Nie wiem jak wy ale mnie jego śmierć jakoś nie usatysfakcjonowała. może to przez długą przerwę pomiędzy sezonami, a może przez to, że został tylko otruty. Chyba byłoby lepiej jakby został on wysterylizowany przez truciznę, a dopiero później został by zaszlachtowany jak świnia w miejscu publicznym. coś w stylu jak zginął gubernator z TWD :)
Ponieważ przedstawiłeś sceny których jeszcze niema w serialu. Ja oznaczyłem ten temat jako spoiler ponieważ prawdopodobnie nie każdy (jakimś cudem) oglądał ten odcinek. :)
On dokładnie wiedział co robi, rzucił spoilerem bez żadnego ostrzeżenia. Przeczytał książkę lub streszczenie i postanowił spoilerować wszystkim co tego nie zrobili To takie dojrzałe i zabawne.
Dużo osób tej serii nie czyta tylko dlatego żeby mieć przyjemność z oglądania serialu. Książkę można poczytać zawsze, a tak zrealizowanego serialu fantasy na próżno szukać.
Czyste chamstwo, ignorować i zgłaszać do moderatora. [Filmweb powinien wprowadzić opcję czarnej listy]
LF zabija Lysę, Jon Snow też ginie (w jakimś 6. sezonie). To tak w ramach tego spoilera z TWD, bo jeszcze nie oglądałem najnowszego sezonu.
Szkoda, że źle trafiliście głównie z tego, że spoilery mnie nie ruszają i dlatego też, że z imienia nie kojarzę kto to jest ta LF czy Lysa i w ogóle nie wiem kto to jest ten Azor Ahai? "spoiler" To tak jakbym ci powiedział, że w TWD zginie Douglas.
Dobra przepraszam za spoiler. zapewne nie wiesz, kim jest Douglas możliwe nawet, że nie będzie go w serialu bo on odbiega od normy. i mnie to nie rusza ponieważ dla mnie to są puste słowa gdybyś dokładnie opisał tę scenę to może albo to tak jakbyś próbował opisać mi tęczę słowami nie opiszesz jej piękna. a oglądam dla fabuły, świetnie przedstawionych miejsc i postaci. i jeśli to ci nie przeszkadza to też możesz przeprosić za spoilery. i napiszesz pokrótce kto to jest ten Azor Ahai? przejrzałem se grafiki na Google i jestem ciekawy.
Lysa ?? Catelyn ozywiona? już o tym słyszałam ale myślałam ze się przesłyszałam.... jak oni chcą to zrobić ?? wiem ze to jest "bajka" ale jakaś doza prawdopodobieństwa mogła być zachowana.......
UWAGA SPOILERY SASDASDASDASDASDASDASDASDasdasdaasdasdasdasdasdasdasdasdasdasdas Pamiętasz Bractwo Bez Chorągwi? Ożywienie Berica po walce z Ogarem przez Thorosa (pijanego kapłana)? Właśnie oni ją ożywią.
Gdzieś czytałem, że ponoć Martin zdementował wersję ze śmiercią Jona, ale zabij, teraz linku nie znajdę.
Ale Spoiler dotyczący tego odcinka a nie spoiler wybiegający daleko w przód. Wkurza mnie forumowe robactwo twojego pokroju, które jest gotowe zniszczyć przyjemność innym z oglądania serialu. Czytałem książkę, więc na to zlewam, ale zaprawdę powiadam wam - Usuńcie konta.
A tak z innej beczki, łatwo czyta się książkę?? zawsze chciałem ją przeczytać ale grubość tomisk mnie trochę odstraszała. :)
Nie wiem jak będzie ci się ją czytać z perspektywy osoby która postacie kojarzy z serialu, jednak mimo rozległych wątków, ilości bohaterów do spamiętania książkę po okresie wstępnym się połyka całymi rozdziałami naraz.
ja polecam ksiazka jest lepsza niz serial wedlug mnie.Choć też tak nie czytam książek, na razie "Uczta wron" troche poziom spadł mniej sie już mi podoba ale też może być wiadomo że Tryrion Tywina zabije jeszcze w tym sezonie spoilier
no faktycznie no ale już wiedziałem dogoniłem z książką serial :D ale ten sezon jak na razie będzie najlepszy walka dzikich z nocną strażą :)
no ale już pewnie wiedziałeś ja już tu dość dużo naczytałem tych spoillerow :D
no ale wystarczy że raz zajrzysz i już wszystko wiesz sam się tu tak doświadczyłem jak zacząłem oglądać :d
Jeśli ogólnie czytasz książki i podoba Ci się serial, to koniecznie weź się za Pieśń. A jesli dodatkowo lubisz fantasy, to sprawa jest przesądzona.
Przykro mi że jestem forumowym robakiem, bardzo mnie to ujęło, spojler znaczy spojler, wchodząc w temat z tym napisem ktoś powinien być pewny że niestety dowie się czegoś za dużo. Poza tym jak ktos naprawde chce oglądnać jakiś dłuższy serial to nie będzie wchodził w komentarze ( szczególnie jak cos ma kilka seznów) bo jak ktos jest mądry wie że w komentarzach roi się od "ujawnionej fabuły". Szczególnie w takich "masówkach" jak GOT.
Przyjmujemy szczere wyznanie winy. Też z początku myślałem, żeś zwyczajnie strollował, ale to nieprawda. Chciałeś pomóc.
Nie wiem czy udajesz, czy naprawdę taki jesteś, ale cię spróbuję potencjalnie uświadomić w ramach naprawy świata - 'spoiler' tutaj oznaczał śmierć Joffreya, kontekst jasno wynika z nazwy tematu. Według twojego rozumowania mogę pisać post na temat sagi Martina, umieścić napis "UWAGA SPOILER" (tutaj czytelnicy poczują się bezpiecznie, gdyż oczywistym jest, że będę pisał na temat PLiO) i wyjechać ze spoilerem, dajmy na to, z "Breaking Bad" i się tłumaczyć, że przecież pisałem o spoilerze :).
http://www.independent.co.uk/incoming/article9258399.ece/ALTERNATES/w620/joffrey .jpg Chyba nie było tak źle :)
Prawdę mówiąc to Joffrey wkurzał mnie przez wszystkie sezony. Uosobienie rozpuszczenie, w rodzinie, które podaje wszystko na tacy, bez racjonalnego myślenia itp.
Szkoda tylko, że w taki "głupi" sposób zginął. Miałem szczerą nadzieję, że skończy bardziej tragicznie, może nie jak Theon ale trochę by go mogli pomęczyć lub jakoś męczeńsko zabić, np w czystej walce.
no w sumie szkoda chyba wolałabym żeby był świadom kto go zabił, sensie ktoś wbija mu miecz (niekoniecznie jakaś walka) i patrzy mu prosto w oczy i wzrok który mówi masz to na co zasłużyłeś.. a tak to no to nie wiadomo komu "podziękować"...
mam pytanie jeszcze do osób czytających książkę - czy wiadomo kto tak naprawdę to zrobił ktoś pisał że Tyrion się zgłaszał ale mi się wydaje ze nie był do tego zdolny za bardzo się bał bo jakby nie to już dano mogł to zrobić....
Teraz se uświadomiłem, że ta s*ka w czerwieni pewnie powie, że on nie żyje za sprawą jej boga -_-
Moim zdaniem jego śmierć była nawet zadowalająca, powiedz - spodziewałeś się tego? Jakby ginął w męczarniach, przez kilka odcinków wszyscy byliby przygotowani na jego śmierć. Jednak tutaj było to szybkie, nagłe, na pewno niewiele osób się tego spodziewało i ukazane było to średnio przyjemnie. Osobiście to szokująca śmierć, a nie okrutna wywołuje u mnie większe zadowolenie, mimo, że czytałam książki. :)
P.S. Chętnie bym cię zwyzywała za spojler z TWD, ale nie zrobię tego tylko przez wzgląd na to, że zaspojlerowano mi to już wcześniej. Może cię to zdziwi, a może nie, ale nie - nie było to do przewidzenia, bo jesteśmy teraz na forum o GoT, a nie TWD. Czepiasz się PinkyFloydy, a sam nie jesteś lepszy :) Na przyszłość.
https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1.0-9/10152450_673737846016186 _6636662832888882705_n.jpg
No i? Oglądałam tę scenę jakieś 5 razy z ogromną satysfakcją, więc nie wiem co to miało na celu ;p
Ale ty jesteś ciężko myślący, wiesz? Poza tym tak - JEGO śmierć oglądałam z satysfakcją. Polecasz lekarza? ;)
P.S. To nie jest zdrowe czerpać radość ze zdradzania dalszej fabuły komuś, kto nie przeczytał książki ;) To jest po prostu chamskie.
Po pierwsze nie jestem na niego zły, tylko wyjaśniłem dlaczego osoba komentująca go wypomniała to (gdyby nie napisał "temat przecież jest oznaczony jako spojler więc o co chodzi?" to bym mu w ogóle nie odpisał) cóż musiałem zostać źle zrozumiany. Po drugie naprawdę myślałem, że wszyscy widzieli jego śmierć, a nawet jeśli nie, myślałem, że jego śmierć jest oczywista ja wiedziałem, że prędzej czy później zginie na dodatek nie podałem konkretów może on być rozjechany przez samochód, zjedzony przez zombi itp. (P.S. on tak nie ginie). :)
Martwy!! Nareszcie! Jeśli cię to nie satysfakcjonuje to przypomnij sobie 1 sezon i śmierć Neda Starka za to mu się należało. Niestety teraz Tyrion ma kłopoty i to nie małe.
No wreszcie ktoś zrobił co trzeba z najbardziej znienawidzoną przeze mnie postacią w tym serialu. Kreacja była dobra ale ja nie trawiłem Joffreya od początku tego serialu, choć w bardzo małym stopniu mi go szkoda. Jest ciekawe kto go otruł. W ogóle fajny odcinek.
Wystarczyło uważnie oglądać i wszystko jak na dłoni jest pokazane :D, choć przyznam, że gdybym dzięki książce nie wiedziała "gdzie patrzeć" to też bym się pewnie nie zorientowała :)
Myślę że wszystkie niepewności co do tego czy go trochę szkoda czy nie mogą być wywołane tym że po prostu się do niego przyzwyczailiśmy. Teraz jednak akcja się rozkręca ;)