Mam pytanie, co się stało z wilkorami Arii i Sansy Stark bo mi chyba umknęło. Wilkor Roba został zabity przez ludzi Freyów, zwierzaki Brandona, Ricona i Jona Snow mają się dobrze. Jeden z wilkorów został zgładzony na Królewskim Szlaku za to że zaatakował Joffreya, ale nie pamiętam czy to był zwierz Arii czy Sansy.
Joffreya zaatakował wilkor Aryi - Nymeria. Arya przegoniła ją, żeby ją chronić. Za ten uczynek zapłaciła wilczyca Sansy - Dama. To ją Ned zabił. Tak więc wilkor Sansy nie żyje, a wilkor Aryi jest na wolności.
Mnie dziwi czemu wilkor Aryi do niej nie wrócił. A Ned to też niezła ciota, mógł przecież wypuścić Damę i powiedzieć że ją zabił.
Wiedział o tym. Joffrey powiedział że to wilkor Aryi go zaatakował, ale skoro uciekł to Cersei zaproponowała żeby ukarać drugą bestię.
A no rzeczywiscie masz racje, duzo juz zapomnialem z ksiazki ;) Ale Anemek trafil w sedno, honor Starka nie potrafil mu postapic inaczej, wyszedl z zalozenia ze ktos musi zostac ukarany.
Ależ mój drogi e-kolego czego ty wymagasz od Neda, żeby OSZUKIWAŁ? Albo..... :O :O :O KŁAMAŁ? Uchowaj Odynie przed taką plamą na honorze!
Wymaganie od Neda takich rzeczy to nic ;p Wymaganie od królowej śniegu zapomnienia i nie szukania zemsty to jest dopiero coś ;p Wtedy do listy głupich uczynków Eddarda mogłabyś dorzucić narażenie swoich córek na gniew królowej.
SPOILER
Swoją drogą nie wydaje wam się, że Arya warguje Nymerię? W książce ma wilcze sny, tak jak Bran, że niby jest przywódczynią watahy itd... Wydaje mi się, że Starkówna we śnie nieświadomie wchodzi w ciało Nymerii. Kto wie, może jeszcze odzyska swojego wilka?