W jakimś południowoamerykańskim kraju też zrobili tasiemiec o tym tytule. Ramon Campos i Gema R. Neira sprzedali scenariusz do innych latynowskich krajów. Zawsze mnie zastanawia po co robić jakiś pseudo remake genialnego filmu? To tak jakby Grę o Tron sprzedali polskim producentom i 5 sezonów wyreżyserował Lew Rywin z budżetem na poziomie Świata według Kiepskich!
Nie południowoamerykański kraj, tylko Meksyk, a on leży w Ameryce Północnej ;) Ale to fakt że jednak oryginały są zawsze lepsze niż remake'i, choć może się jakiś znaleźć remake lepszy od oryginału. Ogólnie nie widziałam ani włoskiej ani meksykańskiej wersji Gran Hotelu, więc nie wiem jak oba się mają do oryginału.