SPOILER

Darth Vader jest ojcem Luke'a Skywalkera.

SPOILER

Luke Skywalker ma bliżniaczą paskudną siostrę Leje.

SPOILER

Hobbity nie polecą na orłach.

SPOILER

"Hobbit" nie jest o Hobbitach

Naprawdę świetny odcinek! Pierwszy raz od baaaardzo dawna oglądałam całość z zapartym tchem, chociaż fabułę znam z książek. Mnie osobiście oczarowała scena Sansy z Littlefingerem.

Brienne z Tarthu so HOT!!!

Serio?
Nie no spoko babka tylko nie sądziłam, że facetom się moze podobac.

lol

A poważnie: aktorka grająca Brienne w serialu jest ZNAAACZNIE ładniejsza od tej opisywanej w książce <nie, żebym sugerował, że to piękność, ale to prawda xd>

Uwielbiam Brienne jest bardzo zgrabna w serialu. Nie jakaś mimoza (choć wole aktorki mimozy -lepiej wyglądają) ale ma fajną figurę.
Z twarzy bardzo ciekawa ale nie piekna.
Dodatkowo z jej osobowością nie sądziłam, ze jakiemuś facetowi moze się podobać.:) Takze jesli sie podoba jestem w szoku.:)

i tu pojawia się poważny zgrzyt, w książce Brienne to typowy babochłop, z twarzy, figury i zachowania. W serialu jej potężna sylwetka to tylko zbroja, pod którą kryje się zgrabne ciałko. Jej niezbyt urodziwa twarz, to w dużej mierze efekt okropnej fryzury i mimiki. Po prostu wzięli ładną aktorkę, która skutecznie potrafi zagrać brzydką kobietę.

Jestem wstanie się z tym zgodzić.
Dobrze prawisz.

Nie zgodzę się, że z zachowania.

Podejrzewam, że użytkownik wildecard ironizował <choć mogę się mylić xd>

Szczerze nie ma pojęcia.
Ogólnie podoba wam sie tak babka?

Odpowiadam za siebie: nie, nie podoba mi się. Moje gusta oscylują przy Ygritte <3

I to jest dla mnie logiczne i zrozumiałe.

http://drunkenstepfather.com/2013/01/23/gwendoline-christie-artistic-nudes-of-th e-day/gwendoline-christie-nude6#.UYDmSqI_boL

Obierałbym.

Edit: Obdzierałbym. :D

O kvrwa.

must not fap

Tu macie jej boskie zdjęcie, i znacznie bardziej "aktualne" : http://24.media.tumblr.com/8cf75a6889ab954a5a1bc3f7e0c646b8/tumblr_mm6e3mBvbV1so 13tso1_500.jpg

widzę, że jest bardzo chętna do prezentowania swoich nietypowych walorów

A co w tym złego? Ja ją podziwiam za jej pewność siebie.

bardzo dobry! w koncu wiem czemu królobójca jest królobójcą

Tylko Tywin Lannister. Generalnie ta postać najbardziej mi się podoba od 3 sezonu i od 3 tomu. Mam nadzieje ze jeszcze pozyje i podziała

niedługo - zginie w klopie

Piękna śmierć zaiste! ;)

A ja dopatrzyłem się w tym odciinku jednego dość poważnego błędu w scenariuszu, otóż Robb w ostatniej scenie z jego udziałem mówi że tylko Freyowie jeszcze nie opowiedzieli się po żadnej ze stron, nie jest to prawda gdyż jest jeszcze Lisa Tully , siostra Catelyn:) Wiadomo że chciała ona pozostać bierna w tej wojnie ale nie zaszkodziło by jej jednak poprzeć siostrzeńca(oraz ojca, siostrę, brata i wója) i pod naciskiem rodziny i poddanych ( w końcu Edward Stark był wychowankiem jej męża) pewnie tak by zrobiła nie musiała by przecież oddawać całego wojska w końcu Orle Gniazdo jest nie do zdobycia

Gra o Tron, S03E05 <z lekkim porównywaniem do książki>
- opening: no, no, przy miejscu z Daenerys jest już ukazane Yunkai, fajnie wygląda <czyli się pomyliłem: nic nie będą skracać-zresztą podzielili "Nawałnice Mieczy" na 2 sezony to wszystko pokażą xD>
- Arya: pojedynek Beric Dondarrion vs Sandor Clegane bardzo dobry-może po prostu lepszy od Jaime vs Brienne ALE zdecydowanie bardziej efektowny xD Lord Błyskawica fajnie aktywował swój shikai <nie powstydziłby się tego żaden shinigami xd>, kwintesencja zajebistości <jeśli miałbym się czegoś doczepić to może tego, że brakowało mi 'przekleństw' ze strony Ogara z książki, jak np. na widok płonącego miecza Beric'a "Niech to siedem cholewnych piekieł. Nienawidzę ognia", albo gdy był przyparty przez Beric'a i się cofał "Co za skur**syn" xP>; i piękne wtf gdy Beric ŻYJE; uwielbiam również każdą scenę z Beric'iem w tym odcinku, jak również aktora, który go gr.. nim jest-fantastyczny koleś, charyzma wylewa się wprost z ekranu; podobnie odnoszę wrażenie odnośnie aktora odgrywającego rolę Thorosa: "Albowiem noc jest ciemna i pełna strachów" świetnie zaakcentował-'sympatyczny' z niego kapłan-rozmowa jego z lordem błyskawicą o tym, jak dużo razy był kaput bezcenna xD Sympatyczna również scena pomiędzy Aryą i Gendrym, gdzie poniekąd widać, że coś między nimi iskrzy <czasem odniosłem takie wrażenie czytając książki, więc nawet mnie to cieszy xd>.. moja rodzina vs moja lady, słodkie <chociaż przez nie wprowadzenie giermka Berica nie było tej sławetnej wymiany zdań o ojcu Aryi i bękarcie Jonie:
"Arya: Jest jedyną kobietą, którą kochał.
Gendry: A tego bękarta to na pewno znalazł pod liściem kapusty."
- Jon: widzę, że serialowy Orell gra rolę książkowego Varamyra Sześć Skór z dodatkiem Orell'a/Orła, a Tormund.. kurcze, mam dzikie wrażenie, że on odgrywa w tym przypadku rolę Styra, magnara Thennu i skończy.. prawdopodobnie jak on <co się nijak ma do książkowej wersji, ale póki co nie oceniam tych zmian póki nie zobaczę, jak się to w serialu rozwinie>; brakuje mi też poniekąd Tormunda z pierwszego odcinka trzeciego sezonu i właśnie tego książkowego-w scenie z tego odcinka on jest jak każdy inny Dziki, nie ufa Jonowi i w ogóle, a Tormund przecież był całkiem sympatyczny <albo ja takie wrażenie odniosłem, gdy były sceny rozmów pomiędzy nim a Jonem; ŚWIETNA scena z Jonem i Ygritte w jaskini, lepsza nie mogła już być <"Jeśli chcesz patrzeć, musisz też pokazywać. Nic nie wiesz, Jonie Snow."> xD To, jak Ygritte mówi 'nic nie wiesz, Jonie Snow' i nagle 'oh ahh' było zajefajnie zagrane; później rozmowa, czy lordowie tak robią i kogo wcześniej miała Ygritte, a następnie jej słowa, żeby nigdy nie opuszczali tej jaskini.. coś pięknego *x* Teraz tylko czekam, aż Jon powie do Ygritte: "Kocham twój zapach. Kocham twoje rude włosy. Kocham twoje usta i to, jak mnie całujesz. Kocham twój uśmiech. Kocham twoje cycki. Kocham twoje chude nogi i to, co jest między nimi." <3
- Jaime/Brienne: witamy w Harrenhal.. jeśli mam być szczery, to nieźle to rozegrali twórcy serialu: zmiana w 2-im sezonie na podczaszego Aryę przy Tywinie zamiast Boltona <co moim zdaniem było całkiem ciekawym rozwiązaniem> i teraz, przy 3-im sezonie Robb zawitał do Harrenhal i mamy w nim Boltona <wzorem NM>>, fajnie; świetny monolog Boltona do Jaime'iego o ataku Stannisa na Królewską Przystań, i końcówka=miazga xD Scena z Qyburnem BEZCENNA, podobnie jak w książce <szkoda może tylko, że ostatnie 2 wersy zostały pominięte xd>:
"Qyburn: Będzie bolało.
Jamie: Będę krzyczał.
Q: Bardzo bolało.
J: Będę krzyczał bardzo głośno.
Q: Czy wypijesz chociaż trochę wina?
J: A czy wielki septon czasem się modli?"
xDXDXD
Oceniając <wstępnie> aktora odpowiedzialnego za Qyburna muszę przyznać, że robi na mnie dobre wrażenie; myślę, że jak później dojdzie do 'mocniejszych' scen z jego udziałem to ten aktor <przynajmniej wnioskuję to po jego twarzy> będzie idealny <być może za szybko to oceniam nie mniej naprawdę mi się ten aktor nadał na Qyburna>; monolog Jaime'a do Brienne o królobójstwie był bezbłędny-Waldau zajedwabiście zagrał tę scenę, o lepszą człowiek nie mógł by prosić *x* Mniej więcej tak samo wyobrażałem tę scenę czytając to w NM i mniej więcej <no może więcej> zacząłem lubić Jaime'a i to, jak postąpił;
- Tyrion: lady Olenna, cóż, zniszczyła Tyriona pod wszelkimi względami w wojnie słownej.. nie mniej całkiem śmieszna scena zważywszy na świetne miny Tyriona xP Scena na końcu odcinka z Tywinem, Tyrionem i Cersei=bezcenna; to, jak Tywin stłamsił Tyriona to nic, dopadł też Cersei, HAHAHAHa XD <i znów, Dinklage świetnie odegrał rolę 'zaskoczonego', hahha>; "Jego miłość królewski śmierdziel zamienił życie Sansy w jedno pasmo udręki już od dnia śmierci ojca, a teraz, gdy wreszcie uwolniła się od Joffreya, chcesz wydać ją za mnie. To wydaje się szczególnie okrutne. Nawet jak na ciebie, ojcze." xD Szkoda również, że nie było tej wymiany zdań pomiędzy Tywinem a Tyrionem o rozważaniach na temat ożenku tego drugiego:
"Tywin: Kiedy zasugerowałem lordowi Hosterowi, że Lysa mogłaby wyjść za ciebie, odpowiedział, że pragnie dla swej córki całego mężczyzny.
Tyrion: I dlatego wydał ją za Jona Arsyna, który mógłby być jej dziadkiem."
lub
"Tywin: Lady Tanda proponowała mi Lollys...
Tyrion: Wolę go sobie odciąć i oddać kozicom."
- Robb: scena zarżnięcia młodocianych Lannisterów bezbłędna.. powiem/napiszę więcej: Karstark wyglądał jak jaki barbarzyńca xP Scena osądu Karstarka i jego przydupasów była przegenialna-w zasadzie idealne <wiadomo: choć skrócone> odzwierciedlenie tego wątku z NM <on się przyglądał, więc najpierw popatrzy jak inni zostają wieszani, później sam zawiśnie xD>; scena ścięcia głowy Karstarka przez Robba równie klimatyczna co poprzednia, zajedwabiste odzwierciedlenie scen z książek; i tak jak sądziłem: po egzekucji to Robb jest główną postacią kamery, nie Catelyn <co moim zdaniem od początku powstawania serialu planowało szacowne grono twórców co by przeżyć większy szok przy Krwawych Godach>; przy okazji jest scena, jak Robb wpadł na pomysł o Walderze Frey'u.. well, jeśli cokolwiek mnie mogło razić w tej scenie to tylko fakt, że kiedy Robb mówił z uśmiechem o Waldku to tak, jakby był pewien, że do niego dołączy <a w książce <nie mówię, że jej nie będzie> scena z Catelyn sugerowała, że był z początku cholewnie.. zniesmaczony;
- Davos/Stannis: scena ze Stannisem i jego żonką.. cóż, w książce bodajże występowała prawie że od początku wraz z córką, ALE wprowadzenie ich w serialu było CO NAJMNIEJ mocne: Selyse to kawał wyznawczyni pana Światła <odnoszę wrażenie, że w serialu została przedstawiona na jeszcze większą fanatyczkę niż to miało miejsce w książkach>, a trzymanie noworodków/płodu w jakiś słojach.. potęguje tylko jaką jest 'sympatyczną' osobą; scena Stannis/Shireen całkiem zgrabna, i znów <podobnie jak z królową>, zamiast tego, jaka dotknęła ją choroba to serialowa Shireen jest dodatkowo odcięta od świata w porównaniu do książkowego pierwowzoru-możliwe, że właśnie cała ta otoczka miała budować atmosferę wokół żonki Stannisa; kolejna, stosunkowo niewielka zmiana <gdyż i tak wyjdzie na to samo xP> to Davos będzie uczony czytania przez Shireen-fajooosko <3
- Daenerys: scena z Szarym Robakiem i jego tłumaczeniem była jedną z tych fajniejszych z NM więc cieszę się, że miała miejsce w serialu ^^
- Sansa: wyjście za mąż za Lorasa jest jej spełnieniem marzeń, a Loras dalej wybiera chłopców.. tym razem chłopca na usługach Littlefingera; co ciekawe fajnie to wszystko zostało skrojone, gdzie później Petyr w rozmowie z Sansą tylko potwierdza swoje doniesienia;

Odcinek bardzo dobry, po raz trzeci w tym sezonie oglądam z wielkim zainteresowaniem.

Odnośnie promo następnego odcinka: zapowiada się bez Dany, znów bez Samwell'a, za to z Jonem i wspinaczką na Mur <mam wrażenie, że jakiś randomowy Dziki musi zlecieć w dół podczas wspinaczki xd>, Robbem i pertraktacjami z Frey'ami <no bo to Frey'ie?! xd>, scenie z Jaime'em i Brienne przy stole z Boltonem, dalsze tortury z Theon'em <o których oprócz serialu nic nie wiem xP>, wątek z Branem cd, coś z Beric'iem i szykuje się jakaś ciekawa scena pomiędzy LF a Varysem <3

"Teraz tylko czekam, aż Jon powie do
Ygritte: "Kocham twój zapach. Kocham
twoje rude włosy. Kocham twoje usta i to,
jak mnie całujesz. Kocham twój uśmiech.
Kocham twoje cycki. Kocham twoje chude
nogi i to, co jest między nimi.""

Już pewnie nie powie bo nie będzie miał ku temu okazji.

Romantyk.