Rany boskie dyskusja gorsza jakbym z butem rozmawiał. Obejrzyj sobie pojedynek z Zemsty Sithów i co Sidious mówi Yodzie. Sam stwierdza, że Vader stanie się potężniejszy od Yody i od niego samego co też udowodniłem wyżej chyba nawet tego nie zrozumiales co mnie osobiście nie dziwi. Powtarzam, że stanie się a nie już jest w Zemście Sithów. Vader stał się najmocniejszy pod koniec swojego życia. Kolejny raz nieograniasz filmów. Dodatkowo sam Lucas mówił kto jest najpotężniejszy bo jest wybrańcem i został poczęty przez moc. Jest jeszcze pewna umiejętność jaką posiadał Sheev do kontrolowania swojego lorda ale tego niechce mi sie tłumaczyć. Źródła kanoniczne podają bezwarunkowo kto zabił Sidiousa. Odrodzenie Sidiousa to inny temat którego nieogarniesz więc nie będę tłumaczyć( legends było ich aż 5)

"Rany boskie dyskusja gorsza jakbym z butem rozmawiał."
Jak piszesz ze mną to patrzysz w lustro?

"Obejrzyj sobie pojedynek z Zemsty Sithów i co Sidious mówi Yodzie. Sam stwierdza, że Vader stanie się potężniejszy od Yody i od niego samego" Myślisz, że jak powiem, że staniesz się mądry to staniesz się mądry? Pobożne życzenia. Życzenia Palpatina, żeby Vader był najpotężniejszym sithem może nawet nie były tak pobożne i taki scenariusz mógłby się nawet zadziać, gdyby nie obrażenia zadane na Mustafarze.

Jeśli prawda ci się nie podoba to tym gorzej dla prawdy. Warto wiedzieć, że cepy tak robią, to tłumaczyłoby czemu są tak zawzięte. Nie wiem czy zauważyłeś ja już nawet nie za bardzo próbuję cię przekonać tylko robię testy na idiocie.

Czekam na garść kanonu wymyślonego przez ciebie i przetłumaczonego w translatorze.

Tyle w temacie z Tobą. Każdy widzi, że świat SW jest Ci bardzo dobrze znany. Żyj w takim przekonaniu.

"Sol ma problemy psychiczne i nadinterpretuje fakty, nic go za bardzo nie interesuje tylko to co on pragnie." To ty masz problemy psychiczne i nadinterpretujesz fakty. Sam siebie tu opisałeś xD

Sol zabił jedną z wiedźm, która z dupy zamieniła się w dym, a wcześniej opętała padawana. Może nie było to zbyt fortunne, ale obiektywnie to wypadek i reakcja na irracjonalne zachowanie wiedźmy.
Torbin i Kalnaca zupełnie nic złego nie zrobili, tylko byli na tyle słabi by dać się opętać.
Indara zrobiła dobrą rzecz i uratowała jedi, a że ten rytuał kosztował wiedźmy debilki życie. Nikt nie mógł się spodziewać, że postąpią w tak głupi sposób.

Poza tym Mea sama podpaliła kamienną świątynie co doprowadziło ją do ruiny.
Typowe myślenie, że wszyscy są winni tylko nie ja gdzie lwia część winy jest po stronie podpalaczki Mea oraz wiedźm, które zamiast porozmawiać odwalają cyrki i zmuszają pokojowo nastawionych jedi do samoobrony.

Kolejny Twój komentarz co się ośmieszasz i pokazujesz zerową wiedzę o SW. Kalnacca skazuje się na wygnanie z powodu tego że zaatakował Torbina pazurami. W świecie Wookiee było to nie dopuszczalne i masz kilka na to dowodów w literaturze. Sorki zapomniałem bo Ty tylko filmy oglądałeś. Co do Sol chyba ta Twoja nienawiść do wszystkiego co nie jest białe Ciebie zaślepia. Masz czarno na biały charakter Sola przedstawiony. Wymyślą krzywdę jaka chcą niby dziecia zrobic wiedzmy i przez to zakon przestaje istnieć oczywiście jest tutaj jeszcze dużo zmiennych ale to jest główny bodziec. Wystarczy jak sobie jeszcze raz posłuchasz co mu mówi Indara. Mea została zmanipulowana przez Koril ponieważ Jedi za bardzo się wtrącili też o tym mówi Indara.

Wiesz na czym polega mądrość w XXI wieku? Na tym, że pośród miliona informacji, w tym też tych fałszywych potrafi wyłapać się te prawdziwe. Głupkowatość twojego rozumowania opiera się natomiast na tym, że legendy i materiały niekanoniczne traktujesz na równi z kanonicznymi.

"W świecie Wookiee było to nie dopuszczalne i masz kilka na to dowodów w literaturze." Zapomniałem, że masz problemy z rozumowaniem i nie odróżniasz kwestii, że Wookie poszedł na wygnanie, bo tak mu nakazuje kodeks od tego czy Wookie zasłużył na śmierć, mimo że nie uczynił nic złego. Ok, ale już pamiętam mam do czynienia z istotą trochę niedorozwiniętą.

"Co do Sol chyba ta Twoja nienawiść do wszystkiego co nie jest białe Ciebie zaślepia."
Rozumiem, że nie mając argumentów stawiasz sobie chochoły. Sol jest żółty, Aniseya czarna, a Koril najbliżej do białej. Nienawidzę niebiałych, dlatego chce by żółty chłop posiekał matkę czarną oraz białą. Mądrze to rozegrałeś...

Jedi wtedy jak i później działali jako sekta. Nie była to jasna strona mocy w praktyce. Objawiało się to między innymi zabieraniem dzieci czułych na moc. Chyba wybiórczo czytałeś te swoje legendy. Logicznym było to, że jeśli mamy podejrzenie NIELEGALNEGO, w mniemaniu jedi, szkolenia dzieci to przyjdą i będą chcieli te dzieci przetestować. I w tym serialu zrobili to bardzo lajtowo. Wiedźmy były natomiast agresywne od początku. I były dosyć duże podejrzenia, że wiedźmy mogły działać po ciemnej stronie. Dodatkowo jeśli dziewczynki miały duży potencjał w mocy to były oczywistym zagrożeniem dla jedi, jeśli byłyby szkolone przez wiedźmy.

"Wystarczy jak sobie jeszcze raz posłuchasz co mu mówi Indara. Mea została zmanipulowana przez Koril ponieważ Jedi za bardzo się wtrącili też o tym mówi Indara." Jedi się za bardzo wtrącili i dlatego Mea postanowiła wysadzić swój dom w powietrze. Widzisz jakie to jest głupie? W serialu jeszcze było fajniej. Mea podpaliła z jakiegoś powodu książkę i od tego spłonęła cała baza. To brzmi jak info, że chłop gasił olej wodą i wysadził pół bloku. Nie chce oglądać takich wysrywów w SW. To jest głupie i beznadziejne. Tak samo jak sterowanie Kalnacą i śmierć tych wiedźm.

Jeszcze wracając do motywacji Mei. Sol zabił matkę ok, emocje, a że matka na zasłużyła swoim idiotycznym zachowaniem i to kilka razy to szczegół. Kalnaca już sobie powiedzieliśmy zginął, bo tak. Tommen, bo był miękką fają i chciał pić piwko z ziomeczkami na Corusant? Jesteś słaby psychicznie to skakaj z okna? Chyba chcieli to tak samo rozwiązać. Indara wtrącała się w życie rodzinne wiedźm to też trzeba zabić. Dobrze, że panie z MOPS-u tak nie giną.

Czekam tylko jak te showrunnerki ten serial gwiezdnowojenno podobny zakończą. Będzie można potwierdzić to co już czuć było po czwartym odcinku. Że to zmierza donikąd.

Twoja mądrość polega na tym, że nie wiesz jak funkcjonuje świat SW. Lucasfilm Ltd stworzył specjalną "komisje" do weryfikacji wszystkiego co powstaje. Lucas postawił tylko jeden warunek. Produkcję nie mogą zaprzeczać filmom więc powstał Kanon A(filmy Lucasa)B i C. Więc kanon A i B maja taka samą "ważność" w świecie SW ponieważ siebie uzupełniają różnią się tylko tym ze B musi sie dostosować do A. Natomiast C jest nieważny bo sa to produkcje np fanow. Ja operuje właśnie na tych dwóch.
Co do fabuły. Powtarzałem tutaj że nie wszystko jest logiczne (jak we wszystkich produkcjach SW).
Czy Jedi zasłużyli na śmierć tym co zrobili na Brendok? Nie wiem ale przypuszczam że to tylko pretekst do manipulacji, test dla Mea czy sie sprawdzi jako uczeń.
W "Testowaniu" dzieci dla zakonu Jedi masz jeden bardzo ważny szczegół a mianowicie wiek. Dodatkowo są niestabilne co już je odrzuca (mowi to Indra). Było to wyjaśnione w serialu z godnie z zasadmi Zakonu Jedi(kanon np Mroczne Widmo i legends)
Problem w tym że Mea nie chciała zniszczyć bazy było to wypadek chciała spalić tylko książkę która dostała od Jedi przez co zapalila sie instalacja elektryczna. Czy to logiczne ?nie wiem (dość częsty przypadek u nas jak się pala np. wieżowce, więc jakoś się tłumaczy).
Torbin to młodzik, ambicje do ważniejszych misji itp. niz szukanie nie wiadomo czego, podobnie jak Anakin w Atak Klonów.

"Problem w tym że Mea nie chciała zniszczyć bazy było to wypadek chciała spalić tylko książkę która dostała od Jedi przez co zapalila sie instalacja elektryczna. Czy to logiczne ?nie wiem (dość częsty przypadek u nas jak się pala np. wieżowce, więc jakoś się tłumaczy)." Pogadałem z debilem, starczy mi na jakiś miesiąc. W twojej głowie to się chyba piramida zapali. Absurdu.

Ludzie szukają logiki w fabule, w ciągłości fabularnej, w budowaniu wiarygodnych postaci i motywacji bohaterów. Tutaj w Akolicie tego nie ma. Są idiotyczne dialogi, idiotyczne "zwroty akcji", absurdalny scenariusz i bardzo zła gra aktorska. Tego się obronić nie da. Ten serial jest tragiczny pod tym względem. Sol nie powinien być Jedi, jeżeli ma problemy psychiczne. Kto go w ogóle nim mianował i jak to się odbyło? To musiało być chyba w alternatywnym uniwersum Gwiezdnych wojen. Torbin został opętany przez wiedźmę. No tak, tak było. Nie jestem zagorzałym fanem Gwiezdnych wojen, nie znam kanonu, interesuje mnie tylko ciekawa, dobrze opowiedziana historia, wiarygodni bohaterowie i logiczna, spójna fabuła. Tego Akolita nie posiada. Ten serial jest absurdalny i niedorzeczny, motywacje bohaterów są również absurdalne i przeczące temu, co ci bohaterowie chwilę wcześniej robili bądź mówili. To jest jedna z najgłupszych produkcji jakie oglądałem.

Tutaj się z Tobą zgodzę. Co do postaci sa nijakie może oprócz Qimira bo mnie osobiście ciekawi ta postać. Nie wiadomo o co w tym serialu chodzi. Zapowiedzi byly inne niż to co otrzymujemy, zobaczymy finał może coś zmieni. A co do logiki w SW to jej nigdzie nie ma. Wydaje mi sie ze zależy to jak odbieramy seriale czy filmy w jakim wieku to oglądamy.

Widzę, że trochę próbujecie tłumaczyć niektóre "nieścisłości" w serialu. Dobry serial sam się obroni, nie ma niedopowiedzeń i wszystko trzyma się kupy. Tutaj jest zupełnie odwrotnie. Fakt, że widzowie sami sobie próbują tłumaczyć absurdy fabularne, nie świadczy dobrze o tej produkcji.

Właśnie najlepsze w SW jest to, że po filmach czy serialach jest dyskusja między fanami i producentami w sprawie wyjaśnienia pewnych kwestii. Tak było zawsze. Jest to za duże uniwersum. Później powstają komiksy które poprawiają błędy albo tłumacza co miał na myśli autor. A dyskusja między fanami jest najlepsza tylko że merytoryczna a nie np taka że mamy jednego białego aktora na 7 itp.

Ale to ty dzwonisz...

Rozumiem, że łatwiej by ci było bronić tego, że ktoś się czepia czemu tak mało białych. Wyzywasz go od rasisty i masz spokój. Niestety ten serial ma tyle różnego rodzaju wad, że można przemilczeć kwestie koloru skóry aktorów i tak wyjdzie, że jest to szmira. Tu prawie nic nie jest ciekawe, logiczne czy nawet ładne.

Tutaj zginęło już 10 jedi i w sumie na każdego mam wywalone (tak zresztą jak showrunnerka na pokazanie śmierci Kalnacci). Czy odczuwałeś jakieś emocje jak ginął jakikolwiek z tych jedi? Bo ja ulgę jak zabili tego pajaca co latał po statku z gołą klatą. No i zażenowanie ze śmierci Tommena. Tak się nie tworzy serialu.

Tylko ze największą krytykę serial dostaje poprzez ideologię a nie merytoryczne ocenienia produkcji wystarczy wejśc na komentarze na filmwebie. Ja się cieszyłem że Ci Jedi zginęli ponieważ dostaliśmy fajna postać tego złego. Po Mrocznym Widmie chyba najlepsza postać Sitha( nie wliczam oczywiście Sidiousa i Vadera) oraz pojedynek jakiego jeszcze nie było w produkcji filmowej.

To jeśli tutaj natrafiłeś na merytoryczne komentarze to dalej bawisz się w bronienie ideologii, której nikt akurat nie atakuje? Ideologia wsadzana w film to swoją drogą tragiczna rzecz, ale nie zamierzam tego tutaj wypominać, bo przyjdą bałwany broniące ideologii. A ten serial jest na tylu polach zły, że można go klepać z każdej strony.

Dokładnie. Mnie mało obchodzi czy postać ma taki kolor skóry/wyznanie/seksualność, bo w przeciwieństwie do aktywistów nie muszę widzieć dosłownie siebie na ekranie, aby empatyzować z daną postacią. Jeżeli coś będzie napisane jak należy to nikomu myślącemu nie będzie to przeszkadzać.

Gdyby tylko Sol dostał lepszy scenariusz... bo widzę, że chłop się stara robić coś z niczego, ale no ciężko. Wyobraź sobie nauczyć się języka angielskiego tylko po to, aby trafić do takiego czegoś... no załamać sie można, szczególnie że w Squid Game świetnie mu wychodziło granie jego postaci.

A, i ten argument kolegi z którym rozmawiasz odnośnie wygnania Wookiego też jest naciągany, bo gdyby faktycznie tak było to wygnałby się od razu po misji a nie 15 lat później, rok przed wydarzeniami z serialu.

To prawda, że aktor grający Sola zrobił wiele, żeby jakoś to wyglądało, ale niestety scenariusza nie przeskoczy.

"A, i ten argument kolegi z którym rozmawiasz odnośnie wygnania Wookiego też jest naciągany, bo gdyby faktycznie tak było to wygnałby się od razu po misji a nie 15 lat później, rok przed wydarzeniami z serialu."
Nie dam sobie ręki uciąć czy ten Kalnaca tam siedział od razu po skończeniu misji czy może rzeczywiście na potrzeby scenariusza pojechał tam rok przed akcją, musiałbym jeszcze raz obejrzeć to barachło. Tutaj dochodzimy do kolejnej durnoty, bo w jaki sposób tropiciel czuł jeszcze jego zapach. Potem inny zapach Mea. Wchodząc w logikę tych zdarzeń pod nogi spada kłoda za kłodą. Powiem szczerze, że tu ciężko jest merytorycznie dyskutować, bo tu jest dziura na dziurze jeśli chodzi o logikę. Czasami można przymknąć oko na głupoty świata przestawionego, zwłaszcza s-f, ale tu jest strasznie grubo.