Dla tych co widzieli zapraszam do dyskusji na temat 3 odcinka II serii serialu.
Henk partner Nicka coraz częściej i więcej widzi stwory. ... czy Nick w końcu mu powie?
robi się na prawdę ciekawie : ) !
Juliett wraca do domu do Nicka ale wydaję mi się, że to nie koniec sprawy związanej
wokół niej. podejrzewam, że jak tylko zobaczy kapitana Renarda zacznie się coś dziać (
o ile nie wcześniej) , mam nadzieje, że się nie przemieni w żadnego stwora .
Kolejny odcinek i kolejne nowe stwory , ciekawe ja k długo będą nowe , trochę jeszcze
zwierząt jest na planecie : P
Nie było jednak matki Nicka , tym razem uważam to za plus... trochę jak na 2 odcinki jej
pojawienie wywołało dużo zamieszania czas na trochę oddechu i nieco świeższych
działań Grimma ale wydaję mi się , że nie raz jeszcze ją zobaczymy : )
Chyba niedokładnie obejrzałeś odcinek, przecież Nick mu powiedział że jest Grimmem ;>
No właśnie Nick już mu powiedział. ;] Hank świetnie to przyjął. Całe szczęście, że nie było histerycznej reakcji jak u Juliette.
Odcinek był moim zdaniem świetny, zdecydowanie trzyma poziom poprzednich dwóch. Sprawa była dosyć drastyczna i to wyszło odcinkowi na dobre. Fajnie obserwować jak Nick i kapitan prowazą ze sobą grę oparta na półprawdach.To będzie epickie, kiedy Nick dowie się, że Renard jest zamieszany w sprawy, które chce przed nim ukryć.
Jedyne, do czego nie jestem przekonana, to selektywna amnzeja Juliette. Nie podoba mi się ten melodramatyczny wątek i tyle. A jak rzeczywiście Juliette się zabuja w Renardzie to...!
Selektywna pamięć Juliette jest na pewno zamierzona przez Adalind. Nie pamiętam, czy było to tydzień temu, czy dwa, ale pokazano jej wspomnienia, w których znikała twarz Nicka. A twarz Monroe pozostała nietknięta.
To na pewno, niestety ten wątek mi się wcale nie podoba. :/ Ale chyba nie ma co liczyć na rychłe rozwiązanie.
To był całkiem dobry odcinek, a jednak jestem nieco zawiedziona tym, że serial wraca w tory procedurala, w którym w odcinku najważniejsze jest "śledztwo tygodnia".
To jest format serialu po prostu. Śledztwo tygodnia, a w tle rozwijają się główne wątki, co jakiś czas osiągając kulminację. Mi taka formuła bardzo odpowiada. ;] Grimm ma za dużo odcinków na sezon, zeby je wszystkie zapełnić dajmy na to rozwijaniem wątków rodów królewskich i tajemniczego skarbu. Nick i reszta bohaterów musi też wykonywać normalne czynności, takie własnie jak praca, inaczej serial staje sie naciągany. Chociażby w Pamiętnikach wampirów akcja jest ciągła i nie wyszło to temu serialowi na dobre.
Ciesze się, ze Nick w końcu powiedział Hankowi, kim jest, i że widzi to co on. Skończą się kłamstwa
i półprawdy.A Nick będzie miał oparcie w kolejnej osobie. Juliette nie pamięta Nicka bo Adalind tak skonstruowała tą miksturę .Trochę meczy mnie ten wątek, taki melodramat. Obawiam się, ze w miejsce Nicka we wspomnieniach Juliette może pojawić się ktoś inny. Mam nadzieję, ze tym kimś nie będzie Renard. Myślę , ze Nick znajdzie jakiś sposób, żeby Juliette przypomniała sobie kim on dla niej jest. Jak na razie pierwsze trzy odcinki są bardzo dobre ! Oby tak dalej
Dlaczego Hank widzi stwory? Podobno może to widzieć tylko Grimm i inne stwory. Może ktoś już wyjaśniał ale mi umknęło
Monroe to wyjaśniał w którymś z odcinków po części. Wesen mogą byc widziani przez zwykłych ludzi, kiedy chcą się ujawnić lub gdy nie mogą do końca kontrolować swojej przemiany. W poprzednim sezonie było o leku, który odbierał im tę kontrolę - nie mogli sie z pwrotem zminienić. W ostatnim odcinki porwana dziewczyna była prerażona i pod wpływem gwałtownych emocji - stąd jej widoczna przemiana.