Szału nie ma, akcentów komediowych zbyt wiele nie ma, bardziej taka obyczajówka.Może się jeszcze rozkręci, ale po trzecim odcinku który był praktycznie o niczym, jakoś w to wątpię.
Serial typowo do obiadu. Zaletą jest to, że trwa tylko około 30 minut. Podobnie jak z ostatnimi sezonami Californication, można obejrzeć, nie stracić dużo czasu, czasami się uśmiechnąć, obejrzeć ładne panie. Potencjał ten serial ma, tylko w tej formie raczej skrzydeł nie rozwinie, ale zobaczymy. 10 odcinków po pół godzinki jest do łyknięcia, gdyby było więcej, albo były dłuższe, to bym chyba odpuścił.
A mi się podoba. Oczywiście serial z kategorii "lekkich i przyjemnych".
Tylko mogłoby być więcej futbolu. :)
Jest to kombinacja futbolu i "American Pie". Czyli sport, kasa, imprezy, kobiety, samochody, sex i przyjaź.
Z kategorii "lekkich i przyjemnych" lepiej zapowiada się Świat w opałach (2015)