No proszę Cię !!!!!!!
Jeszcze trochę cierpilowości

Cierpliwości naturalnie
Tyle wytrzymałaś, to poczekaj jeszcze trochę. Ale i tak już pewnie za póżno. Pytanie padło. Będzie odpowiedż

I odpowiedź również padła... Zapewne popsułam sobie przyjemność czytania i zaskoczenia, ale musiałam to wiedzieć. Biedny Robb... ;(

W tomie Nawałnica Mieczy cz. 2, ale jak to już nie powiem, bo sama zepsułam sobie zabawę przez przeszukiwanie internetu w celu uzyskania odpowiedzi na takie pytanie ;-]

Cześć .
Mógłby mi ktoś powiedzieć na którym rozdziale kończy sie 9 odcinek 3 sezonu gry o tron ?
Chciałbym czytać dalej książkę ale nie mogę znaleźć miejsca w którym skończył sie odcinek a wujek google niestety nie chce pomóc hehe :) Z góry Dzięki za Pomoc :)

pewna zła wróżka spaliła jego figurkę, tfu, pijawkę

Odpowiadam:
UWAGA SPOJLER ZDRADZAJĄCY LOSY STARKÓW DO 3 TOMU!!!
Rob by przemaszerować ze swoją armią z północy na południe, przez rzekę i ziemie Freyów, podpisał z Lordem Przeprawy (starym Walderem Freyem) pakt, na mocy którego, po wygranej wojnie, miał posiąść jedną z jego córek za żonę. Z czasem wyruszył w kierunku Casterly Rock, popalił trochę twierdz i wygrał nawet chyba jakąś większą bitwę z armią rezerwową Linisterów. W międzyczasie poznał córkę jednego z chorążych Lanisterów, przespali się ze sobą, a później postanowił zrobić z niej swą wybrankę. Gdy Freyowie się dowiedzieli, porzucili Starków. Po jakimś czasie wysłali posłańców z zaproszeniem do Bliźniaków celu renegocjacji paktu. Na miejscu, po suto zakrapianej imprezie, wymordowano większość przybocznych Roba, jak również jego samego.

O nie.... Taka śmierć... ;(( Teraz wypłaczę wszystkie łzy w nocy... Ale umarł za miłość!!! Myślałam, że w walce, z mieczem w dłoni za chwałę Winterfel i rodu Starków.... Cholerny stary Frey!!!!!!! A wiecie, że gra go w serialu stary Flich z Harryego Pottera? Woźny z Hogwartu? Jak go zobaczyłam to szukałam wzrokiem pani Noris ;))) Mimo wszystko dla mnie strata Robba to duża strata. Nie było mi tak przykro po śmierci Drogo czy nawet samego Neda a jakby jeszcze miał zginąć w przyszłości Jon Snow to chyba odwiedzę pana Martina i sobie z nim porozmawiam... ;))

UWAGA - SPOILER:
Wszystko oczywiście wraz z lordem Freyem zaplanował Tywin Lannister i w sumie się nie dziwię. Robb popełnił krzywoprzysięstwo, złamał pakt zawarty z lordem Freyem, sam się prosił. Był zaskakująco mądrym królem, ale w tej jednej kwestii zawalił, napluł w twarz swoim poddanym (w dodatku tym najmniej pewnym, którzy nieszczególnie byli oddani jego sprawie) i dostał za swoje.
Metody oczywiście barbarzyńskie, ale lord Frey przynajmniej wie lepiej, że warto stanąć po stronie silniejszego, a Tywin wykorzystał szansę na pozbycie się Robba.

Zgadzam się w 100 % Rycerze nie mieli nic oprócz dumy, honoru i obietnic,które zobowiązywały ich do zrobienia rzeczy, na które przystali. Jeżeli ktoś złamał dane słowo nie był wart by żyć a już szczególnie by być królem, chociaż wiemy, że niektórzy władcy wiele sobie nie robili z obietnic. Mimo wszystko Robb dał ciała w tej kwestii i zapłacił za to najwyższą cenę a Lannister znów jest górą... Jak ja ich nie lubię!! ;) Poza tym myślę, że młody Stark mógł poczekać. Odwlekać ślub z panną Frey aż do końca wojny i dopiero potem kopnąć ich w tyłek, gdy nie byliby mu już potrzebni.... I wtedy związać się z panną z obozu Lannisterów... Poza tym nawet nie chcę myślę, co przeżywa Lady Stark. Najpierw Edd, potem Sansa i Aryja (nigdy nie mogę zapamiętać jak się piszę to imię, jeżeli jest z błędem - sorry) jako zakładniczki a młodsza z sióstr nie wiadomo gdzie, następnie Robb zostaje zabity a Bran jest przecież kaleką i zostaje najmłodszy z synów, ale obaj ostatni to dzieci i są zbyt młodzi by zostać panami na Winterfel, prawdziwymi panami na Winterfel. Straszne to wszystko i takie smutne. A Jona nie chce w ogóle znać, zresztą on siedzi na murze...

Akurat u Martina to mało, który rycerz dotrzymuje obietnic, może Selmy i paru innych.Co do Robba to zapomnieliście dodać, że Frey nie dotrzymał prawa gościnności, poczęstował Robba chlebem i solą na co nalegała lady Catlyn, a mimo to zabił Młodego Wilka.A przebranie żołnierze za muzyków to całkiem sprytny plan, na który stary Frey sam by nie wpadł bez pomocy lorda Tywina.

Zapomniałem tylko dodać, że ślub Edmure'a, na którym zginął Robb jest nazywany Krwawymi Godami.

Frey to stara świnia, złamał najświętsze z praw i zamordował gościa pod swoim dachem, mam nadzieję że zdechnie za to w męczarniach. Co do Roba to rozumiem jego powody, przeleciał pannę i honor nakazywał mu ja poślubić, znalazł się w pułapce z jednej strony pokazałby się jako niegodzien miana rycerza gdyby tego nie zrobił, z drugiej okazał się niegodnym zaufania suwerenem. Co nie zrobić jest źle. Ale wymyśliłem rozwiązanie które co prawda byłoby nieco bezlitosne ale pozostawiło Freyów zadowolonych i honor nietknięty. Mianowicie zaraz po zabawie oczywiście ogłosić przygotowania do ślubu z panna westerlingów ale zaraz potem spotkać się z Czarnym Walderem i dać mu poufne zadanko dokonania zamachu na pannę młodą. Zgodziłby się jeśli wypłata za wykonanie go miałby być tytuł lorda przeprawy przed starszym rodzeństwem. Oczywiście zaraz po zabiciu westerlingowej panny Czarnego Waldera trzeba by skrócić o głowę żeby się nikt nie dowiedział że to na zlecenie króla działał i w ten sposób kontraktu z Freyami nie tracimy i nie tracimy też honoru w oczach poddanych. Natomiast wątpię żeby ktoś za Czarnym Walderem zapłakał.

SPOJLER O STARKACH Sprawa z tą panną też nie była jasna, jest podejrzenie, że wszystko zorganizowała jej mamusia, wnuczka czy prawnuczka Żaby. Młody Wilk był ranny, dziewczyna się nim opiekowała, dostał wieści o śmierci Brana i Rickona, pocieszała go i stało się. Uznał, że jego obowiązkiem jest się ożenić. Pewnie w gościnie jadł i pił, lady Sybil mogła mu tam czegoś dolać. KONIEC SPOJLERA

Śmierć Brana i Rickona?!! Zginą naprawdę czy zaginą? Już więcej nie będę czytać spojlerów!! ;) Czy wy też macie wrażenie, że autor dąży do uśmiercenia wszystkich potomków linii męskiej u Starków? Ród nie przetrwa? Oby Jon przeżył...

Hmm, hmm tego powiedzieć nie mogę - ani o Branie, ani o Rickonie, ani o Jonie ani w ogóle nic - , bo to byłby spojler gigant, jeżeli jeszcze nie przeczytałaś o "Krwawych Godach". i później. Bardzo mi przykro.

SPOILER!! Jon Snow również ginie... zostaje zamordowany przez własnych braci z nocnej straży.

ponoć tego nie wiadomo do końca i krążą teorie spiskowe, że jednak w nast. części Martin go "wskrzesi" ;)

Może będzie jak z Letty z Szybkich i wściekłych? Pan Martin dał na do zrozumienia, że Jon ginie, choć tak naprawdę nie wiemy tego w 100%. Nie możemy byc pewni żadnej wersji czy jego śmierci czy też przeżycia.

Matka Jeyne to była wredna suka, dziewczyna naprawdę kochała Robba, a jej matka nie wahała się ani chwili, gdy lord Tywin dał możliwość rodowi Westerlingów powrócenia do łask zachodu.

Zgadzam się. Wredna. Poniosła nawet niechciane koszty, chociaż z Jeyne też sprawa jest niejasna. To znaczy z dziewczyną o określonych cechach anatomii, które zauważyła lady Catelyn, a tą dziewczyną, którą zobaczył pewien Lannister i odnotował swoim męskim okiem nieco inne cechy od wyżej wymienionych.
Chyba u Martina nie należy być nigdy niczego pewnym w stu procentach he he he.

Oczywiście, że sprawa nie do końca jasna, przecież lord Tywin maczał w tym palce...

Ja mam wrażenie, że w tym akurat palce mógł maczać pewien przedstawiciel "wodnej fauny", który uciekł. Właśnie, dlaczego uciekł? Czy akurat on mógł uciec właściwie bez powodu, czy może uciekł, by chronić kogoś innego, nie sam? Może uciekli we dwoje, ale praktycznie... WE TROJE?
Może mamuśka Jeyne była JESZCZE sprytniejsza, niż myślimy?
Głowa może spuchnąć do rozmiarów arbuza z tym Martinem.

SPOILER!! A ja uważam, że jak i Robb, tak jak i Cat dostali to na co zasłużyli. Złamanie słowa przez króla z takiego błahego powodu jak dziewka jest poniżej krytyki. Taki władca nie jest nawet godny umyć butów swoim chorążym. Swoją głupotą i słabością doprowadzili do tragedii. A Lady Stark przedstawiono jako stereotypowe, naiwne babsko myślące nie mózgiem, ale kierowane przez dziki instynkt macierzyński. Zabawne, że każde jej lekkomyślne działanie dążące do uratowania jej synalków doprowadziło do ich śmierci. A pierwszy sezon to dopiero czubek lodowy jej odpałów. SPOILER!!

To kupuj bilet do Stanów ;)

Dokładnie Rose Bolton przeszywa mieczem serce Robba i mówi ,, Jaimie Lannistar przesyła pozdrowienia. Freyowie zabijaja równiez Catlyn Stark oraz szarego wichra ucinają mu łeb i wszywają w ciało Robba.

Prawdopodobnie Lannisterowie podstawili ta kobiete aby dac powód Freyom do znienawidzenia Starków.

Brawo! Za tak brawurowe odkopanie tematu i krzewienie archeologii należy ci się nagroda - złota łopata. Tudzież łopatą.

nie rozumiem oburzenia...? Było pytanie to odpowiedziałem ;)

Chodzi o odkopanie tematu. Odpowiedź padła 25 listopada 2011 o 22:51. Dlatego nagroda to łopata :)

O faktycznie ;) ale rozszerzyłem sama śmierć Robba.... Jak oglądałem pierwszy zezon nie czytając jeszcze książek to myślałem ze pokona Lannisterów ale jednak nie... ;(

A to wesele na którym oni zginą ma być w 9 odcinku już?

tak

nieważne co jeszcze mi zaspoilerujecie :D mimo iż wiedziałem, że Robb zginie to i tak byłem mocno zaskoczony :D hehe. Wielkie brawa dla GRR Martina :)

Cześć .
Mógłby mi ktoś powiedzieć na którym rozdziale kończy sie 9 odcinek 3 sezonu gry o tron ?
Chciałbym czytać dalej książkę ale nie mogę znaleźć miejsca w którym skończył sie odcinek a wujek google niestety nie chce pomóc hehe :) Z góry Dzięki za Pomoc :)