PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 410 tys. ocen
8,7 10 1 410000
8,0 71 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Chodzi mi głównie o końce żywota Robba i Oberyna. Zgon Oberyna nie był dla mnie jedną wielką niewiadomą (gdzieś na YT przeczytałem, że zostanie zgwałcony, a następnie zabiją go górscy bandyci [WTF???]), a w dodatku scena była zbyt krótka. Tak więc stawiam na Starka.

Oberyna. Była bardziej niespodziewana.

ocenił(a) serial na 10
Anakin_Skywalker

Ja czytałam książkę i wiedziałam jak Oberym skończy ale i tak był to dla mnie szok. Strasznie brutalnie było to pokazane ale w końcu to ''Gra o tron'' więc czego się spodziewałam.

ocenił(a) serial na 10
Anakin_Skywalker

Robba, nie czytałem książki, czekałem na jego zwycięstwo, każdy był chyba tego pewny a tu takie coś.

ocenił(a) serial na 10

Robba zdecydowanie, bo byl dluzej obecny w serialu no i znaczyl wiecej dla fabuly. Zreszta zginal w innych okolicznosciach niz swiadomie wybrana walka.
Jednak lubie w filmach i serialach motyw zemsty i zal mi, ze Oberyn wyciagnal wlocznie z tej gory cielska, to byl jego najwiekszy blad, ale tak czy tak zemscil sie bo zabil Gore.

ocenił(a) serial na 9

O śmierci Oberyna wiedziałam wcześniej i mimo tego, ze był moja ukochana postacią to jednak Robb. Początki gry o tron oglądałam z totalna nieswiadomoscia tego jak nieprzewidywalna jest ta książka. Także scena w której wymordowali statków-jeden wielki szok!!!

ocenił(a) serial na 9
ocenił(a) serial na 10

Po krwawych godach nie sądziłem że czyjakolwiek śmierć w tym serialu jeszcze mnie zaskoczy, ale reżyserzy dali radę. Nie chodzi mi nawet o samą stronę wizualną nieludzko brutalnej śmierci Oberyna, najbardziej przeraża ten krzyk. Człowiek tak pewny siebie, doświadczony jak mało kto, spokojny, utalentowany, po prostu idealny "luzak" kończy swój żywot wrzeszcząc jak kobieta, doznając niewypowiedzianego bólu i to na oczach tylu ludzi, w tym kobiety, którą kochał i której obiecał, że "nie zostawi jej samej na tym świecie". Może jestem zbyt empatyczny, ale serio zrobiło to na mnie wrażenie, jeszcze większe niż książkowy pojedynek.

ocenił(a) serial na 10
kamexo

O! Myślałem, że tylko ja tak miałem. Z tego wszystkiego krzyk Oberyna był najgorszy.

MatiZ_3

I między innymi dlatego scena w książce jest dużo bardziej lajtowa. Nie ma opisów reakcji Oberyna.
Nie ma jego krzyku, krzyku jego kobiety, kilkusekundowego naciskania oczu i jego rozdziawionych ust bez zębów.
Tam jest tylko krótki opis, że Góra zrobił to, to i to. I koniec. Nic o reakcjach Oberyna, ani jego wyglądzie.
W książce pełen lajt.

ocenił(a) serial na 10
MatiZ_3

Ano, to było tak realistyczne że aż prawie poczułem się, jakbym był świadkiem prawdziwego morderstwa. Docenić trzeba też ten motyw, kiedy Oberyn upada na ziemię i zostaje złapany przez Górę. Na twarzy Czerwonej Żmii wyraźnie widać przerażenie i rezygnację spowodowaną świadomością, że jeśli raz dostał się w zasięg tych opancerzonych ramion dorównujących siłą olbrzymowi, to już nie ma dla niego żadnego ratunku i czeka go okrutna śmierć w ciągu najbliższych sekund. Zazwyczaj nie przywiązuję aż takiej wagi do gry aktorskiej, ale Pedro spisał się na medal.

ocenił(a) serial na 10
kamexo

krzyk i wygląd, mnie najbardziej zszokowały.. Oberyn napewno się tego nie spodziewał 10 minut temu kiedy popijał winko naprawdę żal mi go, taka wspaniała postać i ciekawa przede wszystkim! uśmiercona w tak okrutny sposób... naprawdę szok.

ocenił(a) serial na 9
kamexo

Dokładnie, twórcy serialu zdecydowali się na okrutną deheroizację Oberyna. Z samego szczytu pewności siebie, z pozycji wygranego spadł na samo dno, został upokorzony i uśmiercony w tak brutalny sposób. Moim zdaniem nie zasługiwał śmierć gorszą niż Joffrey. A jednak...

ocenił(a) serial na 9

Mnie bardziej poruszyła śmierć Oberyna, chociaż jeszcze zanim przeczytałem książki (i obejrzałem ten odcinek) gdzieś ktoś mi to zaspoilerował, poza tym bezproblemowe wymierzenie sprawiedliwości zabójcy siostry niezbyt pasuje do klimatu książek Martina :D Nie chodzi mi więc tu o wstrząs spowodowany "niespodzianką" ani o to, że lubiłem Oberyna (bo nie darzyłem go żadnymi szczególnymi uczuciami) ale o całą otoczkę. Robb został zamordowany z powodów czysto politycznych, Bolton i Frey mieli jasne motywy, na śmierci Robba mogli sporo zyskać. Tego nie doświadczymy w przypadku Góry. On zabijał bo lubił zabijać i zadawać ofiarom możliwie jak największy ból, nie ma w tym żadnej głębszej filozofii i to jest chyba najbardziej przerażające.