Oglądam,oglądam i jakoś działania IMPERIUM mocno przypominają mi działania obecnego rządu w PL (Ustawa o Ochronie Ludności). Nie ujmując serialowi czy ktoś z was też to zauważył? Czy u nas w kraju też znajdą się buntownicy, czy może MAŁY IMPERATOR zajdzie tak daleko, że już nie będzie odwrotu?
Autorytaryzmy są wzajemnie do siebie podobne, więc takie skojarzenie nie dziwi. Kaczyński może nie jest polskim hitlerkiem, ale głównie dlatego, że przyszło mu żyć w innych okolicznościach przyrody. Wyobraźmy sobie, że ktoś jego pokroju przejmuje władzę w Polsce na początku lat 20. XX wieku, bredzi coś o wstawaniu z kolan, określa kto jest "prawdziwym Polakiem" a kto nie ma prawa się takim mienić, aż wreszcie przejmuje pełnię władzy i staje się kolejnym europejskim dyktatorkiem, jakich wtedy Europa miała kilku.
Dziś trudno jest siać terror w kraju należącym do Unii Europejskiej, ale wtedy kto by go powstrzymał przed mordowaniem przeciwników politycznych i ich rodzin? W końcu Piłsudski, który przecież też był dyktatorem, choć nie populistą i nie nacjonalistą, kilku przeciwników politycznych ukatrupił. Nie był krwawym dyktatorem siejącym terror, ale na masową skalę pacyfikował białoruskie a przede wszystkim ukraińskie wsie hodując wobec Polski nienawiść, z czego oczywiście nie zdawał sobie sprawy.
Niemniej nie trafiliśmy najgorzej, bo gdyby dyktatorem wówczas był nacjonalista, w dodatku sfrustrowany, z takimi kompleksami jak Kaczyński, to moglibyśmy już się po tym jako naród nie pozbierać.