Świetna kreska, prześwietny soundtrack, całkiem ciekawa fabuła, lekko intrygująca i wciągająca, kilka ciekawych zabiegów stylistycznych(jak - mini SPOILER - zamknięcie ludzi i efekt demagogi jak w władcach much - przy okazji polecam tym co nie oglądali, świetny film), świetny styl i kreacja postaci jak i chyba największa zaleta - postacie poboczne. Jednak dużo po tym anime spodziewać się nie możemy, gdyż sama podstawa fabularna jest strasznie płytka i z leksza tępa. Często scenarzysta starał się przekazać coś mądrego i udałoby mu się, gdyby sam w gruncie rzeczy był inteligentny(jak w wątku Souty - mianowicie końcówka odcinka). Główny bohater przez większość(nie mylić z całością, bo czasem daje radę, no i załóżmy, że plusem, mogą być jego przemiany na przestrzeni odcinków, zdolność radzenia sobie w sytuacjach i godzenie się z losem oraz branie konsekwencji za swoje czyny)jest tak pusty i niedopracowany - widać tu, że anime miało być świetne(jak i postać Shu) tylko, że dostali ograniczenie 22 odcinków. Niemało dennych momentów usiłujących być poważnych, lecz wyglądających wprost śmiesznie... Smutne, bo anime miało potencjał w pierwszych odcinkach, nawet pomimo tej tandetnej podstawy fabularnej i tych śmiesznych mocy... Zakończenie anime tak śmierdzi komercją, że aż straszne. Chyba podczas robienia odcinka, skapnęli się, że skończyli, ale zostało im jeszcze 4 minuty, żeby było pełne 22 jak w każdym innym odcinku, to wymyślili takie właśnie, za przeproszeniem, tu kolokwializm, gówno. Mam trudności z ocenieniem, gdyż jeszcze przed 20 odcinkiem miałem zamiar dać uczciwe 9 za wybrnięcie z tak idiotycznego tematu takim dobrym pokazem, jednak teraz daję lekko przekłamane 8 - tak wysoko, bo, cóż, trudno ukrywać, że jednak dobrze bawiłem się oglądając GC. Niby polecam innym, ale jeśli mają coś lepszego do oglądanie, niech to odstawią na drugi plan, może trzeci, a może dziesiąty najlepiej ;)