PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=866824}
7,9 23 tys. ocen
7,9 10 1 22819
8,0 17 krytyków
Gwiezdne wojny: Andor
powrót do forum serialu Gwiezdne wojny: Andor

Póki co największe rozczarowanie z pod znaku Star Wars w ogóle. 11 odcinków, które całościowo mogłoby się się złożyć na 4 i otrzymalibyśmy projekt dużo lepszy. Część wątków kompletnie nie angażująca, rozlazła, momentami wręcz balansująca na granicy telenoweli. Największym rozczarowaniem póki co jest wątkiem Mon Mothmy. Zamiast ukazać prawdziwe oblicze polityki i soczyste intrygi w senacie, twórcy serwują nam smutną Panią zajmującą się mało rozgarniętą córką, która kompletnie nas nie obchodzi.

Serial ma oczywiście swoje mocne strony. Strona wizualna, niektóre rozwiązania scenariuszowe, Andy Serkis (wow) i chęć udowodnienia nam, że star wars mogą być brutalne. Nie mniej można było to zamknąć w jednym solowym filmie jak Rogue One, bądź stworzyć mini serial na 4 odcinki max. Strach pomyśleć jak bardzo rozlazły będzie kolejny sezon, w którym pewnie znajdą się maksymalnie 2 godne oka odcinki. Finał pierwszego sezonu? Ehhh.
Serial ma w tytule imię głównego bohatera. Tymczasem jest on kompletnie nieciekawy, irytujący i szczerze? Wielka szkoda, że nie można się go pozbyć, albo chociaż oddalić na dalszy plan.

ocenił(a) serial na 1
Indy_6

wyszła tak kupa jak łotr 1; przy tych możliwościach, które oni mają zrobić taki bubel; sprawdza się, że im większa korporacja (disnej), tym trudniej zrobić coś dobrego, bo za dużo ludzi się w to miesza; 5 reżyserów, 10 scenarzystów, 20 ekip z pomysłami, do tego zarządy, administracja, biurokracja, szefostwo z disneja wszyscy swoje muszą dołozyć, korporacyjna burza móżgów, każdy ma inne (lepsze) pomysły i wyszedł kolejny nijaki serial/film
serial stworzony na siłę bez pomysłu, disnej zebrał ileś ludzi, zróbcie jakiś produkt żeby zarobić kasę i tak powstało kolejne niewiadomo co
sprawdza się to co pisali fani na forach wcześniejszych filmów, że disnej zabija star wars
to uniwersum umiera
mam nadzieję, że disnej zbankrutuje i sprzedadzą to komuś innemu to będzie najlepsze dla star wars

ocenił(a) serial na 9
Indy_6

Bardzo fajna krytyka i sprawiedliwa ocena. Ja mam zgoła inne zdanie co do tempa i fabuły, idealne pauzy w akcji, zmiany tempa, do momentów krytycznych, gdzie poszczególne sceny, czy odcinki oglądało się prawie na stojąco.

Również uważam, że wątek Mon Mothmy mógł być bardziej rozbudowany. Zobaczymy w drugim sezonie jak to się potoczy, bo jednak to ona, nie żaden Luthen, staje się przywódcą rebelii! Plus wątek z lore, okrzyknięcie Imperatora tyranem w publicznym manifeście. Wciąż mamy potencjał.

Z dodatkowych wątków, w których mało się działo, ale jednak doskonale pokazywały postać był fragment opowieści Cyrila. Facet jest jednym z bardziej intrygujących bohaterów drugoplanowych, który na pozór stabilny, oddany idei, może się okazać bardziej bezwzględny od agentki imperialnej Dedry. Coś czuję pod skórą, że jeszcze wszystkich zaskoczy.

Finał niezwykły i niebanalny, doskonałe dozowanie napięcia, wraz ze zbliżającym się tłumem, aż do kulminacyjnego wybuchu.

Serial niebanalny i idący własnym schematem, wizją. Pozostaje się cieszyć, że ten świat ciągle żyje i nie umarł śmiercią naturalną w postaci generycznych seriali SW jak Obi-Wan i Boba Fett.

Pozdrawiam!