mam nadzieję, że nikt nie darzy go sympatią :PP najpierw jak przejechał Mike'a (dlaczego?!), potem jego żona (motyw z tym ptaszkiem był niezly :PP) Po co! Co go poróżniło z matką... i wreszcie - co matka miałaby wyjawić Bree (Bree Hodge - nie moge sie przyzwyczaic - mogła nie zmieniać nazwiska :PP)
Zauważyliście, że wszystkie jego kochanki są do siebie podobne?
Wiele pytań, jak na razie nie znamy na nie odpowiedzi... Ale zawsze można coś podedukować :P jak to jest z Orsonem?;>
On i Bree strasznie do siebie pasują... tylko on ciągle coś pokrętnie tłumaczy, że ja już sama nie wiem, co on może ukrywać... I co on ma dokładnie wspólnego z tymi osobami i co im zorbił:
1. Mike
2. Monique
3. Była żona
4. Matka
I co on może zrobić Bree?
Chciałam jeszcze zaznaczyć, że równie ciekawą postacią jest... nasz superbohater Protector. Co sądzicie o Art'cie???
Oglądałaś 9 odcinek? Wszytsko się gmatwa... ale ja coś nie wierzę w ten szpital :// Wydaje mi się, że on to zrobił, dlatego, że Lynette widziała ten pokój. A jeśli chodzi o Orsona to zdradzał Almę z Monique, a potem ją zabił... on chyba zabił je obie ;PP Już sama nie wiem. No i pani McCluskey jest niesamowita xD I jeszcze Rupert - zakończenie 9 odcinka było dość tajemnicze. Ciekawe, czy Jane się obudzi ;))
ja go darzę sympatią ;P głównie ze względu na aktora grającego tą rolę;]
chociaż muszę przyznać, że żaden z facetów Bree tak do niej nie pasował jak właśnie Orson!:>
nie wiem dlaczego ale wydaje mi się, że mamuśka mogła mieć sporo wspólnego ze smiercią tych kobiet:>
Nio... też uważam, że oni idealnie do siebie pasują, a właściwie tworzą jedną osobę ;)) Tylko niech wyjaśnią jego przyszłość ;PP
no cóż powiem, że dobrali się dobrze: dwoje pedantów :PP lepszy on niż aptekarz George - chociażby dlatego, że jest przysttojniejszy :P
No tak... i obydwoje mają nieczyste sumienie, ale Orson przynajmniej nie próbował skrzywdzić Bree...
P.S. Właśnie ściągam 10 odc. <jupi>!!!