Ze względu na to, że Night King i inni Biali Wędrowcy powstali w różny sposób (Night King przez wbicie obsydianu w serce, a reszta od dotyku NK), to czy jest szansa, że obsydian Nocnemu Królowi nic nie zrobi i będzie trzeba znaleźć inny sposób na pokonanie go?
Może jego nie da się pokonać, tylko przepędzić, jak podczas poprzedniej długiej nocy.
W sumie nie wiemy kim jest Nocny Król w serialu. Może być pierwszym synem Crastera, któremu ten przebił serce smoczym szkłem.
Raczej jest on pierwszym białym wędrowcem, aktor który gra Nocnego Króla to ten sam aktor któremu dzieci lasu wbiły smocze szkło w serce. Może miał być tylko jeden biały wędrowiec, tylko dzieci lasu nie przewidziały że może też innych zmienić, w podobnych sobie. Zupełnie wymknął się spod kontroli.
Przyznam, że ciekawa teoria. NK faktycznie może być 'spesjal' względem swoich dzieci, w końcu w jego ciele znajduje się smocze szkło.
Imo na smoczy ogień nie ma mocnych. Potężne magiczne stworzenia.. Jak zaczną rzygać pożogą to wątpię, żeby jakikolwiek wędrowiec to wytrzymał.
A czy smoki nie są jednak zwierzętami? W końcu muszą jeść, a uwięzione słabo rosną (Rhaegal i Viserion nie dogoniły Drogona). Zatem, czy zdolność ziania ogniem nie jest limitowana? Postać ognia jest podobna do tego z miotacza, czyli smok musi wydatkować materię. Poza tym męczy się, co pokazał Drogon, który poszedł spać więc Daenerys capnęli Dothrakowie.
"Postać ognia jest podobna do tego z miotacza, czyli smok musi wydatkować materię."
po tym co scenarzyści urządzają w serialu przestałbym się sugerować jakimikolwiek logicznymi założeniami xD
Smoki są stworzeniami magicznymi, jedzą wyłącznie dla przyjemności i ewentualnie po to, żeby szybciej rosnąć. Nie ma innego wytłumaczenia. Gdyby potrzebowały tyle pożywienia, co zwykłe drapieżniki, matka musiałaby im rzucać kilkuset, a może i kilka tysięcy ludzi dziennie.
No jasne, rzeczowe wyjaśnienie w stylu "Martin tak chciał".
A czarownicy, albo czyniący cuda kapłani R'hlora nie muszą jeść, spać, ani się nie wypróżniają?
Magiczność istoty żywej nie wyklucza zupełnie przyziemnych potrzeb.
Podobno Góra a.k.a. Strong nie je, nie śpi i nie korzysta z wychodka. Melisandre na Murze też mówi (chyba) Jonowi, że nie odczuwa chłodu i nie śpi, dopiero w 1. odcinku 6. sezonu pozbawiona sił "wyłącza" czary i kładzie się spać.
Nocnego króla nie można zabić Obsydianem (smoczym szkłem) i Valyriańską stalą.
Można go pokonać Światłonoścą.
Białych wędrowców można zabić Obsydianem (smoczym szkłem) i Valyriańską stalą.
Upiory (ożywione zwłoki) najłatwiej zabić ogniem. W sadze nie dało się ich zabić smoczym szkłem, bo się rozpadało w
kontakcie z nimi. W serialu padło zdanie ostatnio, że potrzebują smoczego szkła, bo tak można pokonać
Białych wędrowców i upiory (ożywione zwłoki) Tu jest jakaś sprzeczność między sagą, a serialem,
albo się okaże, że Jon się myli i dopiero przekona się w serialu, że smocze szkło jest bezużyteczne na upiory.