W Californication nie było tyle poprawności politycznej. Tutaj każdy zawodnik jest czarny, a biały chce go wydymać (dosłownie i w przenośni) :D A klimatem podobnie, tyko tutaj na bogato i każdy ma wypasioną furę. Osobiście powinno być więcej intryg jak ta z prostytutką i mamuśka kolegi, niż pokazywania jak bawią się bogate murzyny pijąc i jedząc w restauracjach, albo swoich domach zabaw.

Dokladnie mi sie od razu skojarzylo Runkle:D

Taka gorsza wersja Ekipy bardziej.Do pierwszych sezonów Californication, nawet nie ma co startować:)