obejrzalam wlssnie 7 odcinek i nie moge dojsc do siebie jeszcze do tej pory smieje sie i placze jest the best
No można płakać przez cały serial. Jak wszyscy siedzą w domu Bree i oglądają wiadomości, jak w sklepie Lynette rozmawia z umierającą norą i jak na końcu wszyscy wychodzą ze sklepu i rzucają się w objęcia swoich rodzin. To chyba był najbardziej niesamowity odcinek tego serialu. W ogóle tak jakby się oglądało troszke inny serial. Prawie zero komedi, sama dramaturgia ... Uwielbiam takie odskocznie od normy :)