to chyba najgorszy odcinek w historii seriali
nie no serio po 1szym nienajgorszym nie spodziewalem sie takiej tragedii, caly odcinek bylem zniesmaczony, 50 niepotrzebnych minut, zarty zbyt zalosne do przetrawienia, sceny, ktore mialy wzruszac tak samo, tania produkcja kolumbijskiego serialu bardziej realistycznie przedstawia interakcje miedzyludzkie i emocje niz ten odcinek
przywitanie jona z tormundem to akurat chyba najlepsza scena calej gry o tron, szkoda ze to jedyne 3 sekundy warte obejrzenia w tym odcinku
Po pierwsze, wyzywanie kogoś od 'polaczka' w 2019 roku, w erze postępu technologii i rozwoju cywilizacji, to totalna oznaka swojego zacofania oraz kompleksów.
Po drugie, stosowanie inwektyw w momencie, gdy się z kimś nie zgadzasz pogrąża Cię jeszcze bardziej.
I po trzecie, jaki związek ma moja narodowość z tym tematem?
Mam wrażenie że nie wyrażasz swojego zdania, a szukasz prowokacji. Możesz napisać swoje zdanie używając innych słów nikogo nie prowokując, ale wolisz inaczej, specjalnie?
Nie szukam prowokacji. Pisałem to w nocy i nie chciałem się za bardzo rozpisywać, poniżej w odpowiedzi na jakąś wiadomość napisałem dłuższy post, który będzie może bardziej zrozumiały.
Oglądam to i nie czuję już praktycznie tego klimatu gry o tron. Zostało widowisko fantastyczne dla hameraykanów z durnymi żarcikami( o ile Thormunda lubie i np żarcik o gigantach spoko, ale ciągłe ględzenie o Brienne to już przesada + żart o wzroscie Jona po raz n-ty?) i cringe scenami(scena Arya - Gendry, dla mnie troche wtf, tak dziwnie to wyszło). Poza tym powiedzmy że spoko z zamykaniem wątków jako że pewnie sporo postaci zginie w najbliższych odcinkach. Obstawiam Jorah, Brienne, Szary Robak, Beric + ktoś tam jeszcze.
Obstawiam dosłownie wszystkich z sceny spod kominka i Arie. Dlatego ze autorzy w tym odcinku dosłownie pozamykali ich wszystkie wątki. Specjalnie np będą chcieli żeby zostało niewyjaśnione kogo wybrała by Brien. A Aria po co jest jeszcze potrzebna? Ktos chce żeby to ona zabiła Cersey?
Dokładnie jakby tego odcinka nie było nic by się nie zmieniło a trzeba zauważyć że sezon ma 6 odcinków i porostu zmarnowali 1/6 sezonu
Dokładnie dziwne żeby robić odcinek w stylu zapchaj dziura jak ma się ich tylko 6 no ale jak widać bez książki fabuły jakoś sensownie nie mogą ułożyć było to widać w poprzednim jak i w tym sezonie, ba i trzeba powiedzieć że robili ten sezon z 2 lata .... więc tym większe rozczarowanie.
Widzę że wszyscy mieli skojarzenia z Władcą Pierścieni :D Mimo dejavu i oczywistych skojarzeń, piosenka Poda / Pippina zrobiła wrażenie. Tak samo jak oczekiwanie na wielką bitwę, poczucie beznadziei, zbliżającej się śmierci i końca cywilizacji człowieka - jak przed bitwą w Helm's Deep. No cóż, jak już zrzynać, to od najlepszych.
Nie wiem jak ocenić ten odcinek. Niby nic za bardzo cringowego się nie działo, ale parę razy wywróciłam oczami - np. kiedy Jorah przyszedł bronić Tyriona przed Dany (który to już raz Dany wybacza Tyrionowi oczywistą głupotę i działanie na jej szkodę, choćby nawet nieświadome i w dobrej wierze. Tyrion ma plotarmour +10, i chyba w końcu zapił na śmierć swoje szare komórki, bo ta jego osławiona inteligencja poszła się chędożyć już kilka sezonów wstecz. Poza tym, jaki naprawdę interes ma Jorah w bronieniu Tyriona. Ta scena to taki nudny serialowy standard). Trochę niepotrzebnie przesadzili z na koniec Tormundem, za bardzo eksploatują tę jego śmieszność i efekt robi się odwrotny. Mogli być bardziej subtelni, bo początkowe sceny z nim były naprawdę śmieszne.
Poza tym taką schematyczną sceną był Szary Robak żegnający Missandei - jak w serialu jakaś postać zaczyna mówić o planach na emeryturę z ukochaną (najlepiej na jakiejś plaży w tropikach), a zbliża się wielka bitwa, to wiadomo jak to się skończy
Trochę śmieszne było to kopiuj-wklej Ducha na drugim planie
Chyba z 10 razy padło zdanie, że w Kryptach będzie bezpiecznie, że będą tam kobiety i dzieci - w związku z tym zakładam że coś stanie się z Kryptami - albo Nocny Król ożywi martwych Starków w Kryptach (zawsze chciałam to zobaczyć, oglądałabym).
Albo do Krypt można wejść jakimiś starożytnymi tunelami o których wie NK i zaatakuje tam, gdzie nikt się nie spodziewa
Arya dostała kijaszek zagłady z +10 damage'u dla nieumarłych. Co w sumie jest logiczne, bo podczas całego tego swojego treningu na asassyna widzieliśmy ją zawsze albo sprzątającą albo walczącą kijem? W sumie byłoby trochę anyklimatycznie gdyby Nocny Król zginął od ciosu kijem w głowę, ale co tam, oglądałabym
Ship Genrya z pewnością nie pierdzieli się w tańcu, tylko od razu przechodzi o rzeczy. W sumie ok była ta scena
Skoro jesteśmy przy shipach, to dziwę się że gdzieś w odmętach internetu nie powstał jeszcze ship Dansa - tyle napięcia, a teraz wspólna scena ;) A trzecim kołem u wozu byłby Jon starający się bardzo nie narazić żadnej z Silnych Niezależnych Kobiet (znacząca jest tu scena z Sansą i Dany załatwiającą sprawę z Jaimem i siedzący cicho Jon ;)). Tumblrze do roboty
Co tam jeszcze.. Zabawny był tekst Edda "Samwell Tarly, zabójca Innych, ulubieniec dam, naprawdę świat się kończy"
Co do Jona informującego Dany o swoim pochodzeniu - mógł poczekać z tym do końca bitwy, i tak nie ma to znaczenia teraz, a nie mogl przewidzieć jak Dany zareaguje. Przecież w tamtej chwili nie ma to w ogole znaczenia, moga wszyscy zginac, a jak nie zgina to jeszcze zdaza pogadac
Swoją drogą dziwne że nikomu się nie zapaliła lampka kiedy Jon pomykał na smoku? Dany i Tyrion powinni chyba wiedzieć, że tylko Targowie mogą latać na smokach? Tzn nie tylko oni, bo to chyba powszechna wiedza, ale oni chyba najwięcej wiedza o historii smoków i Targów? A tu nikt nic? Nagle wielkie zaskoczenie?
Wyglada na to, że sprawdzaja sie poki co spoilery ktore czytalam jakis rok temu- troche jestem zawiedziona tym faktem, niby nie nastawialam sie na duzo po tym sezonie, ale gdzies tam tlila sie nadzieja ze mnie pozytywnie zaskocza
Nie mógłbym bardziej się zgodzić, większość zarzutów niestety trafna i w mojej opinii był to najgorszy odcinek w całej historii serialu. W sumie to nie chodzi tu o to że niektórym nie pasuje odcinek bo jest przegadany, ale bardziej o sam poziom tych dialogów i scen, za wartościowe uznałbym może z 10% odcinka które spokojnie mogłyby być dorzucone do 1 odcinka, jedyny argument jaki przychodzi mi do głowy czemu tego nie zrobili to uniknięcie teleportacji Theona ^^
No dziękuję, pisałem to w nocy z lekka rozdrażniony zmarnowaniem godziny ze snu więc nie chciałem się rozpisywać ale mógłbym praktycznie 3/4 scen tutaj wrzucić jako irytujące, z tymże musiałbym na to trochę czasu poświęcić i liczyłem, że zostanę zrozumiany.
Mi totalnie nie przeszkadzają dialogi i wcale nie liczyłem jeszcze na bitwę(prawdę mówiąc myślałem, że zacznie się dopiero w 4 odcinku), przeszkadza mi infantylność tych scen.
Sansa i Danny, którepo jednym zdaniu już są bff, chichotki i złapanie za rączki, tylko po to by dać potem przybliżenie jak rączki się oddalają.
Scena przy kominku, którą musiałem przewijać, bo oprócz rudego, który jest spoko do oglądania, reszta polegała na nieśmiesznym marnowaniu czasu widza, jakichś tanich followupach do przeszłości i ahhh scena pasowania na rycerza xDDD - czyli traktowanie widza jako emocjonalnej nastolatki, którą to wzruszy i się popłacze
Scena między robakiem i tą ex-niewolnicą - szybko macie 30 sekund musicie wzruszyć widzów jakąś historią, czyli ten sam patent, taniość totalna
Scena sama co oddaje miecz swojej rodziny - to samo XD no musi sie dobrze wszystko konczyc zanim ich wszystkich pozabijamy, więc niech biedny mormont dostanie chociaż fajny mieczyk i oczywiście WZRUSZENIE WIDZA
Wątek romansu Arii z kowalem to już jest boleść dla moich oczu i umysłu, nie dość, że szalenie ciężko mi się patrzyło na samą scenę, to nie ma totalnie żadnych podstaw do tej akcji, nawet się nie postarali, żeby to wyglądało odrobinę realistycznie. Robią wszystko by ten mały dziecior był najbardziej irytującą postacią w GoT. Aria mimo, że tragiczna i że powinna już dawno być martwa, to wypada całkiem spoko z ogarem, na serio, to zamiast ją tam zostawić, żeby nie działała już na nerwy widzą, to dadzą żart najwyższych lotów, który wiedziałem że się pojawi w momencie jak od niego wstała - eeoeoe nie spedze ostatnich chwil ze staruchami hahahahahahhahahahah - no powiedzcie mi jeszcze na temat poziomu dialogów
po co Jon w ogóle powiedział siwej o swoim pochodzeniu jak zaraz zginą xD? już za mało jest zwariowana xd? jeszcze chcesz by na stronę umarłych przeszła dla żelaznego tronu debilu xd?
i kuźwa te gówniaki lordowie to już nie wyrabiam, umber na szczęście poległ i nie musimy oglądać jak 7 latek ogarnia setki dorosłych chłopów ale za to 8-letnia feministka jeszcze dycha i po prostu jej zachowanie jest tak nieadekwatne do wieku, że ciężko poważnie traktować sceny z ta smarkulą
jorah broni zawzięcie tyriona - bo się nie lubili ale uwaga teraz wszyscy sie lubią i kochają i na tym polega cały ten odcinek, więc ostatecznie danny daje znac tyrionowi ze jednak go nie wywali na zbity pysk i ze o niego dba i aaahh milutko na sercu widza
trochę pominąłem ale nie mam zamiaru wracać do tego odcinka nawet za pieniądze
a z plusów to KONIEC WATKU MILOSCI JONA I DANNY(mam nadzieje xd), wiec mozna swietowac, i boje sie ze to najlepszy moment tego sezonu
Mam dokładnie takie same odczucia. Dwa odcinki za nami, fabuła stoi w miejscu i zażenowanie poziomem dialogów.
Pierwszy raz GoT wywołało u mnie takie uczucie żenady - scenariusz i dialogi sa tragiczne, ja nie wiem jak można przez 60 minut siedzieć w Winterfell i peirdolić o niczym nie posuwając akcji do przodu. Po co oni te wspominki i żarty przy ognisku zafundowali? Tragedia, zrobili zgromadzenie herosów, wszyscy się zjechali brakuje tylko Thora i Kapitana Ameryki.
Pierwszy był zły. Ten jest tragiczny. Po obejrzeniu tych dwóch odcinków nie potrafię znaleźć powodu dla którego nie zakończyli tego w poprzednim sezonie... Zostały cztery odcinki a z tych dwóch łącznie z 15 minut miało sens. Oby zakończyli to wszystko z sukcesem.
Musieli przyoszczędzić, bo kasa potrzebna na 3, 5 i 6 odcinek :)
Ten lot na smokach z 1 odcinka trochę zmarnotrawił kasy. A w 2 odcinku przez chwilę mamy ducha w tle i później kilkadziesiąt Białych wędrowców w pierwszym rzędzie. Nie wiem ile dokładnie, ale przypuszczam ok 60-80.
A ma być ich razem kilkaset więc reszta musi być z tyłu. Raczej małe szanse, by oni walczyli w pierwszym uderzeniu skoro są tak ważni i wraz z ich unicestwieniem padnie zawsze część ożywionych ludzi.
Mi się odcinek podobał. Pierwszy był odcinkiem przypominającym. Drugi był oczekującym. Oglądając go czułem się jakbym był tam z nimi w Winterfell. Każdy się obawia jutra, napięcie i oczekiwanie na cios który ma na nich spaść. Mi taki klimat pasuje.
Cóż, dla mnie te odcinki były niezłe, tak 6,5/10, żarty mi się podobały, a szczególnie podczas scen przy kominku się uśmiałem. Do pełni szczęścia zabrakło mi tylko troszkę jakiegoś knucia za plecami czy zdrad, jednak rozumiem, że teraz to już nie jest czas, na otwieranie nowych wątków, tylko trzeba zamykać te otwarte.
Średnia ocen 1 i 2 odcinka na FW - 8,2/10.