PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 407 tys. ocen
8,7 10 1 406904
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Plotki o sławie serialu „Gra o Tron” docierały do moich uszu od jakiegoś czasu, a gdy rozpoczęłam staż w księgarni, poleceniom nie było końca. No cóż, trzeba było ulec i dać się pochłonąć. Sięgając po pierwszy sezon byłam pełna obaw. Polecenia jakoś źle na mnie działają, ale… nie tym razem.
http://www.zyjlepiej.com/2014/07/gra-o-tron-game-of-thrones-sezon-1-2011.html

ocenił(a) serial na 10
angela9

No, podobno lepiej późno, niż w ogóle. :-)

Kiedy dojdziesz do recenzji sezonu 5, to pogadamy jak wilkor r z wilkorem.
;-)

Thauron

rzucasz wyzwanie? :>

ocenił(a) serial na 10
angela9

Niekoniecznie.
Na razie namawiam Cię na nie chwalnie dnia przed zachodem słońca.
:-)

ocenił(a) serial na 10
angela9

;-)
Och, jesteś młodym kotem, czyli nówką sztuką kadetem (całkiem obiecującym!) na naszym Murze. :-)
Pożyj trochę i ogarnij jak ma się serialowa Jara do oryginalnej do Ashy, Locke do Vargo Hoata, a Aeron Mokra Czupryna do gostka, który w serialu chrzcił Theona.
Poznaj dogłębnie zarówno literacki jak i filmowy świat Gry o tron, i dopiero potem zagraj w tą grę z tymi, którzy może nie tyle rozdają karty, co mają rozeznanie w całej talii!

Innymi słowy: przestań być Nieskalaną, a zacznij być Wtajemniczoną.
Naprawdę warto!
:-)

użytkownik usunięty
Thauron

Przesadzasz trochę, z całym szacunkiem, ale nie wiem po co oglądasz serial jeżeli praktycznie nic Ci się nie podoba i wszystkie zmiany psują obraz książkowy. Żelazne Wyspy w 2 sezonie zostały bardzo dobrze pokazane, a Balon i Aeron to kolejni świetnie obsadzeni aktorzy. Postać Locke'a ogólnie nie była zła - po prostu zmienili najemników na ludzi Boltona (jedynie nie podoba mi się jak skończył). Bez sensu narzekać na każdą zmianę, szczególnie że niektóre sceny moim zdaniem w serialu są lepsze niż w książkach.

ocenił(a) serial na 10

Cały problem polega na rozmijaniu się wizji, jaka powstaje w naszej głowie pod wpływem czytania książki z obrazem, który oglądamy na ekranie, który to obraz jest inną interpretacją wizji kogoś innego.
Ujmując to nieco inaczej: osoby o bogatej wyobraźni zwykle wybrzydzają na filmowe adaptacje książek, które przeczytali. :-)

Nigdy i nigdzie nie napisałem, że serial "Gra o tron" mi się nie podoba!!!
Wyciągasz zupełnie mylne wnioski z faktu, że coś tam poddaję krytyce. Czy Twoim zdaniem jedynie bezkrytyczne ochy i achy świadczą o tym, że coś nam się podoba?

Jestem pod wpływem ciągłego zachwytu geniuszem i maesterią Martina. Moim zdaniem scenarzyści HBO nie są w stanie sprostać mu intelektualnie, ale i tak odwalają kawał świetnej roboty. Świetnej, ale mogącej być jeszcze lepszą!

użytkownik usunięty
Thauron

Nie bierz tego do siebie ale co drugi Twój komentarz to narzekanie na zmiany - bo Vargo to nie Locke, Yara to nie Asha itd. W serialu to nie robi różnicy czy ci co obcięli łapę królobójcy i później kazali Brienne walczyć z niedźwiedziem to ludzie Boltona czy najemnicy ze wszystkich stron świata. Zmiany mogą przeszkadzać kiedy nie mają sensu, są nielogiczne (np. żelaźni w Dreadfort) albo nie mają związku z główną fabułą, do niczego nie prowadzą i są zapychaczem (szary robak i missandei), ewentualnie kiedy twórcy na siłę chcą zniechęcić do postaci, których sami nie lubią (np. Stannis). Narzekanie na Aerona (który jak się okazuje nie jest Aeronem) to gruba przesada, aktor dobrany byłby świetnie (gdyby to był on xd), ale nie miał pola do popisu, wystąpił w jednej scenie, w której chodziło zresztą o Theona. Sam klimat wysp bardzo fajnie odwzorowany (mam na myśli sam wygląd żelaznych ludzi, widoki itp.), co do Yary - najczęściej niezadowolenie wynika z tego, że aktorka nie ma urody Daenerys, nie z gry aktorskiej czy charakteru postaci. Aktor grający Locka stworzył fajnego badassa. Jeśli twórcy nie zabiliby go w tak żałosny sposób tylko postać poszłaby inną drogą (bez wątku na murze) to ta zmiana by mi w ogóle nie przeszkadzała - np. gdyby towarzyszył Ramsayowi w Winterfell :) Przynajmniej byłoby mniej nołnejmów w serialu (jak chorążowie Robba czy gwardziści).

ocenił(a) serial na 10

Nie bierz tego do siebie, ale nie każdy musi podzielać Twój punkt widzenia i nie każdemu musi przeszkadzać (lub podobać się) dokładnie to samo co Tobie.

Ogólnie lubię krytyczne nastawienie. Krytyczne, to nie znaczy hejterskie, bo konstruktywna krytyka zmusza do myślenia i rozwija.
A niestety serial ma wiele minusów.
... które w ogólnym rozrachunku - moim skromnym zdaniem - na szczęście nie przeważają nad plusami! :-)

użytkownik usunięty
Thauron

Spoko, ale sam napisałeś "Cały problem polega na rozmijaniu się wizji, jaka powstaje w naszej głowie pod wpływem czytania książki z obrazem, który oglądamy na ekranie, który to obraz jest inną interpretacją wizji kogoś innego."

No tylko po co oglądać coś o czym przeczytałeś (gdyby twórcy ograniczyli zmiany do minimum)? Szczególnie, że Twoja wyobraźnia jest nieograniczona, a twórców ogranicza czas, budżet itd. To nie jest obrazkowe streszczenie książek tylko serial na motywach Pieśni.

ocenił(a) serial na 10

No właśnie, po co w ogóle cokolwiek oglądać, kiedy można czytać? :))

Zapewne każdy ogląda to czy tamto z jakiegoś istotnego dla niego powodu. Na przykład po to, aby się pośmiać, aby popłakać, coś zrozumieć, czemuś się przyjrzeć, z ciekawości, z nudy, z głupoty, z przymusu, z przekory, dlatego że jest to modne i z 9283627 innych powodów!
Dlaczego ja to oglądam?
Niewątpliwie głównym powodem jest moja fascynacja "Pieśnią Lodu i Ognia" Martina, więc siłą rzeczy donoszę to, co widzę do tego, co przeczytałem.

użytkownik usunięty
Thauron

Teraz już się czepiam, ale chodzi mi o Twoje podejście. Przecież można polecić książki w inny sposób.

ocenił(a) serial na 10

Oczywiście, że można.
Z tym, że ja tu w zasadzie niczego nikomu nie polecam, a raczej próbuję dyskutować (głównie krytycznie), z tymi, którzy zarówno książkę jak i serial lubią i cenią. :-)

Chciałabym nieśmiało zauważyć, że ten dający chrzest Theonowi to nie Aeron, a zwykły random ;)

użytkownik usunięty
fune

Rzeczywiście, to nie on.

W serialu to glupio wyszło, ponieważ Tywin się w ogóle nie przejął się stratą ręki przez Jaime'ego. Natomiast w książce wysłał Górę by się zemścił na Vargo Hoacie za pozbawienie syna dłoni. Dowódca najemników umierał w męczarniach, Lannisterowie spłacili swój dług. W serialu z kolei Tywin nawet nie zażądał od Boltona głowy Locke'a. To zdecydowanie do niego nie pasuje.

użytkownik usunięty
NikKlik

Wiem i było to wymienione (przeze mnie zresztą) w temacie o scenach pozbawionych sensu.

Thauron

Hmm, a Ty sam nie jesteś czasami w miarę nowym narybkiem tutaj?

ocenił(a) serial na 10
fune

"Tutaj" czyli gdzie konkretnie? :-)
Bo w Grę o tron gram już od wieeelu lat.

ocenił(a) serial na 9
angela9

-Jon - Jonem, a nie Jon'em
-Joffrey - Joffrey'em. Jeśli imię męskie kończy się na -y, -a, -u, -e to się apostrofa używa, jeśli na -o to się nie odmienia. W innych przypadkach odmienia się normalnie. Sam jestem słaby z ortografii i nie wymagam poprawności przy niczym, ale jednak recenzje lepiej jest pisać bez takich błędów.

Ale i tak mi się podoba ;3 Cersei jeszcze polubisz.

Karirsu

dzięki za podpowiedzi, poprawię w wolnym czasie ;)

użytkownik usunięty
angela9

Lepiej nie oceniać postaci po pierwszym sezonie. Poza tym najlepsza postać nie równa się prawa i sprawiedliwa (według mnie).

"Lepiej nie oceniać postaci po pierwszym sezonie."
Dokładnie (czy to przy pierwszej książce).

matiiii

jesteście niedobrzy :D człowiek czasu nie ma, żeby wszystkie sezony na raz pochłonąć, a Wy namawiacie :P

ocenił(a) serial na 9
angela9

Na GoT zawsze znajdzie się czas, nie ma bata^^

angela9

Z GoT to nawet nie jest tak źle - ot, 10 odcinków na sezon.. xP

To nawet nie o to chodzi. Ale ciężko jest oceniać daną postać, nie znając jej motywacji czy doświadczeń.

ocenił(a) serial na 10
angela9

To może po książkę sięgniesz? Jeśli serial Ci się podoba, to książka wbije Cię w fotel.

potas13

myślę, że tak się stanie, gdy mój obecny stosik się zmniejszy :D

angela9

Recenzja jak recenzja (choć co to za czasy, że pracując w księgarni nie dostaje się poleceń raczej dobrych książek), ale byłoby lepiej, gdybyś przy wrażeniach/odczuciach na temat postaci wynikających z Twoim osobistych sympatii/antypatii nie pisała w imieniu tzw. wszystkich, bo nie każdy musi zaraz oceniać daną postać tak jak TY.

ocenił(a) serial na 10
angela9

Książki są genialne. Po prostu można chłonąć każde zdanie jakby się było w danej chwili na miejscu zdarzenia. Uwielbiam słowo Martina. Bardzo dużo wyzwala u mnie emocji. Z niesamowitą przyjemnością lecę Pieśń lodu i ognia. Jeśli chodzi o film, to jako wielki zwolennik książek tej serii pokochałam Games of Thrones, świetna produkcja. Niektórzy aktorzy są tak rewelacyjnie dobrani, że cała filmowa kreacja idealnie pasuje do bohatera z kartek. Muzyka piękna, dopracowane stroje, scenografia - dla mnie rewelacja. Moim zdaniem film w ogóle nie psuje oryginału, można czerpać radość z obu form, bez względu na to, po co sięgnie się na początku. Dostrzeganie różnic w obu dziełach jest dla mnie raczej przyjemnością niż drażniącym faktem.
Warto sięgnąć również po polskiego audiobooka pierwszej części sagi zrobionego w formie wspaniałego słuchowiska. Żałuję, że na tym poprzestano jeśli chodzi o mp3.