Żadnego Valar Morgulis nie było! Jestem zawiedziona, spodziewałam się, że większość głównych postaci polegnie. Że może pojawią się dzieci lasu i jakoś spektakularniej Bran zostanie ocalony. Greyjoy jest prze agent swoją drogą. Sam jeden na tyle zombiaków, szacun. Myślałam, że panna Misandrei pokaże większą moc niż podpalenie palisady. Choć chwała jej za to, co uczyniła. Że smoki nie będą przez pół godziny odcinka latać we mgle, choć chyba od ognia, pary wodnej i wszystkiego innego na polu bitwy to normalne. Arya jest wilczycą! Nocny król nie miał szans z pół wilkiem, pół nikim! Jeszcze na jej terytorium! Mam jednak spory w tym wszystkim niedosyt. Rozwiązanie z budzeniem się trupów w krypcie było mru! A Wy jak tam? Podzielcie się podzielcie! Ktoś nie śpi pełen wrażeń?
Racja. Tyle, że po nich zostały 3 konie, a to naprawdę waleczny lud był przez te wszystkie sezony. Jednak jazda jako pierwsza flanka słabo się sprawdziła!
odcinek przewidywalny do bólu , poza myślą kto zabije nocnego króla (jon czy aria) ale po tekście melisandre już wszystko było jasne, zginely same niewazne postacie, miałam nadzieje ze chociaz brana lub brienne zabija
Zgodzę się. W ogóle, była to najgorsza wojna z innymi, jak do tej pory. Najmniej mnie emocjonalnie dotknęła i najmniej poruszyła
błaaaagam.... LOTR nie przebili, a tak szumnie zapowiadali, jaka to wielka bitwa będzie... niestety, ale zabrakło dramaturgii i fabuły w tym wszystkim... Martina w tym wina, że zamiast się wziąć do roboty i napisać ostatnie dwa tomy, on spoczął na laurach, a robotę zostawił kiepskim scenarzystom... jak mogli zabić NK w trzecim odcinku?! to niby co będzie teraz w dwóch ostatnich? wojna z Cersei? bez sensu to wszystko totalnie
No właśnie, co teraz będzie zoztały aż. 3 odcinki, danka bez armi. Aria sama wojny nie wygra.
rzeczywiście trzy... tym bardziej nie wiem, co teraz... najwyraźniej czekają nas dwa odcinki (tzw. obyczajówki) o niczym i bitwa w ostatnim
Raczej dalej ma smoki. Pytanie czy nie dojdzie do rozłamu miedzy Denerys a Aegonem. teraz sytuacja jest taka, że armie ma Cersey, smoki Danka, a lud raczej będzie za Jonem aka Aegonem Targarianem. Do tego po swoim czynie Aria może być wywyższona przez ludność na jakaś Boginie, a ona będzie za Jonem. Generalnie jak to był 3 odcinek, a teraz jeszcze 3 to będzie jeszcze ostrzej.
Nie byłem pewien, czy smok Jona przeżył. Co nie zmienia faktu, że Drogon i tak jest największy. Trochę śmiesznie wyrżnięto Nieskalanych i zwłaszcza Dothraków - posłano ich po prostu na śmierć. Dzięki temu jednak Danka nie ma żadnej armii, Ci co przeżyli to pewno głównie ludzie z Północy i Doliny, wszystko co zza morza przypłynęło to jest martwe. Ciekawi mnie trochę, czy po zwycięstwie pod Winterfell Yara nie wróci dopomóc Dance. Do tego teoretycznie w Dorne nadal jest armia. O ile większość 7 królestw zostało mocno dotknięte ostatnimi wojnami, a Północ dosłownie przeorana, tak w Dorne w sumie słonko ciągle świeciło a dzieci się bawiły.
Aryia sama wojny nie wygra?! :D nie doceniasz naszej małej asasynki. Toż ona przejdzie przez armię Cersei jak nóż przez masło i nawet się nie zmęczy ;)
Zgadzam się. Prawie 5 sezonów NK działa mniej lub bardziej nadając mrocznego i złowieszczego klimatu, a tu.. cios i Bang kryształ
tolerancja91 LOTR juz dawno przebili bitwą o odbicie zamku Starków z rąk Boltonów, a wielka bitwa przed nami czeka 10 tys zołnierzy złotej armii i walka o tron. Ogladaj ze zrozumieniem.
ale te głowne osoby jeszcze maja cos do zrobienia, to sa osie serialu chociaz bran chyba juz zrobił co musiał , kiedys pisałam ,ze od niego sie wszystko zaczeło od zrzucenia z wiezy i ze Jemi musiał to zrobić ,zeby Bran lezał nieprzytomny obudził innych i imie jego wilkora lato jednak moja układanka sie spełniła a sporo ludzi pisało bez sensu,
a jednak nie to wszystko było z góry powiazane i od początku losy bohaterów , to miało doprowadzic do obudzenia NK a później unicestwienia go i to w sumie zrobił bran wszystko na koniec tylko reką Arii i imie wilkora Lato,
mam nadzieje ,ze Martin w ksiazce to wszystko bardziej pokomplikuje
niektórzy rozumieja inni nie nie zamierzam nic pisac wiecej , jak nie rozumiesz to twój problem , nie moj ,
tak jasne Bran obudził innych kiedy leżał nieprzytomny... i tylko przypadkiem widzimy ścięcie gościa którego zaatakowali INNI na miesiąc luba nawet miesiące przed przyjazdem króla do winterfell ........
Takie szokowanie dla szokowania. Bo po poprzednich sezonach nic nie wskazywało, że to Arya zabije NK.
Mi się odcinek I bitwa podobało ale fakt że mogło zginąć więcej bohaterów niż- śmierć Jorah, Theon,Dondariona, Edda, Mellisandre , Lady Mormont według mnie mógłby zginąć ogar, Lord Varys, albo Ser Jaime Lannister
ciekaw jestem jak by Tyrion zareagował na Śmierć Lorda Varysa jak by Varys zginął trakcie bitwy
Ogra miał zginąć? Tyle czekania na jego pojedynek z bratem i miałby tutaj zginać?
Walka brani Clagane, więc nie. Jaimie czyli jeden z rodzeństwa, więc nie. Varys - przeczytałem w komentarzu dzisiaj, że coś usłyszał ważnego w ogniu i musi żyć - zobaczymy, jeśli nie - mógł zginąć. Myśl trochę podczas oglądania, bo na co najmniej dwie z trzech śmierci nie było żadnych szans
Sam byłem szczerze zaskoczony, że Ogar nie zginął. Typowałem go przed odcinkiem za pewniaka, a tu proszę
Jak można było go w ogóle typować do śmierci, skoro ma jeszcze Cleganebowl do zrobienia? To było oczywiste że nie zginie.
Nie rozumiem tych tekstow typu ze cos w tym serialu bylo oczywiste i do przewidzenia. Mam nadzieje ze sugerujesz sie faktem ze ostatnie sezonu nie sa juz oparte o ksiazki a o sredni, przyspieszony, pelen dziur scenariusz.
Jezeli mowimy o oczywistosciach w GoT to powiedz prosze czy smierc Neda Starka z sezonu 1 byla taka oczywistoscia? Robb? Catelyn? Wcale bym sie nie zdziwil gdyby jednak The Hound zginal w tym odcinku. To cos strzegace Cersei to juz od kilku sezonow nie jest The Mountain i zarazem brat Ogara.
Odcinek swietny jezeli patrzymy na wizualia, gre aktorska, muzyke. Scenariusz? Mam nadzieje ze RR Martin przed napisaniem ostatnich ksiag wyciagnie odpowiednie wnioski.
a mi się muzyka nie podobała... szczególnie z końcówki, pójście na łatwiznę i w dodatku irytującą
Kazdy ma swoje gusta, mnie akurat muzyka pasowala. Wg. mnie swietnie pasowala do zboduwania napiecia przed tym nieszczesnym climaxem.
Szkoda ze majac 2 lata na stworzenie finalnego sezonu, oraz wsparcie od RR Martina w znacznie wiekszym stopniu skoncentrowano sie na efektach wizualnych a nie na skrypcie.
W tym serialu wiele jest oczywiste i do przewidzenia. Śmierć Eda, Berica, Theona zarysowywały się już długo przed bitwą. Obstawiałem jeszcze parę osób, Ogar w żaden sposób nie figurował na tej liście. Ale kwestia tego że nie zginęło ich więcej jest jasna - ostatnia bitwa z Cersei. To tam pewnie Ci którzy jakoś przetrwali umarlaków poginą. Zabieg pod publiczkę, muszą to zakończyć z przytupem. Grunt pod Cleganebowl był pielęgnowany już od dłuższego czasu, więc sprzątnięcie Ogara w tej bitwie skończyłoby się falą hejtu.
A co do smoka.. Muszę obejrzeć drugi raz, bo to, że spadł widziałam, ale ale.. zginął? To nie może tak być..
https://www.youtube.com/watch?v=ksTqLXLUvQ4 promo 4 odcinka w którym widać dwa smoki
Słyszałam, że jest teoria, że AA ma być nie Jon, ani Daenerys, ale Jaime... naciągane dosyć... zresztą chyba na chwilę obecną to nie ma znaczenia, kim jest AA, skoro Nocny Król już zmarł... serial jak widać nie ma nic wspólnego z książką, skoro wszystkie teorie po tym odcinku szlag trafił
Ja robiłem w portki. Autentycznie. Po raz pierwszy poczułem strach oglądając GoTa. Wcześniej mnie ta armia umarłych wcale nie ruszała, ale to co zobaczyłem to była masakracja. Patrząc na to co robi Melisandre oczy mi się otworzyły jeszcze bardziej. Osobiście marzyłem o tym, żeby tam wszyscy poginęli i tak by było gdyby nie heroiczny akt Arii. Nie mieli absolutnie żadnych szans na pokonanie NK. I jeszcze ta scena jak wszystkich przywrócił "do życia". NO MIODZIO.
szkoda że nie było walki Jona Snowa obok Branna z nocnym królem a potem pokonanie nocnego która przez Arie lepsze było by
Sceny jak przywróci wszystkich poległych do życia się spodziewałam, w końcu taką ma moc więc walka, żywych ze śmiercią w tym momencie to walka z wiatrakami. Ja początkowo też miałam nerwowe napięcie, ale z każdą minutą malało. Widziałam już z udziałem umarlakow sceny w tym serialu, które mocniej chwyciły i ścisnęły :)
no najlepsze było to całe podejście do walki xD
straćmy tysiące na walkach poza zamkiem zabijając może z 20% truposzy XD
tylko po to żeby potem na murze stało może po 20 osób bo już nam wojska brakuje [ale wcześniej wtopiliśmy jakieś 30.000 pod murami] xD
A na deser....... o nie NK resnął tysiące umarłych i teraz ma nasrane wojska w każdym calu zamku :O o nie nasi bohaterowie są otoczeni a DANKA z JEDNĄ JEDNĄ1!!! obstawą jest za murami gdzie właśnie wstało jakieś 20.000 umarłych
10 sec. potem XD z jakiegoś powodu tłumy truposzy nadal podchodzą do Danki jak wrodzy NPC-e w grze Assassin's Creed 2 xD
15 sec potem - Nieskalani w tysiącach padali jak szmaty na murach i poza nimi ale JAMIE z lewą ręką Pod i Brienne stoją pod murem i zabijają już jakiąś drugą setkę XD
20 sec potem - Gendry XD k..wa Gendry!!!! i thormund stoją otoczeni w ZAMKU [ na środku dziedzińca] w którym właśnie resło się jakieś 5.000 truposzy NA ŚRODKU DZIEDZIŃCA i jedyne co robią to stoją na coraz większej górze trupów XD
to tak psuło mi odcinek że co 30 sekund kląnąłem jak szewc....
Nie lepiej by było gdyby zrobili walkę all in the castle albo szybko się cofnęli...? potem NK by wywalił mur i była by non stop sieka?? oddając kolejne levele?? w między czasie w zamku i poza nim zginęło by z 10 bohaterów...
a sam NK mógłby to olać i z grupką ziomków wlecieć od tyłu wywalić mur i w ogniu wpaść do GAJU gdzie wtedy ARYA omijając walki mogła by jak człowiek się pojawić i skacząc z nienacka go Zabić???