Twórcy chyba zrozumieli jaką głupotą było niszczenie przyczepy. Od tego czasu wciąż denerwuje mnie, że Nick zdobył już całą tajemną wiedzę i bez spoglądania w księgi potrafi ocenić każdego przeciwnika, nawet takiego z którym nigdy wcześniej nie miał styczności. A gdy pokazują szczątki ksiąg to po prostu nie mogę wytrzymać ze złości jak takie pamiątki historyczne mające jakieś 2000 lat mogły zostać zniszczone. Kolekcjonuje różne antyki i nic nie mogę na to poradzić, że takie coś wywołuje u mnie oburzenie, nawet jak wiem, że cały serial to tylko jeden wielki wymysł scenarzystów.

Zgadzam się . Ta skrzynia co przechwycili to jak dla mnie najprawdziwszy skrab nawet jak w nie jnei ma żadnych brylantów czy złota.. ale Jest Wiedza.. księgi .. troche ciekawej broni.. no i to co najcenniejsze odkrył Monroe ;d !! o jestem ciekaw nast odcinka :D !!
cóż teraz zamiast przyczepy będą mieć w piwnicy sklepu Rosalee meline swoją ;d spoko że wciągneli do tego Wu a nie zostawili na uboczu samego..
nie podoba mi sięzachowanie Trubel.. niby taka przyjaciółka nicka ale jak jest u Meisnera śpi je i udaje ich najlepszą wojowniczke iprzyjaciółke co to oan nie jest.. te jej zachowanie w domu Monroe przyszla do siebie czy do kogoś zeby bić gości przyjaciół Monroe nawet jeśli oni są wessenami to nie każdego trzeba od razu zlikwidować .. widać że dalej nie potrafi kontrolować emocji..

Dokładnie. Zrobiła się z niej wielka pani co to wszystko wie i wszystko jej wolno. Chłopa jej trza. Kiej w chłopie się rozkocha, to i pewnikiem się zmieni. Ot i co. :)

dokładnie tak samo zachowuje się Juliett jako Eve .. ja pierdziele neizniszczalna najlepsza najwaleczniejsza .. patrzzcie na mnie !! nic nie pamiętam jestem tylko maszyną do zabijania.. co do rządowego projektu meisnera to ejszcze ok .. ale Juliett mogła odpaśc z serialu n ale skoro ejst w realnym życiu partnerką Nicka no to nie mogli jej wyrzucić ;/
nagle Nick zapomniał o tym co mu zrobiła Adalind gotowy z nią mieszkać albo coś tam więcej robić ..

Na tę chwilę wolę Adalind od tego czego na trzy litery, które jest bardzo drętwe i cały czas odnoszę wrażenie, że ten serial nic by nie stracił na jej śmierci. Adalind po prostu nie mogła znaleźć swojego miejsca w życiu, a od kiedy jest z Nickiem to całkiem nieźle ją znoszę. Jej przemiana jest dla mnie całkiem dobrze poprowadzona.