Ja najbardziej lubie Gebrielle graną przez Eve Longorie. Qrde fajna z niej laska, nieźle kombinuje z tym ogrodnikiem;) Ale ogólnie to wszystkie 4 głowne bohaterki lubie, są naprawde super, prawdziwe przyjaciółki - każda jest inna, każda ma coś charaktersystycznego w sobie i każda z nich jest ciekawą postacią:)
Pozdro dla fanów tego zajefanego serialu!:)
Ja najbardziej lubie Susan, zawsze jej cos nie wychodzi:-). A Gabrielle jest za niska i za płaska.
Ja lubię najbardziej Gabrielle - jest śmieszna. Prawie zawsze, jak ją widzę, chce mi się śmiać. Bree jest stanowcza i poważna, Susan najmilsza z każdej z nich i w ogóle to, co jej się przytrafia, jest takie życiowe - przecież każdy może mieć pecha. A Lynette lubię najmniej.
Jako aktorkę najbardziej lubię Felicity Huffman, jako postać Bree Van De kamp, choć uważam, ze jej potencjał nie jest do końca wykorzystywany.
prawde mowiąc to wszystkich lubie:) najbardziej mnie rozwala Bree:) zwłaszca jej ostatnie potyczki z pigularzem:)
Najbardziej lubię Gabrielle i Susan (bardziej Gabi), choć Lynette i Bree tez niedużo brakuje. Zresztą każda jest niepowtarzalna i lubi się je za różne rzeczy. A Edie mimo wrednego charakteru, także da się lubić (prawie się popłakałam ze śmiechu, jak Bree mówiła o pogrzebie Reksa, a Edie nie chciała iść, bo Bree ''będzie czytała wiersz'' :D. A potem jak kuśtykała za nimi co sił w kulach :D).
Ale gdybym miała wybrać jedną osobę, to wybrałabym Gabi.
Ja zdecydowanie najbardziej lubie Susan. Taka chyba najbardziej normalna, sympatyczna i przyziemna jest z tej calej czworki. Potem Lynette, Gabrielle i Bree, ktorej nie cierpie!!!!!!!!!
Chociaż jak się tak dłużej zastanowić to moją ulubioną postacią jest Lynette Scavo. Jakoś najbardziej dotykają mnie jej losy. Nawet wiem czemu. Jest taką normalną, zwykłą babką, której marzy się coś więcej - nie mała w tym zasługa Felicity Huffman, która zrobiła z tej postaci poprostu swietną kreację aktorską. Natomiast inne postacie (nie mówię, że mi to przeszkadza, bo bez tego ten serial nie byłby taki jaki jest) są moim zdaniem mocno przerysowane przez co tracą na wiarygodności. Bree jako taka zimna, idealna (nie do końca) dama - Susan jako nieudacznica, pechowa, dobra dziewczynka, Gabrielle - jako zimna, wyrachowana, pyszna, ale zagubiona dziewucha. Wszystkie je można wrzucić do jakiegos worka, natomiast Lynette NIE i w tym jej siła :) Nie wiem czy to jest zamierzone przez twórców, ale wiem, że Felicity Huffman jest najlepszą aktorką grającą w tym serialu i wróżę jej wielką przyszłość - zresztą czy trzeba coś więcej - teoretycznie powinna być właścicielką Oscara (nie dostała z przyczyn mi nieznanych, prawdopodobnie dlatego, ze jest mało znana) więc chyba nie ma na co narzekać :)
Bree Bree i jeszcze raz Bree jest niesamowita opanowana spokojna ( zazwyczaj ) a jak wybuchnie i tak robi to z wdziękiem xD
Ja najbardziej lubie Lynette i Bree ogólnie za całokształt.A z młodego pokolenia bardzo lubie Andrew bo sa z nim niezłe akcje,np.ta kolacja z pigularzem była super
Najlepsze akcje ma Lynette :) Ona przebija każdą swoją przyjaciółkę... pamiętliwa garsonka :D Bardzo lubię Bree za jej wspaniałą wysypkę :P
Za to jak widzę Gabi, albo usłysze jakiś jej teks to muszę się zbierać z podłogi :)
Susan nie lubię , jest popaprana emocjonalnie i drażni mnie niesamowicie.
Co osoba to opinia..
Ja z kolei najbardziej lubię Lynette(najlepsze jest to użeranie się z synami) i Susan(ktoś już o tym wspomniał,podoba mi się jej relacja z córką,prawdziwie przyjacielska,aż miło patrzeć).Do Gabrielle nic nie mam(lubię ten wątek z ogrodnikiem i jestem po jej stronie :)).Natomiast Bree nie trawię-za ten perfekcjonizm,zawsze mnie wkurzali tacy idealni ludzie.
w kolejności: 1. Gabrielle, 2. Susan - obie sa przekomczne, zawsze cos kombinują, 3. Bree - niby taka iealna, a jednak potrafi pokazać kto tu rządzi, 4. Edie - też udana, 5. Lynette - czasami jej nie rozumiem
każda z nich jest unikatowa
desperatki rulez!!!
ja najbardziej to lubie gabi ocena 10+ a pozostałe 4 przyjaciółki(licze też edie) mają u mnie 10
lubie wszytskie 4, ale podziwam lynette. naprawde twarda babka. potrafi walczyc o swoje i to prawie w kazdej sytuacji. po prostu nie da soba pogardzac i pomiatac ;P. po za tym pozostale 3 maja pozytywne cechy i tez je lubie.
Dokładnie. Trudno wybrać jedną ulubioną, bo każda z nich ma w sobie cechy, które czynią z niej interesującą postać. Najbrdziej chyba jednak lubię Gabrielle. Bo pomimo tego, że jest trochę rozpuszczona, to gdy trzeba to potrafi się wziąść w garść i wpada na fajne pomysły(jak np ukradła kibel robotnikom (lol))
Zdecydowanie Lynette - za normalność. I Bree - za nienormalność. Choć podejrzewam, że najpopularniejsza jest pewnie Susan (jej postać jest napisana bardzo sympatycznie). Choć pewnie faceci wolą Gabrielle...
Każda z bohaterek jest inna, ale wszystkie są tak samo fajne. Ja najberdziej lubię Bree. Jest taka idealna, że to tylko może prowadzic do zabawnych sytuacji. No i ten jej kok..;)
Lynette. Dlaczego ? Bo chciałabym być tak zaradną, a równocześnie miłą kobietą.
Lynette na dłuższą mete jest strasznie męcząca i upierdliwa. Dziś pokazała to w nachalnym powracaniu do tematu pocałunku Gabby z Tomem. W następnych odcinkach będzie tego więcej. Aktorkę (Felicity Huffman) jak najbardziej lubię, ale jej postać w DH zaczyna działać mi na nerwy.
Mnie się podoba jej upierdliwość. Troszczy się o własną rodzinę. Przykładna mamuśka. Co będzie w kolejnych odcinkach to dopiero zobaczę i wtedy będę mogła ocenić.
Według mnie najfajniejsza jest Gabrielle(Eva Longoria)niedość że ładna to jeszcze fajnie gra.A tak wogle to wszystkie są super.
Ja uwielbiam Lynette, zawsze kce dobrzse i przedobrzy!
Tekst życia:
Do synka: Pani ... (ta od prasolki) musiała odejść, może musi pomóc innemu małemu chłopcu w Anglii, który nazywa się na przykład (jakoś tam) i on jest sam, nie ma rodziców, jest biedny jest sierotą i NIE MA RĄCZEK!
RZĄDZI!
;-p
Na pierwszym miejscu jest Susan-bardzo sympatyczna,do tego ten związek z hydraulikiem...:-)
Na drugimLynette-za to,że zawsze znajdzie sposób,żeby "poskromić" swoich synów(no i nie zawsze jej to dobrze wychodzi)
Trzecie miejsce zajmuje Bree-ta jej perfekcyjność :-)
A na ostatnim miejscu Gabrielle- nie podoba mi sie to, w jaki sposób traktuje męża i za zbytnie przywiazanie do pieniędzy-ale po za tym jest bardzo zabawna i zawsze potrafii znależć wyjście z opresji:-)
ja Gabrielle i Lynette w duecie z panią McKlasky (nie wiem czy tak to się pisze) i do tego Edi za to ze jest taka wredna :)
Zdecydowanie Gabrielle :D
No rozwala mnie ;D
A to koszenie trawnika w sukni wieczorowej... ;D
I jak ukradła kibel robotnikom ;D
Gaby wymiata ;D
Do pozostałych właściwie nic nie mam, Edie mnie czasami denerwuje... ;D
Ale są spoko wszystkie ;)