Ale kaszana! Rozwleczone wątki, że az boli. Wątków tyle, że można zrobic kilka filmów, a nic nie zakończone. I do tego te znajomosci. Wszyscy wszystkich znają. Sami znajomi. Film szpiegowski, a nudny jak flaki z olejem. Żadnej budowy napięcia, zwrotów akcji. Totalny chaos. Ale tak to jest jak za robotę bierze sie ktoś, kto nie ma pojecia jak robi sie ilm sensacyjny. No i to zakończenie: "Towarzyszu majorze, J-23 znowu nadaje".