moim zdaniem to najlepszy serial jaki dotąd wyprodukowano, żadna opera mydlana, ani naciągany polski "tasiemiec" (no może troszke naciągany, ale naturalnie). Jest po prostu swietny, świetni aktorzy, świetny scenaeiusz i reżyseria, po prostu bajka :D
Ale masz reflex. Od pierwszego odcinka to wiedziała. Teraz serial trochę traci impet, ale nadal jest extra, yeah. Nie opuściłam żadnego odcinka ]:-)
Wrocilem do tego starego w sumie watku poniewaz pamietam jak w tamtym okresie (listopad) powoli tracilem zainteresowanie serialem, stwierdzilem ze potencjal koncowki pierwszej serii, ktora juz ogromna wiekszosc z Was zna, nie zostal wykorzystany, a serial zjada swoj wlasny ogon...szczegolnie po odcinku 8 drugiej serii chcialem "to wszystko rzucic w cholere" ale odcinek 9 to moim zdaniem nowa jakosc, ponownie czuje przechodzace mi po plecach dreszcze na koniec kazdego odcinka a odcinek 13 to wlasnie kwintesencja wszystkiego za co "Desperate Housewives" zdobyl swoja popularnosc i tak jak mam 2 ulubione odcinki serii pierwszej tak ten wyrasta na najlepszy odcinek tej serii (ma zadanie troche ulatwione bo pierwsza osemka jak pisalem to byla rownia pochyla, a moze to tylko ja) :)
pozdrawiam!