w premierze 6 odcinka wrzucają takie gówno jak brienne i jej przydupas atakuj ludzi boltonów ? co to miało być ? bajeczka ? ilu ich tam było ? oni we dwójkę rozwalili cały oddział hahaha. A to jak ten przydupas z boltonem walczyli na koniach to komedia i dramat w jednym :D a co psy nagle wyparowały ? hahahaha
Brienne moim zdaniem ma raczej problem z niską samooceną w tej dziedzinie. Pracowali na to zaproszeni przez jej ojca na "bal debiutantki", ten z Rennlym. Poza tym chyba diagnoza Jaimiego, że przyszły oblubieniec musiałby ją wpierw pokonać na miecze, raczej wyklucza Podricka pomimo jego przymiotów.
akurat w 5 sezonie (chyba 4 odcinek) Brienne mówi do Poda (zapytała go czy chce zostać rycerzem), że codziennie rano przez dwie godziny będą ćwiczyć.
Boże, wy jesteście normalnie kopnięci! Uczepili się jak pijani płotu tych nieszczęsnych suk. A wszystko inne w idealnej zgodności z realizmem, tak? Ja rozumiem, jedne lub dwa zdania ale nie pierd....nie od rana do północy o tym jak to się, kur....a, stało, że pieski wzięły i uciekły a powinny przecież zostać. Strasznie musicie się nudzić swoją drogą. Nawiasem mówiąc nie doszukujcie się realizmu w produkcji fantasy!!! Jakim "Gra o tron" bezsprzecznie jest. Nieważne, że z jaj które miały, cholera wie, ile lat i były doszczętnie skamieniałe narodziły się trzy smoki. A co tam, kur...a, jakieś smoki! Najważniejsze, że OGARY UCIEKŁY, KUR...A, NO!!! Jak to, kur...a, uciekły??? No co? Magia, tak? Tutaj też mogła zadziałać. Dlaczego nie? Ja rozumiem, że o czymś trzeba pisać i się niekiedy natrząsać ale z tymi psami to już stało naprawdę nudne.