http://kultura.gazeta.pl/kultura/7,127222,20204997,gra-o-tron-co-dalej-z-arya-st ark-fanowskie-teorie-zdradzaja.html
O kurde. To teraz przeżyłam szok;p Wszyscy się zastanawiali czemu Arya nie ma obrażeń po starciach z Waif.. Ale .. Waif rozmawia z Jaqenem- bez obecności Aryi, ten jej coś obiecuje- Jaqen 'wysyła' ją, by zabiła Aryę, ale by nie cierpiała.. Nie wiem, jeśli to prawda, że Waif to alter ego Aryi no to... szacun zagrywki.
Motyw podobny jak w serialu Mr.Robot. Ale pewnie ten pomysł przerósł dedeków.
Rzeczywiście, ciekawe rozwiązanie i zalatuje wieloma rozwiązaniami z wielu filmów z podziałem osobowości że tak powiem - ja np. miałem skojarzenia z Fight Clubem (a Jaqen mógł w tym maczać swoje palce np. podając coś Aryi). Nie mniej nie jestem pewien, czy serial (a raczej D&D) stać na takie rozwiązanie.. nic, następny odcinek i jego tytuł sugeruje, że się przekonamy o co tak naprawdę chodzi.
Wymyślona teoria. Aryia poprostu w 8 odcinku weźmie wofe z zaszkodzenia i ja zabije, po czym ucieknie z bravos.
Na tym etapie to wydaje się bardzo prawdopodobne - ta 'wymyślona' teoria. Ludzie na forum wymyślają mnóstwo teorii i jeśli ich ni czytasz to żałuj, bo sprawdza się ponad połowa. I ja sama również kilka utrafiłam. Jest zbyt dużo jasnych sygnałów, że to prawda tylko pytanie teraz takie, czemu miałoby służyć taka wersja.
Dla mnie to wygląda tak, że Waif jest Człowiekiem Bez Twarzy, w którego Arya się przeobraża. Arya Stark przybyła do Domu Czerni i Bieli i rozpoczęła trening aby stać się Człowiekiem Bez Twarzy. Na razie doszła do połowy, raz jest CBT (Waif), a raz Aryą. To zasztyletowanie jej miało oznaczać całkowite pozbycie się dawnej Aryi aby został już tylko Człowiek Bez Twarzy.
Może podobnie było z Jaquenem. Wcześniej przybył do Domu Czerni i Bieli, jako zwykły człowiek, powiedzmy, że nazywał Romek. Podczas treningu wytworzyło się jego alter ego - Jaquen (Człowiek Bez Twarzy). Raz był Romkiem, raz Jaquenem, aż w końcu został tylko Jaquen, a Romek przepadł całkowicie.
Ale jaguen powiedział szkoda do wofe ,a ta sie uśmiechnęła jak.miala zalatwic arye.
No o ten uśmieszek Waif chodzi-.
Ogólnie- teoria, że Waif to część Aryi jest bardzo prawdopodobna.
Ale 'dziwna radość' Waif na pozwolenie, by zabiła Aryę jest bardzo dziwna.. Im nie wolno okazywać emocji, a już tym bardziej cieszyć się zabiciem kogoś lub możliwości zabijania. Waif mówiła do Aryi- 'nigdy nie będziesz jedną z nas'- Jaqen wyjaśnił jej dlaczego... Mimo wszystko, mimo, że teoria Waif to kawałek Aryi jest bardzo być może, to ja uważam, że to jest po prostu jedna z LBT.
Świadczy o tym nienawiść do Aryi- Arya jest wyżej urodzona - dlatego Waif za nią nie przepada.
Jaqen lubi Aryę- daje jej monetę, dzięki której może przybyć do Domu Czerni i Bieli.
Daje jej kilka szans.
A Waif?? Waif była przy nim od samego początku ( w Domu).
Kto,ś napisał, że gdy Arya była okładana na schodach przez Waif to nikt nie widział Waif prócz Aryi. - Po 1 Arya była ślepa, więc i ona jej nie widziała - może była tylko wytworem jej wyobraźni, albo po prostu Waif zdzieliła ją kilka razy kijem i zniknęła. Na tych schodach siedzieli żebracy i prawdopodobnie wielu z nich było ślepymi.
Poza tym Waif się dopomina o coś od Jaqena- 'obiecałeś mi!' - Ary nic nie obiecał, więc gdyby Waif była jej alter ego- to co Jaqen mógłby obiecać Aryi? Poza tym Jaqen, po wyrażeniu zgody, by Waif posprzątała- powiedział 'niech nie cierpi'. Co,s tu jest nie tak. Sytuacja będzie tak trudna do zrozumienia jak z Branem i jego skokami w czasie.
Są rzeczy, które świadczą wybitnie, że Aryja to Waif.. ale.. czy na pewno??
Zarzucają, że Arya postapiła lekkomyślnie, że po ucieczce z DOMU tak swawolnie poruszała się po mieście.
- może nie spodziewała się, że ktoś zechce ją zaatakować?
- może nie wiedziała jakie będą konsekwencje ucieczki z DOMU? - te zdaje się były omówione wcześniej przez Jaqena i Waif, bo ona zapytała tylko 'czy może to zrobić?'- a to znaczy, że Jaqen poinformował ją o nowym gościu w DOMU, a to znaczy, że Arya to nie Waif.
- Ratując życie Lady aktorce Arya przedstawiła się jako 'Mercy' - to może być sygnał, że ona sama nadała sobie nowe imię, bo odnalazła w sobie to, czego nie miała przez te wszystkie sezony, zaczęła, rozumieć. 'Patrz oczami, słuchaj uszami', a nie 'rób to co ci ktoś każe robić' - tak jak Jaqen, Ogar, król.
Wilkor Aryi prawdopodobnie żyje. Założyła watachę nad Tridentem w tamtejszym lesie, podobno zabija każdego kto najdzie w tamte strony. .. Póki żyje wilkor jakiekogolwiek Starka to on zawsze pozostanie Starkiem.. Takie moje zdanie.
"Poza tym Waif się dopomina o coś od Jaqena- 'obiecałeś mi!' - Ary nic nie obiecał, więc gdyby Waif była jej alter ego- to co Jaqen mógłby obiecać Aryi?"
Możliwe, że chodziło o to, że jeśli Arya opuści Dom Czerni i Bieli to stanie się na powrót Aryą w 100%, a Waif zniknie całkowicie. Może ten trening ma sprawić, że te dwie świadomości - Arya i Waif połączą się (takie scalenie jak w "Dragon Ballu" :D) tworząc Człowieka Bez Twarzy. A Waif nie chce połączenia, chce żeby świadomość Aryi całkowicie przestała istnieć. Więc poprosiła Jaquena, żeby pozwolił mu ją zabić w przypadku gdy Arya zechce opuścić DCiB. Wtedy dopnie swego, Arya zniknie całkowicie i zostanie tylko Waif. Dlatego przez cały trening robi wszystko aby zniechęcić Aryę do zostania Człowiekiem Bez Twarzy, żeby ta zdecydowała się odejść, wtedy będzie mogła ją zabić.
No i ta scena zasztyletowania na moście. To trochę dziwne, że Arya dostając tyle ciosów w brzuch zdołała wskoczyć do wody, dopłynąć do brzegu i jeszcze sobie dalej iść (Roose Bolton i Doran Martell zginęli po kilkunastu sekundach), a ci ludzie patrzyli się na nią jakby nic się nie stało. Myślę, że ta krew i rany są wytworem jej wyobraźni.
To jest bardzo dobrze przemyślana teoria. Ze swojej strony napisałam wszystkie argumenty i kontrargumenty świadczące o tej teorii. Nie posiadam już żadnej wiedzy na ten temat. W książce jestem na stronie 120 II Tomu ( pdf).
Nie chcę dopuścić tej informacji do swojej wiadomości- pomimo, że bardzo mi odpowiada :D Odczuwam pewien niepokój z tej strony. Chciałabym, by wyjaśniło się to jak najszybciej.
Mnie zastanawia jeszcze jedno. Gdy wstępowała do Domu Czerni i Bieli wszystkie swoje rzeczy, włącznie z sakiewką zabraną Sandorowi, wrzuciła do wody. Tylko Igłę ukryła pod kamieniami. Nagle pojawia się w porcie ubrana w spodnie i ma dwie sakiewki - skąd je wzięła? Cała ta scena ma drugie dno.
Ukradła te sakiewki ;p Pisałam, że w 1 sezonie kradła gołębie, a teraz sakiewki- progres ;)
Co do stroju- chyba urosła, więc musiała go zmienić;) Dla kogoś kto kradnie sakiewki z pieniędzmi, skołować nowy strój nie jest trudno ^^
Jest ciekawsza i bardziej głupia:
https://www.youtube.com/watch?v=-dt7_1o3_fo
Teoria pierwszego wypowiadającego się pana z bródką.
W dość ironicznym skrócie- Otóż Arya poszła do aktorki Crane i założyła na swój brzuch sztuczną krew i jakiś zabiezbiecznik chyba i to wszystko z Waif a potem cały jej marsz po Bravoos to gra. Po to nam pokazali rozmowę z tą aktorką- nie chce mi się przypominac jakie słowa tam padły.