Ja odpuściłem serial po 2x12 (w okolicy przerwy zimowej serialu), bo zwyczajnie zaczął mnie nudzić. Serial jest dla mnie zbyt szablonowy, a wątek główny, który powinien napędzać fabułę jest nijaki. Każdy odcinek to nowa sprawa- Nick szuka sprawcę- zawsze okazuje się, że to nie człowiek, a jakiś stwór jest odpowiedzialny za wszystko (na to wychodzi, że ludzie nie zabijają, tylko zwierzopodobni?), przybiega Monroe i załatwiają sprawę. Miałem nadzieję, że będzie to bardziej w rodzaju Supernatural połączonego z Baśniami Braci Grimm (jak było zapowiadane- z tym Czerwonym Kapturkiem z pierwszego odcinka), a tu wszystkie zabójstwa w niedalekiej od siebie odległości i wszystkie stwory mieszkają koło siebie(?). Poza tym same stwory jakieś same z siebie sztuczne. Wyobrażałem sobie, że w drugim sezonie się to zmieni, że np. Nick opuści pracę policjanta z "wyższych powodów", spotka więcej Grimmów i zacznie się polowanie. Po prostu nie wykorzystany potencjał serialu według mnie... Chyba, że po przerwie nastąpiła jakaś zmiana dla kierunku serialu? Jak tak to poprawcie mnie- wtedy może dokończę sezon.