Odcinki wybitne przeplatają się z nudnymi. Takie zjawisko było już w Clone Wars ale tam jednak zdecydowana większość odcinków była co najmniej na dobrym poziomie a sam serial rozkręcał się z sezonu na sezon. Bad Batch ma (miał?) gigantyczny potencjał na kontynuację Clone Wars, jednak marnują go tymi nic nie wnoszącymi odcinkami i nie zapowiada się żeby miało być lepiej. Szkoda że nie pokazali nic o Maulu czy Bariss Offee bo ci bohaterowie mogliby pociągnąć serial.
Widać że twórcom kończą się pomysły jak już ktoś napisał, więc może pora zekranizować te 40 anulowanych odcinków Wojen Klonów ?