Lannisterowie, Starkowie, Targaryenowie, Baratheonowie, Tully'owie, Tyrellowie, Boltonowie,
Martellowie, Arrynowie to najważniejsze rody?
A ci Turly'owie, Tarthowie, Karstarkowie, Greyjoy'owie, Frey'owie to tylko takie pospolite mniejsze
rody, które przysięgają wierność innym większym rodom, tak?
Nie wiem, może się mylę. Wyjaśnijcie mi.
Sytuacja zmieniła się kiedy ktoś (Stannis) zaczął puszczać ploty o kazirodztwie. Prostaczkowie kochali Roberta była o tym wzmianka w rozdziale Jona Conningtona. Zmuszeni byli tylko Greyjoyowie a to tylko dlatego jak podejrzewam, że nie chcieli ponownie składać hołdu lennego a nie z sympatii do targów. Jedyni przyjaciele, o których wspominano to Martellowie, którzy szukają korzyści i pomsty za rodzinę i dla rodziny. Nie wspominam o pomniejszych rodach ponieważ one władzy nie posiadają. Westeros nie pokłoni się byle komu musi zobaczyć siłę w swoim władcy. Zresztą Rebelia Roberta to nie była Gra o Tron tylko Gra o Babę pomiędzy Rhegarem i Robertem. Tron został zdobyty siłą i będzie zdobywany siłą nie ma tutaj mowy o prawach, prawowitych władcach, bo tacy nie istnieją
Starkowie i Tully idą w dół niestety choć jest jeszcze nadzieja dla obu rodów. Freyowie i Boltonowie w górę.
Greyjoyowie i tak nigdy się nikogo nie słuchali. Ciągle się buntowali i przegrywali. Obecnie Balon Greyjoy tytułuje się królem Wysp i Północy. Królem wysp może się tytułować ale na Północy pozostał mu już tylko 1 lub 2 zamki zajęte przez jego ludzi i nie ma tam żadnej władzy. Poza tym bardzo silni obecnie Boltonowie zabrali się już do wytępienia resztki żelaznych ludzi z ich ziem.
Król Północy dla Balona Greyjoja to pusty tytuł
SPOILER
Balon nie żyje a greyjoyowie nie myślą już tylko i wyłącznie o północy
I tak niedługo to potrwa
apropos kiedy następny sezon jest już zapowiedziany ?
On już zginął w Nawałnicy Mieczy, spadł z tego mostu. Dlaczego o tym nie mówili w serialu?
A seniorem Dorzecza nie został przypadkiem Petyr Baelish? Freyowie otrzymali Riverrun, ale ich nominalnym zwierzchnikiem jest chyba LF (abstrahując od faktu, że na razi mu się tam nie spieszy)
Lord Harrenhal tradycyjnie jest seniorem Dorzecza. W praktyce posiada tylko tytuł, a nie ma zbyt wielkiej władzy.
Przed LF Harrenhal władała lady Whent mieszkająca w zamku wraz z niewielką liczbą służących.
Co do LF być może będzie próbował przejąć władzę w Dorzeczu powołując się na swój tytuł.
Myślę, że nie miałby problemu z usunięciem Freyów przy pomocy sił Doliny i tych lordów Dorzecza, którzy do starego Waldera miłością nie pałają za KG (a jest ich raczej sporo). Mając takiego asa w rękawie jak córka Catelyn, jest to imho bardzo prawdopodobne.
Ja na miejscu LFa pozałatwiałbym reszte spraw w Dolinie, poczekałbym jeszcze trochę, aż stary Walder kopnie w kalendarz (ma 92 lata). Sytuacja u Freyów związana z dziedziczeniem jest bardzo napięta. Ci wszyscy synowie, wnukowie, prawnukowie bękarty itd, które mają jakieś tam szanse zostać nowym Lordem Przeprawy będą się biły o swoje miejsce w kolejce i o inne przywileje. Taki rodzinny wyścig szczurów. Faworytem jest Czarny Walder, który na razie jest 4 w sukcesji, ale paru swoich kuzynów już przechytrzył. Poza tym w Dorzeczu ktoś poluje na Freyów.
Stary Walder póki żyje trzyma wszystkich Freyów krótko. Po jego śmierci będą zdrady, podziały i chaos. Wtedy byłby dobry moment żeby Litllefinger wkroczył do akcji.
Taka sytuacja byłaby dosć prawdopodobna, chyba, że Walder Frey postanowi wkurzyć wszystkich i dożyć 120 lat i wziąć sobie jeszcze 3 żony ;)
Ciekawe czy Petyr w tym wszystkim nie posłuży się swoim przyjacielem z dzieciństwa Edmurem.
Byłoby ciekawie, tylko, że Edmure prawdopodobnie spędzi reszte życia jako więzień w Casterly Rock.
Nie wiem, czy pytasz o wielkie rody czy o rody obecnie trzymające władzę, bo nie są to we wszystkich przypadkach pojęcia tożsame.
Te rody, co opisałaś niżej to rody zależne od tych głównych.
"Lannisterowie, Starkowie, Targaryenowie, Baratheonowie, Tully'owie, Tyrellowie, Boltonowie,
Martellowie, Arrynowie"
Boltonowie byli zależni od Starków (byli ich chorążymi), ale na chwilę obecną właściwie można ich zaliczyć do najważniejszych rodów. Do tych rodów co napisałaś koneicznie trzeba dopisać jeszcze Greyjoyów.
Najpotężniejszym rodem na chwilę obecną są dla mnie Hightowerowie. Nie tknięci wojną, niewiele ustępujący Lannisterom w bogactwie.
Swoją drogą jeżeli chodzi o Północ to Manderly > Bolton.
Zgadza się na chwilę obecną są bardzo potężni, tylko że Żelaźni Ludzie cały czas próbują zdobyć Stare Miasto. Raz byli już blisko. Jak Redwyne z flotą nie przybędzie na czas to Stare Miasto może mieć kłopoty.
Zastanawiełem się nad Hightowerami bo są dość tajemniczym rodem. Lord Leyton Hightower za panowania Aerysa startował w turnieju rycerskim na kopie razem z Robertem Baratheonem, Rhaegharem Targaryenem, Oberrynem Martellem, Jonem Conningtonem, Ser Barristanem (tak na marginesie Barristan pozamiatał wtedy ich wszystkich).
Od 10 lat lord Hightower nie schodzi ze swojej wieży. Stamtąd rządzi Starym Miastem i chyba studiuje jakiąś wiedze tajemną, być może magię.
Kolejne rozdziały Sama będą się działy w Starym Mieście, może poznamy tajemnice lorda Hightowera.
Istnieją teorię że Leyton to Haldon Pólmaester, a septa Lemore to jego córka (w co nie daje wiary).
Nie wiem czy Żelaźni są w stanie zdobyć Stare Miasto, Żelazna Flota wypłynęła z Viciem do Zatoki Niewolniczej.
Podejrzewam, że septa Lemore jest matką jednej z córek Oberyna Martella.
Tyrion, gdy się kąpała zauważył u niej rozstępy na brzuchu, takie jakie zostają kobietom po przebytej ciąży (co jest dość dziwne skoro jest septą), a w książce jest mowa, że Oberyn miał kiedyś romans z jakąś septą. Ich dzieckiem byłaby pewnie lady Nym, ta która w KP ma szpiegować Wielkiego Septona.
Co do Żelaznych to Victarion wziął tylko 93 okręty, a w Westeros pozostała większa część floty Żelaznych więc nadal stanowią zagrożenie.
Hightowerowie to jeden z nastarszych rodow Westeros, obok Lann'ow/ Starkow ktorzy nieprzerwanie rzadza swoja domena, to praktycznie drugi pod wzgledem waznosci rod Reach. Lord Hightower siedzi wraz z swoja corka, jakąśtam Szaloną, i maja patrzec w szklane świece.
Czekam az zostanie lepiej opisana siedziba Hightowerow, w koncu to chyba najwyzsza konstrukcja zbudowana w Westeros.
Septa Lemore to prawdopodobnie byla kochanka Oberyna, przyslana przez Lorda Martella aby szpiegowac i opiekowac sie mlodym Gryfem, te wszystkie teorie z nia zwiazne nie maja poparcia w dowodach oprocz wlasnie tyhc rozstepow ;p
Watpie zeby Leyton specjalnie zostawial swoja drogocenna i bezpieczna siedzibe zeby latac po Essos z Mlodym Gryfem i go nauczac
Jakoś mi to nie pasuje. Gdyby Doran miał wtykę ,to wiedziałby że Aegon zamierza poślubić Dany. Po co więc miał wtedy wysyłać Quentyna do Meeren?
Doran chcial wyswatac swoja corke z Aegonem i Quentyna z Dany, w ten posob upiekl by 2 pieczenie na jednym ogniu.
Jon Connington wiedział kim jest septa Lemore. Wyczułby zasadzkę. Zresztą Doran mówił Arianne, że miała poślubić Viserysa, ale on zginą powiedziałby jej gdyby zamierzał ją wyswatać z Aegonem, Doran wysłał syna w tą niebezpieczną podróż po to aby dokonać sojuszu nie wysyłałby go gdyby nie musiał ta wyprawa była bardzo niebezpieczna i ryzykowna a Doran był bardzo ostrożny. Ja myślę, że ta niby septa to miłość Barristana albo po prostu septa