Właśnie widziałam odc. 6 i weszłam na stronę z nadzieją że ktoś też już widział bo musze się tym z kimś podzielić.. wow... miazga!!!... po obejrzeniu 4 odc myślałam, że to najlepszy odcinek sezonu, po odbejrzeniu 5 mówiłam że to najlepszy odcinek całej serii.. ale ten? Jezusie Słodki! przy finałowym odcinku 7 sezonu pewnie zejde na zawał..
Ale mógł zdobyć 3 (Ciekawe gdzie się Rhaegar podział, bo niby z Danką poleciał, ale z nią nie wracał. Duże niedopatrzenia ze strony reżysera) i zabić tych co na Drogonie siedzieli. No ale przecież jakby on śmiał główne postacie zabijać, jeszcze by tam był Azor Ahai i kto by go wtedy zabił? :/
Myślę, że to nie jest niedopatrzenie, a Rhaegal zwyczajnie zdezerterował widząc śmierć Viseriona. Zwłaszcza, że jak czekali na Jona na Murze, Drogon latając dookoła cały czas głośno wył (czego z reguły nie robi, nie aż tak), więc wyszłam z załozenia, że może próbował zwołać zaginionego brata. Ale to tylko moja teoria.
Obejrzałem odcinek drugi raz i rzeczywiście odleciał po śmierci Viseriona. Ale nie zmienia to faktu, że dwa ostatnie odcinki to szczyt absurdów. Z świetnego serialu dramatycznego zrobili film marvelowski :/
PS. Jak widać na przykładzie GoT: ilość nagości jest odwrotnie proporcjonalna do jakości serialu :P
Jakieś przykłady z tą nagością? Bo w tym sezonie nie ma jej za wiele, raptem 2 sceny.
Od jakiego 4, 5 sezonu jest ich sporo mniej i serial jest dużo gorszy (oczywiście nie dlatego, ale taka dziwna zbieżność). W tym sezonie nie ma prawie wcale i ten sezon kompletnie kuleje.
Aga ja również prawie dostałam zawału i gardło mnie boli od wrzeszczenia ze strachu!! nie mają litości nad nami...
po prostu miazga.. nie wiem jakim cudem wytrzymam 2 tygodnie do finału.. i nie wiem jakim cudem przebiją ten odcinek.. nawet nie wiem czy da się go przebić bo jest tak dobry że aż słów brak!!
Myślę, że jest szansa na przebicie, gdyż czeka nas zapewne walka Drogon vs Ice Viserion.
To raczej nic by nie dało. Białych wędrowców nie zabije ogień.
A samego Nocnego króla raczej nie zabije nawet smocze szkło i valyriańska stal.
Jedynie Światłonośca, a to odkryją pewnie dopiero w połowie 8 sezonu Bran z Samem.
Mi sie wydaje ze Jon bedzie musial zabic Danke zeby stworzyc Swiatlonosce. Obym sie mylil :(
Cały odcinek oglądałam z gałami na wierzchu... MEGA. Jak Arya skierowała sztylet na Sansę,serio myślałam,że ją zabije omg
Moim zdaniem chciała Sansie uświadomić,że jak będzie knuła przeciwko Jonowi,to zabije ją bez skrupułów i się pod nią podszyje.Nie wiem czy dobrze to interpretuję,ale ciężko mi zrozumieć to co mówi Maisie
Też tak sądzę, Aria dała do zrozumienia siostrze, że stanie po stronie Jona jeśli ta zacznie odwalać manianę pt. Jestę wielkOM Lejdi, i że nie jest ona niezastąpiona - dosłownie. Dobrze zrobiła moim zdaniem, widziałam że ludzie narzekają co za psychopatka z Arii, ale Sansa potrzebowała żeby ktoś nią porządnie wstrząsnął, także popieram młodszą Starkównę w 100%.
Też stoję po stronie Arii i mam podobne przemyślenia ma temat Sansy.. robiła wielkie wyrzuty Arii że nie przeżyłaby tego, co ona, a tak na prawdę ciekawi mnie co by zrobiła gdyby dostawała codziennie po tylku od Waif będąc ślepą i oberwała parę razy nożem w brzuch.. No ale pomijając, przez chwilę myślałam że Arya na prawdę zabije Sanse, wytnie jej twarz i będzie udawała Lady Winterfell ..
Wykończenie Sansy i podszywanie się pod nią wyszłoby Starkom na dobre, poparłabym Arię i w tej decyzji :D ale nasza młodziutka morderczyni nie osiągnęła TEGO poziomu bezwzględności, rodziny by nie skrzywdziła, co innego tyczy się przerażenia na śmierć :D
A to wyszło jej bezbłędnie bo mina Sansy po tym jak Arya chwyta sztylet- bezcenna! Jestem tylko ciekawa kiedy Sansa w końcu pójdzie po rozum do głowy, i kopnie Littlefingera w tyłek, mam nadzieję że w następnym odcinku xd
Zapewne w finałowym odcinku LF pożegna się z żywotem, mam nadzieję że twórcy nie będą tego przeciągać aż do 8 sezonu, tyle lat czekałam żeby sprawiedliwość dosięgła Littlefingera, kolejnych dwóch lat nie zniosę! xd
ja też! Od kiedy Littlefinger zdradził Neda czekam na jego śmierć - North remembers !! :) Ja dwóch tygodni nie wytrzymam do nowego (i ostatniego - niestety) odcinka, a co dopiero 2 lata...
Eh czyli tylko ja popieram Sansę.Obie próbowały przetrwać i robiły co robiły.Arya została assasynem w dalekim mieście a Sansa politykiem będąc na miejscu. Dobrze,że Arya wytyka siostrze jej błędy w rządzeniu,ale kurde bez przesady z tym listem i zastraszaniem.
Ja też jestem #teamsansa :D Była dzieckiem, zmanipulowana, nie wiedziała (w sumie cersei także, że Joffrey będzia chciał głowy Neda).
To się zgadzam, że obie miały ciężko i robiły co musiały..Tylko ze ja odnoszę wrażenie że Sansa nie jest politykiem... bo politykiem według mnie jest Tyrion.. Sansa po prostu zaczyna być krętaczem jak Littlefinger... Tak ja mówiła Arya, że Sansa zawsze chciała mieć wszystko najlepsze bo wtedy czuła się lepsza. Więc zaczyna kręcić i manipulować żeby zdobyć to co chcę...
Obejrzałam przed chwilą odcinek jeszcze raz i rzeczywiście Sansa szuka chyba haka na Aryę.Poza tym te rozmowy z Baelishem myślałam,że z nim skończyła i trzyma go dystans,a tymczasem zamyka się z nim w pokoju i zasięga rady eh...
Bealish osiągnął to co chciał. Poróżnił siostry.
Wystarczyłoby, że Arya powiedziałaby Sansie w którym pokoju znalazła list i Bealisha plan mógł nie wypalić.
Ja się już bałem, że Sansa skończy swoją przygodę z grą ale na szczęścia Arya tylko ją postraszyła :D
Zawsze byłem fanem Aryi ale tutaj Sansa ma absolutną rację. Arya myśli zero-jedynkowo i świruje.
Sansa albo Jon dostali zaproszenie do KL i Sansa powiedziała, że za cholerę tam nie pojedzie, bo nie chce znowu być zakładniczką. Coś w tym stylu powiedziała xd