę przejada, a teraz kiedy już go nie ma, okazuje się, że nad Kathryn był stary, wątek kolesia można było jeszcze akurat pociągnąć, no ale okej, nie rozciągali tego i Alfred go zabił. Jeśli cokolwiek było związane z Trybunałem zakończyli to w 20. odcinku. No a teraz dwugodzinny finał, po zapowiedzi spodziewam się czegoś naprawdę wielkiego. Jeśli chodzi o poprzedni finał, nie był on jakiś "krwawy", nikt nie zginął, a nawet lepiej: przywrócono bohaterów do życia, np. Fish. Teraz po tak poważnym wątku, takich zapowiedziach i całej tej pompie spodziewam się pożegnać kogoś z obsady, byle nie Bulloca. Mogliby zabić Tabithę, nudzi mnie ona, a Barbara jak była sama to znacznie ciekawszą postacią się okazała. No i pokażą kto tak naprawdę rządzi Gotham: Ras al Ghul. Zamiast Trybunału Sów na finał dadzą Ligę Cieni, jak dla mnie boska zamiana. Już się nie mogę doczekać ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones