Po pierwsze na CO "spójrzcie"? Po drugie... to Andrea Parker użyczyła twarzy Jane. Postać mogła być równie dobrze grana przez... Anjelicę Houston lub bohaterka Bree przez Sally Field. Dlatego argument "jane toma jest podobna do mary alice" jest dla mnie bezpodstawny.
Nie mniej GIGANTYCZNY plus za nieszablonowe myślenie. Pozdrawiam cieplutko!
Wybacz mi, że nie mam osobowości typu "nie dotykaj g***a to nie śmierdzi". Jak coś jest źle to trzeba zwrócić uwagę. Sam to robisz teraz w stosunku do mnie i nie mam o to pretensji.
Skoro "szkoda czasu" to po co zaczynasz ze mną rozmowę, skoro z góry zakładasz, że nic nie zrozumiałem? Jak coś jest źle to trzeba zwrócić uwagę. Taką mam osobowość. Ty też nie mogłeś wytrzymać i zwróciłeś Mi uwagę, ale nie mam o to pretensji.