PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 406151
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Oberyn w sadze mimo, że jest postacią epizodyczną według mnie jest też jedną z barwniejszych postaci.
Nie potrafiłem nie polubić tego bohatera i jego koniec był dla mnie niemałym zaskoczeniem. Jednak to
jak go przedstawili w serialu...
Nie chodzi o aktora, który bardzo dobrze wcielił się w tę postać. Nie mam mu nic do zarzucenia mimo, że
wizualnie nie do końca mi odpowiada (jednak jest to w ekranizacji nieuniknione). To co jednak
scenarzyści zrobili z tym bohaterem irytuje mnie.

Pokazali, że jest osobą stanowczą, silną i bezlitosną. Zarysowano też jego cel. No i pokazali, że jest
biseksualny. W książce było to dość wyraźnie zasugerowane, serialowi dobrze robią kontrowersyjne
sceny więc ten wątek sam w sobie mnie nie razi. Jednak czemu zamiast tego pobocznego wątku,
któremu poświęcili dwie sceny nie mogli dać krótkiego dialogu ukazującego głębię tej postaci.

Czerwona Żmija z Dorne pod takim przydomkiem był znany w Siedmiu Królestwach. Najbieglejszy
truciciel, który kształcił się w Cytadeli dopóki mu to się nie znudziło. Potem służył jako najemnik, jeden z
bieglejszych wojowników, który jednocześnie był wstanie dyskutować z Tyrionem o książkach. Bał się go
nie tylko Karzeł a i w pewien sposób Jaime. Tyrellowie nienawidzili i od chyba wieku Wysogród miał lekko
mówiąc napięte stosunki z Dorne. Sam książę Dorne dysponuje na obecną chwilę jedną z dwóch
niewykrwawionych armii przez co może przeważyć szalę w grze o tron. Tę potęgę spłycono do jednej
rzuconej mimochodem groźby konkubiny Oberyna zamiast tego pokazywali dwuznaczną wymianę
spojrzeń między Czerwoną Żmiją a dziedzicem wrogiego rodu.

acidghost

mnie drażni brak tarczy u Góry, która w końcu przeciwko włóczni powinna się dobrze sprawdzać. Bez niej Oberyn powinien podziurawić go jak sito, no ale cóż. Aktor ma tylko 2m a nie 2.4m więc pewnie było by to dla niego za dużo ;I

ocenił(a) serial na 6
Nirandon

Ogólnie w serialu dają się we znaki takie niedoróbki bitewne. Najwiecej było ich w bitwie nad Czarnym Nurtem. To, że wszystkie ważniejsze postacie walczą bez hełmów. Jak stajesz do bitwy bez hełmu to musisz być głupi. Gdyby jednak wszyscy walczyli w hełmach byliby trudni do odróżnienia i gra aktorska by na tym ucierpiała.
Stannis jako pierwszy ruszający do ataku (oczywiście bez hełmu) i jako pierwszy wchodzący na drabinę. To tak jakby kandydował na najpewniejszego trupa w bitwie. W książce dowodził z tyłów po drugiej stronie rzeki. Gdyby Stannis umarł ten atak nie miałby sensu, w końcu wszyscy walczyli za niego. W serialu twórcy musieli pokazać jego determinację więc jako pierwszy pcha się do bitwy. Jednak z realiami bitew ma to nie wiele wspólnego.

Russel_Caine

you're not a golden lion
;>